Drukuj Powrót do artykułu

Benedykt XVI przewodniczył Mszy krzyżma

13 kwietnia 2006 | 14:40 | ml //mr Ⓒ Ⓟ

Papież Benedykt XVI przewodniczył Mszy krzyżma w bazylice św. Piotra w Watykanie. Razem z Ojcem Świętym koncelebrowali kardynałowie, biskupi i księża diecezjalni i zakonni obecni w Wiecznym Mieście, którzy na ręce Biskupa Rzymu odnowili przyrzeczenia, złożone podczas święceń kapłańskich.

Tajemnica kapłaństwa Kościoła polega na tym, że na mocy sakramentu Chrystus pragnie sprawować swe kapłaństwo za naszym pośrednictwem – podkreślił w homilii Benedykt XVI. Tę tajemnicę, „która w czasie każdej celebracji porusza nas na nowo”, w szczególny sposób wspominamy w Wielki Czwartek. Potrzebny jest „powrót do godziny, w której nałożył On na nas swoje ręce i uczynił nas uczestnikami tej tajemnicy” – wskazał Ojciec Święty.

Następnie rozważył znaki, w których dany został ten sakrament. W centrum jest „prastary gest nałożenia rąk”, poprzez który Chrystus wszedł w posiadanie kapłana, mówiąc: „Należysz do Mnie”. „Ale powiedział jednocześnie: «Znajdujesz się pod opieką moich rąk. Pod opieką mego serca. Jesteś ukryty w moich dłoniach i w ten sposób znajdujesz się w ogromie mojej miłości. Pozostań w przestrzeni moich rąk i daj mi swoje ręce»” – mówił Papież.

Wspomniał z kolei, że ręce kapłana są namaszczone olejem, będącym znakiem Ducha Świętego i Jego mocy. „Pan nałożył na nas ręce i teraz chce naszych rąk, aby w świecie stały się Jego rękami. Chce, aby nie były już narzędziem brania rzeczy, ludzi, świata dla siebie, aby objąć nad nimi posiadanie, lecz żeby przekazywały Jego boski dotyk, oddając się na służbę Jego miłości. Chce, żeby były narzędziem służby, a więc wyrazem misji całej osoby, która staje się Jego gwarantem i niesie Go ludziom” – tłumaczył Ojciec Święty. Ręce namaszczone „muszą być znakiem jego zdolności dawania, twórczego kształtowania świata poprzez miłość – a do tego niewątpliwie potrzebujemy Ducha Świętego” – wskazał Benedykt XVI.

Podkreślił, że w sytuacji rozszalałych żywiołów i wzburzonych wód ubiegłego wieku i ubiegłego tysiąclecia „wiara w Jezusa, Syna Boża żywego, jest środkiem, dzięki któremu wciąż od nowa chwytamy rękę Jezusa i poprzez który On bierze nasze ręce i nas prowadzi. Jedną z mych ulubionych modlitw jest pytanie, jakie liturgia kładzie nam na usta przed Komunią św.: «Nie pozwól, bym kiedykolwiek był od Ciebie oddzielony». Prośmy, byśmy nigdy nie znaleźli się poza komunią z Jego Ciałem, z samym Chrystusem, byśmy nie opuścili tajemnicy eucharystycznej. Prośmy, aby nie wypuścił On nigdy naszej dłoni” – wezwał Ojciec Święty.

Wskazał, że do zadań kapłanów należy odpuszczanie grzechów. Chrystus daje im do rąk „klucz, byśmy otwierali drzwi do domu Ojca”. Papież zachęcił kapłanów do „wychodzenia na górę”, jak Chrystus, gdy chciał się modlić, gdyż „zwykły aktywizm, chociaż może być nawet heroizmem, nie przynosi jednak owoców i traci na skuteczności, jeśli nie rodzi się z głębokiej komunii z Chrystusem. „Czas, jaki na to przeznaczamy, jest prawdziwie czasem pracy duszpasterskiej. Kapłan musi być nade wszystko człowiekiem modlitwy. Świat ze swym frenetycznym aktywizmem traci często orientację. Jego uczynki i jego możliwości stają się destrukcyjne, jeżeli brakuje mocy modlitwy, z której wypływa woda życia, zdolna zapłodnić wysuszoną ziemię” – wyjaśnił Papież.

Na zakończenie zaznaczył, że świat potrzebuje Boga”, jednak „nie byle jakiego boga, lecz Boga Jezusa Chrystusa, Boga, który stal się ciałem i krwią, który umiłował nas aż do śmierci za nas, który zmartwychwstał i w samym sobie stworzył przestrzeń dla człowieka. Ten Bóg musi żyć w nas, a my w Nim. Oto nasze kapłańskie powołanie: tylko w ten sposób nasze kapłańskie działanie wyda owoce”.

Benedykt XVI przytoczył w tym miejscu słowa ks. Andrea Santoro, włoskiego misjonarza, zamordowanego 5 lutego w Turcji: „Jestem tutaj, ażeby mieszkać pośród tych ludzi i pozwolić na to Jezusowi, użyczając mu mego ciała. Człowiek zdolny jest do ocalenia tylko wtedy, gdy daje własne ciało. Należy nieść zło tego świata i dzielić cierpienie, biorąc je na własne ciało aż do końca, jak to uczynił Jezus”. „Jezus przyjął nasze ciało. Dajmy Mu nasze ciało, w ten sposób może On przyjść na świat i go przemienić” – podkreślił Papież.

Podczas liturgii Papież pobłogosławił olej katechumenów, olej chorych i olej krzyżma.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.