Benedykt XVI w Altötting o istocie powołania duchownego
11 września 2006 | 18:59 | pb //mr Ⓒ Ⓟ
O istocie powołania duchownego mówił Benedykt XVI w kazaniu podczas Nieszporów w bazylice św. Anny w Altötting. Wzięli w ich seminarzyści, zakonnice i zakonnicy oraz członkowie dzieła powołań duchowych.
Papież podkreślił, że „żniwo Boga jest wielkie i czeka na robotników”, szczególnie w Trzecim Świecie, w Ameryce Łacińskiej, w Afryce i Azji. Dotyczy to jednak również Zachodu, w tym Niemiec, a zwłaszcza „szerokich przestrzeni Rosji”.
– Wszędzie tam żniwo mogłoby być większe. Ale brakuje ludzi gotowych pójść jako żniwiarze Boga – wskazał Ojciec Święty.
– Panie, wejrzyj na potrzebę tych naszych czasów, które potrzebują posłańców Ewangelii, Twoich świadków, drogowskazów do „życia w pełni”! Spójrz na świat i ześlij robotników! Z taką prośbą kołaczemy do drzwi Boga, ale z taką samą prośbą puka Pan do drzwi naszego serca – mówił Benedykt XVI.
Jego zdaniem, najkrótszym opisem posługi kapłańskiej i wspólnoty zakonnej jest być u boku Chrystusa i być Jego posłańcem do ludzi.
– Tylko ten, kto jest przy Nim, poznaje Go i może Go w sposób właściwy głosić. Ten, kto jest z Nim, nie zachowuje tego dla siebie, lecz musi przekazywać dalej to, co znalazł – zauważył papież.
Przestrzegł, że praktyka pokazuje, iż tam, gdzie księża, ze względu na wiele zadań, coraz bardziej ograniczają swoje „bycie” u Pana, to przy całej – heroicznej nawet – działalności, w końcu tracą wewnętrzną siłę, która nimi kieruje i wszystko to, co robią, wydaje się pustym aktywizmem.
Dlatego „pierwszą i najważniejszą sprawą dla kapłana jest codzienna, odprawiana z głębi duszy, Msza święta. Jeśli będziemy ją odprawiali rzeczywiście jako rozmodleni ludzie, nasze słowa i nasze działanie zjednoczą nas z wcześniej wypowiedzianym Słowem i formą liturgii eucharystycznej”.
Zasadniczym sposobem bycia z Chrystusem jest też liturgia godzin, w której osoby duchowne rozmawiają z Bogiem, ale też ogarniają nią innych ludzi, którzy nie mają czasu i możliwości na taką modlitwę. Potrzebne jest także nieustanne czytanie i rozważanie Pisma Świętego, nie tylko po to, aby interpretować słowa z przeszłości, ale także w tym celu, by poszukiwać, co obecnie Bóg mówi do nas.
Kolejnym, istotnym sposobem bycia z Chrystusem jest adoracja eucharystyczna. Jest On „obecny w świętej hostii jako prawdziwy skarb zawsze dla nas dostępny. Dopiero w adoracji tej Jego obecności uczymy się właściwie Go przyjmować, uczymy się komunikowania, uczymy się sprawowania Eucharystii całym swoim wnętrzem”.
Benedykt XVI zacytował tu słowa św. Edyty Stein: „Pan jest obecny w tabernakulum całym swoim bóstwem i człowieczeństwem. Jest tam nie ze względu na siebie, lecz ze względu na nas. Jest dlatego, że jego radością jest przebywanie wśród ludzi i dlatego że wie, iż bez względu na to, jacy jesteśmy, potrzebujemy Jego osobistej bliskości. W konsekwencji każdy, kto naturalnie myśli i czuje, odczuwa potrzebę przebywania w adoracji tak często i tak długo, jak może”.
Papież zaapelował, by „polubić bycie przy Panu”, gdyż wtedy „możemy wszystko Jemu powiedzieć, z Nim omówić swoje pytania, swoje troski i swoje obawy. Możemy także wyrazić swoje nadzieje, swoją wdzięczność, rozczarowania, prośby i nadzieje”.
Benedykt XVI wskazał na przykład św. Konrada z Parzham, który ze swojej celi mógł zawsze patrzeć na tabernakulum. – Poprzez to spojrzenie nauczył się dobra, które niczego nie niszczy – stwierdził Ojciec Święty. Swoje kazanie zakończył słowami: „Prośmy św. Konrada, żeby nam pomógł zachować wzrok skierowany na Pana i w ten sposób pomógł nam nieść Bożą miłość do ludzi”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.