Benedykt XVI w Cassino
24 maja 2009 | 11:34 | ml, tom (KAI Rzym) / ju. Ⓒ Ⓟ
Msza św. i modlitwa Regina Caeli, odwiedziny benedyktyńskiego opactwa na Monte Cassino, uroczyste nieszpory z przedstawicielami męskiej i żeńskiej rodziny zakonnej założonej przez św. Benedykta z Nursji oraz wizyta na cmentarzu polskich żołnierzy.
Benedykt XVI odbył pierwszą spośród czterech zaplanowanych na ten rok podróży duszpasterskich na terenie Włoch.
Dziedzictwo św. Benedykta
Po przylocie do Cassino papieża powitali: biskup opat Monte Cassino, Pietro Vittorelli, ambasador Włoch przy Stolicy Apostolskiej, Antonio Zanardi, nuncjusz apostolski we Włoszech, abp Giuseppe Bertello oraz władze regionu i miasteczka.
Z okazji papieskiej wizyty centrum Cassino udekorowano żółto-białymi flagami Watykanu. Na plakatach z wizerunkiem papieża widniały hasła: „Serdecznie witamy Ojcze Święty” albo też „Wielka radość”.
Koncelebrowana Msza św. z udziałem 20 tysięcy wiernych odprawiona została na głównym placu Cassino, Piazza Miranda, który od dzisiaj będzie nosił imię Benedykta XVI.
W kazaniu nawiązując do dzisiejszej uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego Benedykt XVI podkreślił, że „w Chrystusie, który wstąpił do nieba istota ludzka weszła w nieznany dotąd i nowy sposób w zażyłość z Bogiem; człowiek znajduje już na zawsze miejsce w Bogu”. „’Niebo’ nie wskazuje na miejsce ponad gwiazdami, lecz coś bardziej śmiałego i wzniosłego: wskazuje samego Chrystusa, Osobę boską, która w pełni i na zawsze przyjmuje ludzkość. Ten, w którym Bóg i człowiek są na zawsze nierozłącznie zjednoczeni. My zaś zbliżamy się do nieba, owszem wstępujemy do nieba na tyle, na ile zbliżamy się do Chrystusa i wchodzimy w jedność z Nim. Dlatego dzisiejsza uroczystość Wniebowstąpienia wzywa nas do głębokiej jedności z Jezusem zmarłym i zmartwychwstałym, niewidzialnie obecnym w życiu każdego z nas” – mówił papież i dodał: „Innymi słowy Jego wniebowstąpienie nie pociągało Jego czasowej nieobecności w świecie, ile raczej zapoczątkowało nową, ostateczną i niepowstrzymaną formę Jego obecności, na mocy Jego udziału w królewskiej potędze Boga” .
Benedykt XVI podkreślił, że „tajemnica zmartwychwstania i wniebowstąpienia Chrystusa pomaga nam rozpoznać i pojąć nadprzyrodzoną kondycję Kościoła, który nie narodził się i nie żyje, by zastąpić nieobecność Pana, który 'zniknął’, ile raczej znajduje rację bytu i swej misji w niewidzialnej obecności Jezusa działającego z mocą swego Ducha”. „Innymi słowy moglibyśmy powiedzieć, że Kościół nie pełni roli przygotowywania powrotu 'nieobecnego’ Jezusa, lecz przeciwnie, żyje i działa, by głosić Jego 'chwalebną obecność’ w sposób historyczny i egzystencjalny” – powiedział papież. Dodał, że dzisiejsza uroczystość wzywa nas „do umocnienia naszej wiary w realną obecność Jezusa; bez Niego niczego nie możemy skutecznie uczynić w naszym życiu i w naszym apostolstwie”.
W dalszym ciągu kazania Benedykt XVI przypomniał, że ziemia, na której leży miasto Cassino i pobliskie opactwo benedyktyńskie na Monte Cassino jest „brzemienna w historię”, a „w czasie drugiej wojny światowej zaznała momentów wielkiego cierpienia”, czego „milczącym świadectwem są liczne cmentarze, okalające wasze zmartwychwstałe miasto, spośród których pamiętam w szczególności o cmentarzu polskim, niemieckim i Brytyjskiej Wspólnoty Narodów”.
