Benedykt XVI nie obawia się protestów
17 września 2010 | 15:39 | ml (KAI Rzym) / sz Ⓒ Ⓟ
Słowami „z odwagą i radością” określił rzecznik Watykanu, ksiądz Federico Lombardi początek wizyty Benedykta XVI w Wielkiej Brytanii. Nawiązał w ten sposób do słów samego papieża, który oświadczył, że nie obawia się ewentualnych protestów w czasie pielgrzymki.
Benedykt XVI mówił o tym w czasie spotkania z dziennikarzami na pokładzie samolotu lecącego z Rzymu do Edynburga. Ks. Lombardi podkreślił, że Ojciec Święty przypomniał, co jest źródłem tej odwagi i radości: „Powiedział, że Kościół musi troszczyć się nie tyle o to, by wydawać się silnym i atrakcyjnym, ile o to, aby być całkowicie przejrzystym dla osoby i słów Jezusa Chrystusa”.
„Na tym polega najprostszy sekret papieża także w trudnych sytuacjach. Spokoju, który sam staje się przesłaniem i przykładem dla wierzących. Tajemnicą jest bowiem wiara w Jezusa Chrystusa” – oświadczył dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.
Włoski jezuita zwrócił uwagę, że Benedykt XVI „proponuje swe przesłanie w sposób inteligentny, z ufnością i radością, znając i szanując pytania i trudności swoich rozmówców”.
„Wie on doskonale, że spotkanie z Bogiem i z wiarą chrześcijańską nie jest dziś łatwe ani z góry przesądzone; potrzebny jest głos i przyjazna dłoń, która zaproponuje z całą jasnością i towarzyszyć będzie z miłością w odkryciu piękna i wartości chrześcijańskiej propozycji” – mówi ks. Lombardi.
„Czy propozycja ta zostanie przyjęta czy nie? Tu oczywiście jest miejsce na wolność tego, kto słucha i odpowiedzialność tego, kto jest pośrednikiem przesłania i może ułatwić bądź utrudnić jego dotarcie do adresata. Jednakże propozycja jest piękna: to najlepsze, czym papież może obdarzyć. Dlatego czyni to z radością. A kto je przyjmuje, ma udział w tej radości” – dodał rzecznik Watykanu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.