Bielsko-Biała: modlitwa za „żołnierzy wyklętych”
02 marca 2011 | 09:54 | rk Ⓒ Ⓟ
W intencji poległych i pomordowanych żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych i innych formacji niepodległościowych modlono się 1 marca w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bielsku-Białej. W ten sposób w stolicy Podbeskidzia uczczono ustanowiony przez Sejm RP Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych.
W liturgii modlono się szczególnie za kpt. Henryka Flamego i wojskowego kapelana ks. Rudolfa Marszałka oraz innych poległych i pomordowanych żołnierzy VII Okręgu NSZ.
Ks. prałat Krzysztof Ryszka, proboszcz bielskiej parafii, przypomniał, że tzw. żołnierze wyklęci, byli prawdziwymi patriotami. „Należę to pokoleń, które uczono na historii, że ci żołnierze to była reakcja, że to bandyci. Dziś patrzymy na nich jak na ludzi, którzy byli zdolni opuścić ojca i matkę, aby żyć po lasach, by być nieraz tropieni jak dzika zwierzyna i mordowni jak najwięksi wrogowie Polski. A byli największymi patriotami” – mówił kapłan.
Duchowny zaapelował o gorącą modlitwę, by w Polce nie zabrakło ludzi powołanych do odpowiedzialnego wychowywania młodego pokolenia. „Są tacy, którzy uważają, że patriotyzm to przeżytek. Są tacy, którzy uważają, że państwo to powoli przeżytek. Chcieliby zrobić z ludzkości taką papkę, którą można formować jak glinę, która nie ma wielkich ideałów. A przecież ideał człowieka porządnego nie sprowadza się do życia tylko tutaj, ale by zdobyć królestwo niebieskie. I tak przeżyć, żeby została po nim smuga światła, że coś dobrego zrobił” – zauważał kaznodzieja. „Wypróbowaną drogą jest umiłowanie Boga i ojczyzny miłością ofiarną” – dodawał.
W modlitwie uczestniczyli m.in. przedstawiciele kombatantów, dawni żołnierze antykomunistycznego podziemia oraz posłowie. Po liturgii odbyła się prelekcja dr Tomasza Kurpierza z IPN nt. historii NSZ.
Projekt ustawy o ustanowieniu święta Narodowego Dnia Pamięci o Żołnierzach Wyklętych złożył w ubiegłym roku prezydent Lech Kaczyński. 1 marca jest datą bardzo symboliczną, bo właśnie 60 lat temu strzałami w tył głowy komuniści zamordowali w kazamatach mokotowskiego więzienia siedmiu członków IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”.
Mianem „żołnierzy wyklętych” określani są żołnierze podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, stawiający opór próbie sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSRR w latach 1944-1963.
Ugrupowanie żołnierzy VII Okręgu Narodowych Sił Zbrojnych, dowodzone przez kpt. Henryka Flamego „Bartka”, było największym ugrupowaniem zbrojnym antykomunistycznego podziemia w Beskidach. W lecie 1946 r. skupiało około 400 dobrze uzbrojonych żołnierzy, którzy działali na terenie dzisiejszych powiatów bielskiego, cieszyńskiego, pszczyńskiego i żywieckiego.
W połowie 1946 r. Urząd Bezpieczeństwa wprowadził do oddziału swoich agentów, którzy upozorowali przerzut żołnierzy na Zachód. W trzech kolejnych transportach we wrześniu 1946 r. ciężarówkami ze Szczyrku i Wisły zostało wywiezionych w rejon Opolszczyzny 167 uzbrojonych żołnierzy NSZ. Żaden z nich nie wrócił, żaden nie dotarł na Zachód. Najprawdopodobniej zostali zgładzeni przez UB w okolicach Łambinowic. Mimo szczegółowych badań IPN, dotąd nie zlokalizowano mogił.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.