W ostatniej części kazania papież mówił o aktualności dziedzictwa św. Benedykta i jego duchowości, tego, co nazwał „programem ewangelicznym zawartym w motcie `ora et labora et lege`, modlitwa, praca, czytanie”. „Nade wszystko modlitwa, która jest najpiękniejszym dziedzictwem pozostawionym przez św. Benedykta mnichom, ale także waszemu Kościołowi partykularnemu. Inną podstawą benedyktyńskiej duchowości jest praca. Wyrażam mą solidarność z tymi, którzy żyją w niepokojącej tymczasowości, z pracownikami na przymusowym urlopie czy wręcz zwolnionymi z pracy. Rana bezrobocia, które dręczy ten obszar niechaj nakłoni odpowiedzialnych za sprawy publiczne, przedsiębiorców i tych, którzy mają taką możliwość do poszukiwania skutecznych rozwiązań kryzysu zatrudnienia, tworząc nowe miejsca pracy. Do waszej tradycji należy wreszcie także troska o świat kultury i wychowania. W waszym opactwie dotknąć można ręką 'quaerere Deum'[poszukiwanie Boga], to jest fakt, że kultura europejska była poszukiwaniem Boga i gotowością słuchania Go. A to aktualne jest i w naszych czasach” – powiedział papież.
W modlitwie wiernych modlono się m. in.: za Kościół, aby „rodził w wierze synów Bożych i umacniał wiernych zwiastowaniem słowa i mocą sakramentów”; za Benedykta XVI , aby „strzeżony w Prawdzie mógł prowadzić swoją owczarnię”; za młodych ludzi, aby „dążyli do Boga i byli świadkami nadziei dla rówieśników”; za Kościół diecezjalny, aby „na wzór św. Benedykta mógł wielbić Boga we wszystkich czynach”; za zmarłych w czasie wojny i wyniku przemocy, „abyśmy mogli odkryć wielkość ich ofiary”.
Potrzeba mocy pokoju Chrystusa!
Jak bardzo wspólnota chrześcijańska i cała ludzkość potrzebują zakosztować w pełni bogactwa i mocy pokoju Chrystusa! – powiedział Benedykt XVI podczas modlitwy Regina Caeli w Cassino.
W rozważaniu przed modlitwą południową papież nawiązał do postaci św. Benedykta, który był „wielkim świadkiem” pokoju Chrystusa, ponieważ „przyjął go w swoim życiu i sprawił, że wydał owoce w dziełach autentycznej kulturalnej i duchowej odnowie”. Zwrócił uwagę, że przy wejściu do opactwa na Monte Cassino i do każdego klasztoru benedyktyńskiego umieszczone jest jako motto słowo „PAX”: „Wspólnota monastyczna jest bowiem wezwana, by żyć zgodnie z tym pokojem, który jest paschalnym darem w pełnym tego słowa znaczeniu” – powiedział Benedykt XVI i nawiązał do swej niedawnej podróży do Ziemi Świętej podkreślając, że „pokój jest w pierwszym rzędzie darem Boga, a zatem jego siła leży w modlitwie”.
Papież przypomniał, że „dar pokoju” powierzony został ludzkiemu zaangażowaniu, a „energię niezbędną do jego realizacji czerpać można z modlitwy”. „Fundamentalne znaczenie posiada zatem pielęgnowanie autentycznego życia modlitwy dla zapewnienia społecznego postępu w pokoju” – powiedział Ojciec Święty.
Benedykt XVI przypomniał, że „historia monastycyzmu uczy nas, że wielki rozkwit cywilizacji przygotowuje się w codziennym słuchaniu Słowa Bożego, które popycha wierzących do osobistego i wspólnotowego wysiłku walki z wszelką formą egoizmu i niesprawiedliwości”. „Tylko ucząc się, z łaską Chrystusa, walczyć i zwyciężać zło w sobie i w relacjach z innymi, człowiek staje się autentycznym budowniczym pokoju i obywatelskiego postępu” – podkreślił Benedykt XVI.
