Benedykt XVI zachęca do rozwoju dialogu z Kościołami przedchalcedońskimi

Ojciec Święty zachęcił katolików oraz wiernych przedchalcedońskich Kościołów Wschodu do rozwijania dialogu i wspólnego świadectwa wiary w oblicz wyzwań współczesności.

Papież przyjął członków Wspólnej Komisji ds. Dialogu Teologicznego miedzy katolikami a przedchalcedońskim Kościołami Wschodu. Jej szósta sesja plenarna była poświęcona studium Kościoła jako komunii.
Zwracając się do tego gremium Benedykt XVI podkreślił, iż świat potrzebuje widzialnego znaku tajemnicy jedności łączącej trzy osoby Boskie. „Naszym obowiązkiem jest ukazywanie, że Kościół jest Ciałem Chrystusa, dzięki łasce Ducha św. naszą komunią w życiu łączącym Ojca i Syna” – zaznaczył papież. Jego zdaniem sam fakt trwania dialogu, prowadzenia go w siedzibach Kościołów reprezentowanych w Komisji Wspólnej jest znakiem nadziei i optymizmu. „Wystarczy spojrzeć na Bliski Wschód, skąd wywodzi się wielu z was, aby dostrzec, że świat zraniony tragedią podziałów, konfliktów i niezmiernego ludzkiego cierpienia pilnie potrzebuje prawdziwych okruchów nadziei” – stwierdził Benedykt XVI. Nawiązał zarazem do roku jubileuszowego św. Pawła. Wysiłki i zmagania Apostoła Narodów płynęły z troski o zachowanie widzialnej, a nie tylko zewnętrznej, lecz rzeczywistej i pełnej jedności uczniów Pana Jezusa – przypomniał Ojciec Święty.

Do wspomnianej komisji dialogu teologicznego, obok katolików, należą przedstawiciele 7 Kościołów przedchalcedońskich: koptyjskiego, syryjskiego, etiopskiego, erytrejskiego, syromalankarskiego oraz dwóch ormiańskich, mianowicie patriarchatów Eczmiadzynu i Cylicji.

Mianem „Kościół przedchalcedoński” określa się wspólnoty, które uznają tylko naukę pierwszych trzech soborów powszechnych, a nie przyjętego w 451 r. na Soborze Chalcedońskim dogmatu o jedności w osobie Chrystusa dwóch natur: boskiej i ludzkiej. Obecnie sądzimy, że ich opozycja wobec postanowień tego soboru była przede wszystkim wyrazem ich sprzeciwu wobec imperialnej polityki Bizancjum, zaś rozbieżności doktrynalne odgrywały mniejsza rolę.