Drukuj Powrót do artykułu

Benedykt XVI potwierdza wolę dialogu z islamem (tekst)

17 września 2006 | 15:53 | kg //mr Ⓒ Ⓟ

Ubolewanie z powodu niewłaściwego odczytania i zrozumienia swej wypowiedzi nt. islamu wyraził Benedykt XVI w rozważaniach przed południową modlitwą Anioł Pański w Castel Gandolfo. Publikujemy treść jego wypowiedzi.

Oto pełny tekst przemówienia papieskiego:
Drodzy Bracia i siostry,
Podróż apostolska do Bawarii, którą odbyłem w minionych dniach, była wielkim doświadczeniem duchowym, w którym nałożyły się na siebie wspomnienia osobiste, związane z tak bliskimi mi miejscami rodzinnymi, oraz perspektywy duszpasterskie skutecznego głoszenia Ewangelii w naszych czasach. Dziękuję Bogu za to wewnętrzne pocieszenie, które pozwolił mi przeżyć, a zarazem jestem wdzięczny tym wszystkim, którzy pracowali czynnie na rzecz powodzenia tej mojej wizyty duszpasterskiej. Szerzej będę o niej mówił, jak to jest w zwyczaju, podczas najbliższej środowej audiencji ogólnej.
Obecnie pragnę jedynie dodać, że bardzo ubolewam z powodu reakcji wywołanych krótkim fragmentem mego przemówienia na uniwersytecie w Ratyzbonie, który uznano za obraźliwy dla wrażliwości wiernych muzułmańskich, podczas gdy chodziło o cytat z tekstu średniowiecznego, który w żadnym wypadku nie wyraża moich osobistych przekonań.
Wczoraj Kardynał Sekretarz Stanu złożył w związku z tym publiczne oświadczenie, w którym wytłumaczył rzeczywisty sens moich słów. Mam nadzieję, że uspokoi to nastroje i wyjaśni prawdziwe znaczenie mojego przemówienia, który w całości był i jest wezwaniem do szczerego i swobodnego dialogu, utrzymanego w duchu wzajemnego szacunku.
Obecnie, przed modlitwą maryjną pragnę skupić się na dwóch ostatnich i ważnych wydarzeniach liturgicznych: uroczystości Podwyższenia Krzyża Świętego, obchodzonej 14 września i wspomnieniu Matki Bożej Bolesnej, obchodzonym nazajutrz. Obie te celebry liturgiczne można włączyć w sposób widzialny w tradycyjny obraz Ukrzyżowania, który ukazuje Maryję pannę u stóp Krzyża, według opisu Jana Ewangelisty, jedynego Apostoła, który pozostał przy umierającym Jezusie. Ale jaki ma sens podwyższenie Krzyża? Czyż nie jest być może skandalem czczenie haniebnego miejsca straceń? Paweł Apostoł mówi: „My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan” (1 Kor 1,23). Chrześcijanie wysławiają jednak nie jakiś krzyż, ale ten Krzyż, który Jezus uświęcił swą ofiarą, owoc i świadectwo niezmierzonej miłości. Chrystus na Krzyżu przelał całkowicie swą krew, aby wyzwolić ludzkość z niewoli grzechu i śmierci. Dlatego ze znaku przekleństwa Krzyż stał się znakiem błogosławieństwa, z symbolu śmierci w największy symbol Miłości, która zwycięża nienawiść i przemoc i rodzi życie nieśmiertelne. „O Crux, ave spes unica!” – Witaj Krzyżu, jedyna nadziejo! Są to słowa z pieśni liturgicznej.
Ewangelista pisze, że u stóp Krzyża stała Maryja (por. J 19, 25-27). Jej ból zlewa się w jedną całość z bólem Syna. Jest to ból pełen wiary i miłości. Dziewica na Kalwarii uczestniczy w zbawczej mocy bólu Chrystusa, włączając swoje „fiat” do podobnych słów Syna. Drodzy bracia i siostry, zjednoczeni duchowo z Maryją Bolesną, ponówmy także my swoje „tak” Bogu, który wybrał drogę Krzyża, aby nas zbawić. Chodzi o wielką tajemnicę, która jeszcze trwa aż do końca świata i która wymaga także naszej współpracy. Niech nam pomoże Maryja brać codziennie nasz krzyż i kroczyć wiernie ze Jezusem drogą posłuszeństwa, ofiary i miłości.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.