Papież nawiązał do Dnia modlitwy za Kościół w Chinach, który jest obchodzony dzisiaj, we wspomnienie liturgiczne Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Chrześcijan, czczonej w sanktuarium Szeszan w Szanghaju. „Myśl moją kieruję do całego narodu chińskiego. W szczególności pozdrawiam z wielką miłością katolików w Chinach i wzywam ich do odnowy w tym dniu swej jedności wiary w Chrystusa i wierności Następcy Piotra. Niech nasza wspólna modlitwa wyjedna rozlanie darów Ducha Świętego, ażeby jedność wszystkich chrześcijan, katolickość i powszechność Kościoła były coraz głębsze i bardziej widzialne” – powiedział papież.
Po odmówieniu modlitwy Regina Caeli papież pozdrowił pielgrzymów w kilku językach. Po niemiecku Benedykt XVI zapowiedział, że odwiedzi polski cmentarz wojenny. Kierując pozdrowienia do pielgrzymów anglojęzycznych papież zwrócił uwagę, że wielu straciło życie w bitwach, stoczonych podczas drugiej wojny światowej i wezwał do modlitwy „za dusze poległych polecając ich nieskończonemu miłosierdziu Boga” i o „zakończenie wojen, które dręczą nasz świat”.
Zwracając się do Polaków powiedział: „Serdeczne pozdrowienie kieruję do Polaków. Po południu udam się na polski cmentarz, aby uczcić pamięć wszystkich żołnierzy różnych narodowości, którzy dali świadectwo odwagi i tu ponieśli śmierć. Za wstawiennictwem św. Benedykta prośmy Boga, abyśmy dzięki modlitwie i pracy odkrywali nowe przestrzenie wolności, i by trwał pokój w Europie i na całym świecie. Niech Bóg wam błogosławi!”
Po Mszy św. i modlitwie Regina Caeli Benedykt XVI udał się do Domu Miłości Bliźniego, przeznaczonego do przyjmowania ludzi w trudnych sytuacjach życiowych, który poświęcił. Potem udał się na obiad do klasztoru Monte Cassino. Po odpoczynku spotkał się z miejscowymi mnichami.
Aby Europa doceniała chrześcijańskie ideały
Do modlitwy, aby dzisiejsza Europa potrafiła docenić dziedzictwo zasad i chrześcijańskich ideałów, które stanowi jej nieogarnione bogactwo kulturowe i duchowe wezwał Benedykt XVI uczestników nieszporów, którym przewodniczył w bazylice benedyktyńskiego opactwa na Monte Cassino. Przybyli na nie przedstawiciele męskiej i żeńskiej rodziny zakonnej, założonej przez św. Benedykta z Nursji oraz liczna grupa wiernych.
Papieża powitał biskup opat Monte Cassino, Pietro Vittorelli. Zaznaczył, że papież przybył do klasztoru Monte Cassino, aby prosić o wstawiennictwo św. Benedykta w świecie naznaczonym różnymi lękami i umocnić cały Kościół.
Biskup opat zapewnił, że wszyscy benedyktyni podążają drogą św. Benedykta i przyjmują nowe wyzwanie, aby słysząc głos całego Kościoła iść i ewangelizować całą Europę. Bp Vittorelli zaznaczył, że dziś bardziej niż kiedykolwiek musimy słuchać tego wezwania, aby pośród ran tego świata być świadkami Chrystusa. Podkreślił, że Monte Cassino strzeże nie tylko doczesnych szczątków św. Benedykta ale i jego orędzia pokoju, które zawsze jest aktualne mimo wielu niszczących doświadczeń, których doświadczył w czasie II wojny światowej sam klasztor.
Na początku swej homilii papież przypomniał, że klasztor, który jest kolebką zachodniego monastycyzmu, cztery razy w ciągu historii ulegał zniszczeniu, „po raz ostatni w wyniku bombardowania podczas drugiej wojny światowej 65 lat temu”. „Jak wiekowy dąb zasadzony przez św. Benedykta” – mówił papież, Monte Cassino ogołocone zostało z liści przez wojnę, ale „zmartwychwstało jeszcze bardziej żywotne”. Papież przypomniał, że „więcej niż jeden raz” był gościem tamtejszych mnichów. „W opactwie tym spędziłem niezapomniane chwile spokoju i modlitwy” – podkreślił.
