Białoruś: abp T. Kondrusiewicz wezwał do dziękczynienia Bogu za życie i posługę św. Jana Pawła II
19 maja 2020 | 19:23 | kg (KAI/catholic.by) / hsz | Mińsk Ⓒ Ⓟ
Nie możemy nie modlić się w tym dniu i nie dziękować Bogu za tego papieża i za jego mądre decyzje, dzięki którym rozpoczęło się odradzanie Kościoła na Białorusi – powiedział metropolita mińsko-mohylowski abp Tadeusz Kondrusiewicz. 18 maja przewodniczył on w mińskim kościele św. Szymona i św. Heleny Mszy św. w setne urodziny św. Jana Pawła II wraz z wizytatorem apostolskim dla grekokatolików białoruskich o. Sergiuszem Gajkiem, miejscowym proboszczem ks. Władysławem Zawalniukiem i kilkoma innymi kapłanami. Ze względu na ograniczenia związane z koronawirusem w świątyni zgromadziło się tylko kilkadziesiąt osób, a dalszych kilkaset uczestniczyło w liturgii wirtualnie. Na ołtarzu ustawiono relikwiarz z cząstką krwi Ojca Świętego.
Na wejście kapłanów zaśpiewano „Barkę”, od dawna kojarzącą się ze św. Janem Pawłem II. Następnie główny celebrans, rozpoczynając Eucharystie, zauważył, że w tym dniu trzeba się modlić i dziękować Bogu „za tego papieża i za jego mądre decyzje, dzięki którym zaczął się odradzać Kościół na Białorusi”. Zwrócił uwagę, że Opatrzność Boża postawiła tego człowieka „w odpowiednim czasie na czele Kościoła powszechnego”. Dodał, że przez niego dokonała Ona wielkich dzieł także na ziemi białoruskiej, „choć papież-Słowianin nie mógł osobiście odwiedzić naszej ojczyzny”.
W kazaniu arcybiskup, który w 1986 przyjął sakrę z rąk Ojca Świętego w Watykanie, zaznaczył, że nie na darmo Jana Pawła II nazwano „Wielkim Papieżem”, gdyż udało mu się zrobić to, co wydawało się niemożliwe. „To nie człowiek, ale Bóg pisze historię, czyni to jednak przez ludzi i jednym z nich był właśnie Jan Paweł II” – stwierdził przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi. Podkreślił, że „gdy wielu opuściło ręce i nie wierzyło w możność odrodzenia duchowego w byłym Związku Sowieckim, on wierzył w moc Bożą”; przypomniał, że człowiek odkupiony przez Jezusa Chrystusa był w centrum pontyfikatu Ojca Świętego, który samego siebie i całą swoją posługę poświęcił całkowicie Maryi.
Zaufanie Matce Bożej towarzyszyło Janowi Pawłowi II przez cały jego pontyfikat – ciągnął kaznodzieja. Dodał, że gdy podczas swych rozlicznych spotkań z nim opowiadał mu o złożoności życia i odradzania się Kościoła w byłym ZSRR, papież Wojtyła mawiał: „Pamiętaj o słowach Maryi z Fatimy, że Jej Niepokalane Serce zwycięży i te ziemie nawrócą się”. Te jego słowa dodawały nowej nadziei i podtrzymywały nas – wskazał hierarcha, który w tamtym okresie (1991-2007) był arcybiskupem w Moskwie.
Przypomniał, że Ojciec Święty pozostawił po sobie trwały ślad w dziejach ludzkości i Białorusi, choć ani razu tam nie był, gdyż go nie zaproszono. Ten ślad to przede wszystkim odrodzenie struktur katolickich po trzech pokoleniach prześladowań na naszych ziemiach – stwierdził mówca. Wyjaśnił, że kolejnymi śladami były beatyfikacja szeregu męczenników, „abyśmy mieli opiekunów w niebie” oraz jego nauczanie, dotyczące Białorusi. Papież składał życzenia po białorusku z okazji Bożego Narodzenia i Wielkanocy, przemawiał w tym języku podczas pobytu na Litwie we wrześniu 1993 i wreszcie mianował pierwszego kardynała w dziejach Białorusi w osobie „żywego męczennika reżymu sowieckiego Kazimierza Świątka”.
Zdaniem metropolity mińsko-mohylowskiego św. Jan Paweł II „cieszył się z odrodzenia naszego Kościoła i wraz z nami dzielił jego trudności”. I choć minęło już 15 lat od odejścia papieża „do Domu Ojca Niebieskiego”, to jego nauczanie nie straciło aktualności, gdyż opiera się ono „na wiecznej prawdzie Ewangelii” – tłumaczył dalej główny celebrans. Zauważył, że „dziś znów zwraca się on do nas ze swoim sławnym wezwaniem: «Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!»”. Zaapelował o wsłuchanie się w to wołanie, aby niezależnie od wszelkich przeciwności otworzyć Mu drzwi i pozwolić, aby to On kierował naszym życiem oraz aby w tym życiu budować cywilizację miłości, pokoju i życia, po śmierci zaś wejść do radości wiecznego szczęścia w niebie, gdzie przebywa już „nasz niebieski opiekun Jan Paweł II”.
Po komunii krótkie przemówienie wygłosił o. archimandryta Sergiusz Gajek, zwracając uwagę, że święty papież od samego początku swej posługi modlił się za zniewolone przez nieludzki reżym narody byłego Związku Sowieckiego, i to w czasie, gdy nawet nie można było jeszcze odnowić tam struktur Kościoła, zniszczonych przez zbrodniczą władzę sowiecką. „I ta modlitwa przyniosła plon, którego świadkami staliśmy się my wszyscy” – podkreślił wizytator apostolski dla grekokatolików na Białorusi.
Na zakończenie Mszy odmówiono okolicznościową modlitwę, w której arcybiskup zaniósł do Boga za wstawiennictwem św. Jana Pawła II szereg próśb, m.in. o wybawienie kraju od pandemii koronawirusa. Następnie wraz z o. Gajkiem udzielił wszystkim błogosławieństwa relikwiami Ojca Świętego, po czym wszyscy koncelebransi i obecni w świątyni wierni przeszli procesjonalnie do posągu papieża-Słowianina, ustawionego na przykościelnym cmentarzu. Główny celebrans zaznaczył, że wprawdzie w Mińsku nie ma pomnika godnego tego człowieka, ale każdy może wznieść ku jego czci pomnik duchowy, „gdy będziemy żyć zgodnie z jego nauczaniem i iść jego świętymi śladami”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.