Benedykt XVI: Wybór między Chrystusem i diabłem
23 listopada 2008 | 11:54 | ml (KAI Rzym) /a. Ⓒ Ⓟ
Od wyboru między Chrystusem i diabłem, między dobrem i złem, między sprawiedliwością i nikczemnością, miłością i przebaczeniem a zemstą i nienawiścią zależy nie tylko zbawienie człowieka, ale i całego świata – powiedział Benedykt XVI.
Papież przypomniał o tym pielgrzymce z włoskiej diecezji Amalfi na południu kraju, która przybyła do Rzymu z relikwiami św. Andrzeja, swojego patrona.
Pielgrzymka związana jest z obchodami 800-lecia przybycia tych relikwii z Konstantynopola. Papież przypomniał, że 30 listopada 1996 roku modlił się przed tym relikwiarzem. Życzył przybyłym aby św. Andrzej „,pierwszy apostoł powołany przez Jezusa nad brzegami Jordanu pomógł im odkrywać coraz lepiej znaczenie i pilną potrzebę dawania świadectwa Ewangelii w każdym środowisku”.
Nawiązując następnie do uroczystości Chrystusa Króla Benedykt XVI zauważył, że ewangelia św. Mateusza „ukaże nam wielki obraz sądu ostatecznego”. „W przypowieści tej Syn człowieczy w swojej chwale, otoczony przez swoich aniołów, postępuje jak pasterz, oddzielający owce od kóz i wyznacza miejsce sprawiedliwym po swojej prawicy, a potępionych po lewej. Sprawiedliwych zaprasza, by weszli do przygotowanego dla nich od początku dziedzictwa, potępionych zaś skazuje na wieczysty ogień, przygotowany przez dla diabła i innych zbuntowanych aniołów. Decydujące jest kryterium sądu. Kryterium tym jest miłość, miłość konkretna do bliźniego, w szczególności do 'najmniejszych’, do osób będących w trudnym położeniu: głodnych, spragnionych, cudzoziemców, nagich, chorych, uwięzionych. Król uroczyście obwieszcza wszystkim, że to, co uczynili albo czego nie uczynili im, uczynili bądź nie uczynili Jemu samemu. To znaczy Chrystus utożsamia się ze swymi 'braćmi najmniejszymi’, a sąd ostateczny będzie rozliczeniem z tego, co wydarzyło się w ziemskim życiu” – mówił Benedykt XVI.
Papież podkreślił, że „na tym właśnie zależy Bogu”. Zwrócił uwagę, że „Bogu nie zależy na historycznej królewskości, lecz chce królować w sercach ludzi, a stamtąd w świecie”. „On jest królem całego wszechświata, jednakże punktem krytycznym, miejscem, gdzie królestwo Jego jest zagrożone, jest nasze serce, ponieważ Bóg spotyka się tam z naszą wolnością. My i tylko my możemy nie pozwolić Mu królować w nas samych, a zatem możemy stać na przeszkodzie jego królowania nad światem: nad rodziną, nad społeczeństwem, nad historią” – powiedział papież.
Ojciec Święty podkreślił, że człowiek ma możliwość wyboru z kim chce się sprzymierzyć. „Czy z Chrystusem i z Jego aniołami, czy też z diabłem i jego uczniami, by posłużyć się językiem Ewangelii. Do nas należy decyzja o tym, czy stosować sprawiedliwość czy nikczemność, czy przyjąć miłość i przebaczenie, czy też zemstę i zabójczą nienawiść. Od tego zależy nasze osobiste zbawienie, ale także zbawienie świata” – powiedział Benedykt XVI, dodając, że wybór ten musi wyrazić się w czynach, nie w słowach: „Wybierając drogę czynnej i wielkodusznej miłości bliźniego, pozwalamy Bogu objąć swym panowaniem czas i przestrzeń”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.