Nawiązując do nadzwyczajnego epizodu z życia św. Benedykta, który w nocy 29 października 540 „poczuł, że dusza jego przeniesiona została za zasłonę, za którą był Ten, który jest w niedostępnej światłości”, papież zwrócił uwagę, że potem, „choć żył on na ziemi, sercem był już w raju”, otrzymał tam bowiem „dar Boży, by w klasztorze odtworzyć życie w niebie”. Nieprzypadkowo, dodał papież, nad wejściem do opactwa odbudowanego po nieopisanej katastrofie II wojny światowej umieszczono napis „PAX”, św. Benedykt bowiem zaprasza każdego, kto tam przychodzi do szukania pokoju. „Wszystkie klasztory benedyktyńskie stały się ośrodkami dialogu i ewangelicznej kultury pokoju” – stwierdził papież. Po czym zaprosił do modlitwy, „aby Europa potrafiła docenić to dziedzictwo chrześcijańskich zasad i ideałów, które stanowi nieogarnione kulturowe i duchowe bogactwo”.
Liturgia nieszporów nawiązywała do obchodzonej dzisiaj uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego. Zakończył ją hymn i modlitwa ku czci św. Benedykta i św. Scholastyki. Przed opuszczeniem bazyliki Benedykt XVI dłuższą chwilę zatopił się w osobistej modlitwie przy grobach świętych.
Modlitwa za poległych na wszystkich wojnach
Ostatnim punktem pielgrzymki Benedykta XVI była modlitwa na cmentarzu polskich żołnierzy na Monte Cassino. Papież oddał hołd i uczcił „pamięć wszystkich żołnierzy różnych narodowości, którzy dali świadectwo odwagi i tam ponieśli śmierć” w czasie bitwy w 1944 r. Przed 30 laty, w maju 1979 r. modlił się na tym cmentarzu również Jan Paweł II. Papieska wizyta odbyła się w 65. rocznicę bitwy.
Papież przybył na cmentarz wprost z klasztoru benedyktynów papamobile. Benedykt XVI wszedł główną bramą nekropoli, zatrzymał się przed napisem „Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie” i wizerunkiem krzyża Virtuti Militari. Zapalił duży znicz w pobliżu grobu generała Władysława Andersa, po czym na głos odmówił modlitwę. „Boże Ojcze, niewyczerpane źródło naszego pokoju, wejrzyj z wiecznym miłosierdziem na tych, którzy polegli w rezultacie przemocy wojny, wszystkich wojen” – mówił papież.
Benedykt XVI modlił się za tych, „którzy na świecie cierpią jeszcze z powodu ślepej nienawiści bratobójczej wojny siłę nadziei bez zachodu, marzenie ostatecznie wprowadzonej w życie cywilizacji miłości, odwagę codziennego działania na rzecz pokoju”. „Obdarz nas Twoim Duchem Parakletem, ażeby ludzie naszych czasów mogli zrozumieć, ze dar pokoju jest znacznie cenniejszy od wszelkiego zniszczalnego skarbu i że w oczekiwaniu dnia bez zachodu wszyscy powołani jesteśmy, ażeby być budowniczymi pokoju dla jutrzejszego dnia Twoich dzieci. Uczyń wszystkich chrześcijan najbardziej przekonanymi świadkami życia będącego jedynym i nieocenionym darem Twojej miłości” – brzmiała papieska modlitwa.
Benedykt XVI stał jeszcze chwilę w milczeniu przed zniczem i modlił się. Wizyta na cmentarzu trwała około dziesięciu minut. Zaraz po niej helikopterem papież wyruszył w drogę powrotną do Watykanu.
Wizyta w Cassino była pierwszą spośród czterech zaplanowanych na ten rok podróży duszpasterskich Benedykta XVI na terenie Włoch. 21 czerwca papież odwiedzi San Giovanni Rotondo i sanktuarium św. Ojca Pio. 6 września papież uda się do Viterbo i Bagnoregio (skąd pochodził św. Bonawentura), a na 8 listopada planowana jest wizyta Benedykta XVI w Brescii i pobliskim Concesio, gdzie urodził się Giovanni Battista Montini, późniejszy papież Paweł VI (1963-1978).
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.