Bielsko-Biała: dwa Orszaki Trzech Króli w diecezji bielsko-żywieckiej
06 stycznia 2013 | 19:48 | rk Ⓒ Ⓟ
Po raz drugi ulicami stolicy Podbeskidzia przeszedł Orszak Trzech Króli. Po raz pierwszy kolorowy korowód, z Mędrcami na koniach, żywieckimi „dziadami”, Świętą Rodziną, pastuszkami i licznymi góralskimi muzykami, połączył dwie części miasta – Bielsko i Białą. Około 20 kilometrów dalej, w Porąbce przeszedł także, koordynowany przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Żywieckiej, I Gminny Orszak Trzech Króli. Zgromadził on mieszkańców Porąbki, Czańca, Bujakowa i Kobiernic w Beskidzie Żywieckim. W obu orszakach uczestniczyło około 4 tys. osób.
Bielski orszak rozpoczął się od Mszy św. celebrowanej przez bp. Piotra Gregera w kościele Opatrzności Bożej w Białej. Duchowny w homilii przypomniał, że Mędrcy z Ewangelii nie ustali w drodze, nie zawrócili z niej i się nie wycofali. „Stało się tak nie tylko dlatego, że byli prowadzeni przez gwiazdę – chociaż i to jest istotne – w której widzieli znak od Boga. Doszli nade wszystko dlatego, że poszukiwali pełni prawdy, poszukiwali prawdziwego źródła mądrości, nie zadowalali się odpowiedziami cząstkowymi. Czyż nie jest to wielki przykład dla nas, abyśmy nie ustawali w stałym pogłębianiu naszej wiary, byśmy byli ludźmi nadziei i zawierzenia, byśmy należeli do grona tych, którzy w Chrystusie odnajdują pełny sens i cel swojego życia” – mówił bp Greger i apelował, by w konsekwencji, z jaką wędrowali Trzej Królowie szukać zachęty do wytrwałości, a w ich wierze znajdować umocnienie dla własnej wiary.
Zaznaczając, że Ewangelia mówi o tym, że po spotkaniu z Jezusem Mędrcy, by nie ułatwiać Herodowi spełnienia jego planów, inną drogą udali się do swojej ojczyzny, kaznodzieja zauważył, że to jeszcze jedna wskazówka i zachęta dla nas. „Po spotkaniu z Chrystusem człowiek wybiera zawsze inną drogę, to znaczy, że chce żyć inaczej, lepiej, że się nawraca. Wraca do swojej ojczyzny, do swoich bliskich, do swoich codziennych obowiązków, lecz wraca inny, odmieniony, obdarowany miłością, napełniony mocą Bożej łaski i na jej miarę pragnie prowadzić swoje dalsze życie” – konkludował i zachęcił, by na co dzień dawać świadectwo o Tym, „który się dla nas narodził, a dziś objawia się całemu światu jako prawdziwy Syn Boży”.
Po krótkim przemarszu uczestnicy orszaku w dotarli na bielski Rynek, gdzie na estradzie wystąpiła góralska kapela i wspólnie zaintonowano kolędy. Tam biskup bielsko-żywiecki Tadeusz Rakoczy pozdrowił uczestników wydarzenia, przypominając, że staje się ono elementem tradycji i świadectwem wiary w duchu nowej ewangelizacji. „Potrzeba nam wiary i odwagi apostołów, którzy napełnieni Duchem Bożym w dniu Pięćdziesiątnicy głosili wielkie dzieła. Potrzeba nam iść śladami mędrców ze Wschodu, bu spotkać Chrystusa, Jego matkę i św. Józefa” – mówił hierarcha.
Podczas wydarzenia kilkanaście osób z Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” zbierało datki i rozdawało słodycze. Jak wyjaśnia przewodnicząca Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich diecezji bielsko-żywieckiej, Irena Olma, scenariusz orszaku nawiązywał do tradycji jasełek. Nie zabrakło zabawy, podczas której z „diabłami” walczyli średniowieczni wojowie, a żywieckie „dziady” strzelały głośno z kilkumetrowych biczy.
Głównymi organizatorami bielskiego Orszaku były Rada Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich diecezji bielsko-żywieckiej oraz Biuro Promocji Kultury i Sportu przy Kurii.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.