Drukuj Powrót do artykułu

Beskidy: góralskie ostatki – czas radości i zabawy przed wielkopostną ciszą

03 marca 2011 | 13:04 | rk (KAI) Ⓒ Ⓟ

U górali beskidzkich karnawał był niegdyś okresem autentycznej wiejskiej zabawy – zauważa Małgorzata Kiereś, etnograf z Istebnej. Czas ten, zwany w Beskidach mięsopustem, przypominać miał o tradycyjnym podziale na czas zabawy, modlitwy, pracy i odpoczynku.

Dyrektor Muzeum Beskidzkiego w Wiśle zwraca uwagę, że na pograniczu polsko-czesko-słowackim najwięcej zwyczajów okresu karnawału przypada na jego ostatnie dni, zwane ostatkami. Na ostatkowych muzykach obowiązkowe były tańce na urodzaj. W zabawach uczestniczyły przede wszystkim młode mężatki poślubione w okresie karnawału.

Kiereś zauważa, że na Słowacji ostatki bywały tez najczęściej czasem zbijania świń. Poprzedzał je zawsze "tučný štvrtok". „Tłusty czwartek znany jest i z pogranicza polsko-czeskiego. Jedynym zwyczajem tego ‘babskiego święta’ jest smażenie kreplików tj. pączków, których nadzienie na terenie beskidzkich wsi stanowią powidła” – dodaje etnografka.

Według tradycji górali Beskidu Śląskiego, ostatki winny być huczne i wesołe. Ostatkowa zabawa góralska zaczynała się w sobotę i z krótkimi przerwami trwała do wtorkowej północy. Do dziś w wielu domach górale w ostatki przyrządzają kapuśnicę, sporządzaną z głowy świni, ogona i kiszonej kapusty.

W nizinnej części Beskidu Śląskiego od Strumienia po Frydek i Karwinę górale urządzali pogrzeby basów – polegające na chowaniu instrumentów w malowanych skrzyniach i symbolicznym ich posoleniu. Wyciągano je dopiero w poniedziałek po Niedzieli Wielkanocnej. W ten sposób symbolicznie wprowadzano ciszę, która miała sprzyjać wielkopostnej refleksji nad życiem.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.