Biblioteka w pudełku
29 maja 2013 | 11:41 | Wolontariusze Don Bosco Ⓒ Ⓟ
– Anna daj mi książkę – zagaduje mnie Mandalena pewnego dnia.
– A będziesz czytać?
– Tak
– Mogę Ci pożyczyć: tak jak w bibliotece.
Jakiś czas później:
– Anna: przynieśliśmy książki. Możesz pożyczyć nam następne?
To Mandalena i Presious głodne literek.
– To jest Jerry. Mój sąsiad. On też chciałby pożyczyć książkę – moja najwierniejsza czytelniczka, organizuje kolejnych chętnych.
– Ja też chciałbym książkę – wyłania się Erick.
– Ok. Zapiszę tylko kto, co ma.
Sprzątając piłki, kredki i malowanki z pokoju dziennego znajduję pomiędzy nimi kartkę od Mandy. Między innymi takie słowa: „Anna I love your books: Soldiers and a for pooh piglet, and tigger’s”. Znaczy to mniej więcej: „Anna lubię twoje książki: o żołnierzyku oraz o Kubusiu Puchatku, prosiaczku i tygrysie”.
Przeglądam angielskie książki, które dostaliśmy w paczkach, jest ich ponad 40. Zapala mi się lampka, jak u pomysłowego Dobromira i już wiem, co zrobić z tym fantem. Biblioteka Don Bosco! Potrzebna pieczątka, by podstemplować wszystkie książki i zeszyt do zapisu imion, tytułów, daty wypożyczenia i zwrotu danej pozycji. Ruszamy do dzieła! Nie przeszkadza brak pomieszczenia. Wystarczy pudełko.
Anna Gordzijewska
Zambia, Kazembe
5 maja 2013
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Sylwia dostała nawigację, która nie pokazuje radarów. Kasia wyjechała na misję, która nie jest specjalna. Kamila otrzymała moc, która w słabościach się doskonali. Paulina odmienia się przez przypadki. Klaudia drepce z salezjańską radością. Karolina przez rok przygotowań nie nauczyła się mówić w języku bemba. Asia otworzyła się na Dom Księdza Bosco dla Chłopców Ulicy. Justyna i Renata są inne i mają różne talenty i umiejętności. Magda pracuje w mieście, w którym urodził się Zbawiciel. Wszystkie wolontariuszki usłyszały głos, który mówił do nich: Pójdź za Mną! Wyjechały na roczną misję w ramach Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco, aby świadczyć o miłości Jezusa.W 2014 roku na misje wyjechały: Renata Gawarska - pochodzi z Kuklówki Zarzecznej, ma 27 lat, pracuje na Madagaskarze, w Mahajanga. Justyna Kowalska – pochodzi z Ostrołęki, ma 25 lat, pracuje na Madagaskarze, w Mahajanga. Sylwia Młyńska – pochodzi z Łap, ma 22 lata, pracuje w Zambii, w Mansie. Katarzyna Socha – pochodzi z Kamienia koło Rzeszowa, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Mansie. Karolina Gajdzińska – pochodzi z Warszawy, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Chingoli. Paulina Pawłowska – pochodzi z Olsztyna, ma 24 lata, pracuje w Zambii, w Chingoli. Kamila Maśluszczak – pochodzi z Hrubieszowa, ma 25 lat, pracuje w Zambii, w Lufubu. Klaudia Kołodziej – pochodzi z Ropczyc, ma 26 lat, pracuje w Zambii, w Lufubu. Joanna Studzińska – pochodzi z Lęborka, ma 29 lat, pracuje w Peru, w Limie. Magdalena Piórek – pochodzi z Twardogóry, ma 25 lat, pracuje w Palestynie, w Betlejem.