Drukuj Powrót do artykułu

Białystok: ćwierćwiecze przedszkola Sióstr Szarytek

23 września 2017 | 22:30 | tm | Białystok Ⓒ Ⓟ

„Wychowanie w życiu młodego człowieka jest najważniejsze, bo od niego zależy całe przyszłe życie” – mówił abp Tadeusz Wojda w archikatedrze białostockiej, podczas Mszy św. z okazji jubileuszu 25-lecia przedszkola Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo.

Mówiąc na zakończenie Eucharystii do sióstr, dzieci i rodziców, arcybiskup podkreślił, że „to w pierwszych latach życia otrzymujemy fundamenty zasad, którymi później kierujemy się w życiu jako ludzie i jako chrześcijanie”.

Wyrażając radość i uznanie dla sióstr z powodu tak pięknego jubileuszu, abp Wojda dodał, iż „niezwykle ważne jest , by najmłodsze pokolenie nieustanie wzrastały w klimacie prawdy, miłości i ludzkiej życzliwości”.

W homilii ks. Karol Hołubicki ze zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo, mówił o znaczeniu Słowa Bożego i Eucharystii w życiu chrześcijanina oraz odpowiedzialności za ich przyjmowanie i przeżywanie.

Wyjaśniał, że to w rodzinie chrześcijanie otrzymują dar wychowania, a rodzice ucząc dzieci poznawać świąt przekazują im wzorce religijne i moralne. „Pierwszymi ewangelizatorami są właśnie rodzice – mówił, a przedszkole i szkoła powinna być dalszą szkołą wychowania i miłości. Są one naszą «drugą matką», które karmią wiedzą, mądrością i wartościami chrześcijańskimi”.

„Jakie to ważne, aby młode pokolenie, od najmłodszych lat było zachęcane do życia według Bożego słowa. Siostry Miłosierdzia słowem i przykładem życia uczą dzieci ale i nas wszystkich jak żyć według Bożego słowa. Kto zaufa Chrystusowi wygrywa życie doczesne i wieczne” – podkreślał.

Po Mszy św. na dziedzińcu przedszkola nie zabrakło radosnej zabawy, prezentacji grup przedszkolaków, wspomnień sióstr pracujących niegdyś w przedszkolu i absolwentów – rodziców i dzieci.

S. Anna Galewska, dyrektor i przełożona wspólnoty sióstr szarytek w Białymstoku podkreślała, że w kierowaniu każdą placówką są niezmienne konkretne wartości. „Zależy nam przede wszystkim na tym, aby w życiu tych małych ludzi zrodziła się więź z Jezusem Chrystusem, by wzrastała w nim wiara. My poprzez zabawę i naukę staramy się kształtować w nich postawy chrześcijańskie. Na przestrzeni tych 25 lat widać jak to procentuje, jak tę misję angażują się również rodzice i kadra pedagogiczna” – mówił.

Z kolei s. Maria Leszczyńska, wizytatorka prowincji warszawskiej zaznaczała, że każda z placówek prowadzonych przez siostry ma swoją specyfikę. „Tu w Białymstoku jest za co dziękować Panu Bogu. To już kolejne pokolenie – rodzice, nasi wychowankowie teraz przyprowadzają do tego przedszkola swoje dzieci. To dla nas ogromna radość, tworzymy taką poszerzoną rodzinę”.

Pierwsza dyrektor białostockiego przedszkola – s. Jadwiga Szok – wspominała, że w Białymstoku można było zawsze liczyć na Bożą Opatrzność. „Pamiętam jak zaczynaliśmy. Dotacji z miasta było niewiele. Rodzice płacili różnie, bo często też nie mieli pieniędzy. I któregoś dnia trzeba było zrobić zakupy na śniadanie dla całego przedszkola. Idę do kasy – pusto. Idę do naszej zakonnej kasy pusto. Poszłam więc do katedry i modliłam się o Bożą pomoc. I wychodząc z katedry spotkałam panią, której dłużnik od kilku lat nie zwracał długu. Usłyszałam wtedy – Siostro, jak tyle lat obyłam się bez tych pieniędzy, to obędę się i teraz. Niech siostra je przyjmie. I jak tu nie wierzyć w Bożą Opatrzność?” – pytała.

Michał Stefanek, jeden z przedszkolaków mówił, że „przedszkole jest fajne, bo jest tu wiele zabawek, dobre siostry i panie, a także koledzy i koleżanki, z którymi lubi się bawić”. Dodaje, że „dziś wspólnie się modlimy i bawimy bo nasze przedszkole ma urodziny”.

Julka Abramowicz mówiła, że „uczy się w przedszkolu różnych rzeczy, a zwłaszcza śpiewania”. Powtarza, że tak ja koleżanki „bardzo lubi swoją panią wychowawczynię”, a dzisiejszy dzień „jest wielkim świętem”.

Siostry Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, zwane potocznie „szarytkami” są najstarszym zgromadzeniem posługującym w Białymstoku. Sprowadził je w 1768 r. hetman wielki koronny Jan Klemens Branicki, właściciel grodu, aby opiekowały się ubogimi i prowadziły szpital. Przekazał im też posiadłość nieopodal swojej rezydencji Dom św. Marcina.

Niezwykle trudnym czasem dla sióstr był okres rozbiorów, kiedy to zostały wydalone do Królestwa Kongresowego. Po odzyskaniu prze Polskę niepodległości na prośbę społeczeństw miasta siostry wróciły do Białegostoku. Objęły swoją posiadłość i rozpoczęły posługę zgodnie ze swoim charyzmatem, otwierając ochronkę dla 60 dziewcząt oraz pensjonat dla 25 ubogich kobiet. Dom św. Marcina obejmował wówczas Zakład Opiekuńczo-Wychowawczy dla 120 dziewcząt i zakładowe przedszkole dla ok. 60 dzieci.

Wybuch II wojny światowej przerwał ożywioną działalność wychowawczo-dydaktyczną szarytek. W uroczystość Wszystkich Świętych 1939 r. okupujące wschodnią Polskę wojska bolszewickie wypędziły siostry i pensjonariuszki. Dzięki masowym protestom całego społeczeństwa tego samego dnia siostry i podopieczne wróciły do siebie. Rok później sowieci definitywnie usunęli siostry z Białegostoku.

Po wojnie, spalony przez Niemców Dom św. Marcina został odbudowany, dzięki pomocy miejscowego dziekana ks. Aleksandra Chodyki. Siostry prowadziły w nim znów placówkę wychowawczą przez siedem lat. W 1947 r. pomimo licznych protestów, władze komunistyczne odebrały siostrom dom i umieściły tutaj Państwowy Dom Dziecka.

Siostry wróciły na dobre do Białegostoku dopiero w roku 1990. Wtedy też zrobił się pomysł zorganizowania przedszkola. 16 czerwca 1991 r. Kuratorium Oświaty umieściło Dom św. Marcina na liście szkół niepublicznych pod nazwą – Niepubliczne Przedszkole Nr 2, które rozwija swoją działalność po dzień dzisiejszy.

Dziś w cieszącym się wielkim uznaniem wśród rodziców w Białymstoku przedszkolu Sióstr Miłosierdzia, pod opieką wykwalifikowanej kadry przebywa blisko 160 dzieci w siedmiu grupach, w wieku 3-6 lat.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.