Drukuj Powrót do artykułu

Biały Dom: sprawcy antykatolickich profanacji zostaną ukarani

22 lipca 2020 | 11:29 | rk (KAI/Daily Caller) / hsz | Waszyngton Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Srikanta H. U / Unsplash

Prezydent USA Donald Trump obiecał, że sprawcy aktów wandalizmu katolickich świątyń i pomników staną przed sądem. Zdaniem prawicowego portalu „Daily Caller”, anonimowy urzędnik Białego Domu poinformował, że prezydent solidaryzując się ze wspólnotą katolicką, która przeżywa od ponad miesiąca falę podpaleń kościołów i profanacji, zapewnił, że sprawcy tych brutalnych ataków będą ścigani w „najpełniejszym zakresie prawa”.

„Bądź pewny, że prezydent Trump zawsze będzie domagać się prawa i porządku w amerykańskich społecznościach, a przestępcy odpowiedzialni za te świętokradztwa będą ścigani w najpełniejszym zakresie prawa” – powiedział, cytowany przez stronę, wysokiej rangi urzędnik.

Od 25 maja br., kiedy na skutek brutalnej interwencji policjantów doszło w Minneapolis do śmierci George’a Floyda, na terenie całych Stanów Zjednoczonych trwają demonstracje. Często towarzyszą im podpalenia katolickich kościołów, niszczone są posągi świętych oraz nagrobki.

Dziennikarz i aktywista ruchu „Black Lives Matter” Shaun King wprost ogłosił, że na zniszczenie zasługują także pomniki i podobizny Jezusa oraz Matki Bożej, gdyż, jego zdaniem, symbolizują supremacji białych.
W wyniku działań wandali ucierpiały m.in. katedra św. Patryka w Nowym Jorku, której ściany oszpecili nastoletni działacze lewicowego ruchu, kościół na terenie historycznej misji św. Michała Archanioła koło Los Angeles, który podpalono, pomniki misjonarza założyciela św. Junipera Serry w Los Angeles i w San Francisco. Po tym, jak katolicy uniemożliwili aktywistom zniszczenie pomnika świętego misjonarza w Venturze, rada miasta zadecydowała o usunięciu figury z miejsca publicznego i przeniesieniu na teren prywatny.

Zniszczono także kościół pw. Matki Bożej Królowej Pokoju na Florydzie, gdy jeden z demonstrantów wjechał samochodem do budynku i podpalił przedsionek świątyni za pomocą benzyny. Ofiarami aktów wandalizmu padły także pomniki Najświętszej Maryi Panny w Queens w stanie Nowy Jork oraz w dzielnicy Dorchester w Bostonie. Swastyki i antykatolickie napisy pojawiły się na nagrobkach zmarłych dominikanów oraz centralnym krzyżu cmentarza w Providence na Rhode Island.

Także inne kościoły chrześcijańskie padły ostatnio łupem wandali. Pożar uszkodził kościół episkopalny św. Jana w Waszyngtonie, a także baptystyczny zbór w Rogersville w stanie Missouri.

26 czerwca Donald Trump wydał specjalny dekret prezydencki, w którym domaga się kary więzienia wobec osób, które profanują pomniki publiczne. Sekretarz prasowa Białego Domu Kayleigh McEnany wyjaśniła, że dekret nakazuje władzom federalnym ściganie każdego, kto szkodzi lub niszczy majątek religijny, wstrzymuje także część federalnego wsparcia dla rządów stanowych i lokalnych, które nie chronią własności publicznej lub religijnej przed zniszczeniem.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.