Bielsko-Biała: wakacyjna ewangelizacja SECiM – w domach i na ulicy

Członkowie bielskiej Szkoły Ewangelizacji Cyryl i Metody, przedstawiciele innych polskich wspólnot, dwaj księża z diecezji toruńskiej oraz diakon i kleryk ze Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny głosiło Dobrą Nowinę i dzieliło się swoją wiarą, pukając do domów, należących do mieszkańców na terenie Kamienicy, dzielnicy Bielska-Białej. Pary ewangelizatorów także rozmawiały z przechodniami czy siedzącymi na przystankach autobusowych.

Zdaniem ks. Przemysława Sawy, dyrektora SECiM, cel ewangelizacji „od drzwi do drzwi” jest jasny: „zanieść Ewangelię i wynikającą z niej nadzieję do wierzących i niewierzących, dać świadectwo wiary i pokazać, że Kościół jest żywy, bo jest z nami Jezus Chrystus”.

Każdy z ewangelizatorów zaopatrzony był w identyfikator z pieczęcią parafii i podpisem proboszcza oraz Pismo Święte. „Ewangelizatorzy szli od domu do domu, od mieszkania do mieszkania, by głosić kerygmat: orędzie o miłości Bożej i darmowym zbawieniu w Jezusie” – tłumaczy ks. Sawa i przyznaje, że reakcje ludzi były różne. „Jedni obojętni, inni niezainteresowani, ale byli także zaintrygowani czy czekający na spotkanie. Niemało było zaskoczonych wydarzeniem” – relacjonuje i zwraca uwagę, że w licznych domach rozmawiano o ważnych rzeczach. „Wielu spośród rozmówców wyznało Jezusa jako ich Pana, niejeden poprosił o modlitwę za swoje trudne sprawy” – podsumowuje kapłan.

Proboszcz parafii św. Małgorzaty w Kamienicy, ks. Marek Droździk, przyznaje, że miał początkowo obawy, co do takiej formy ewangelizacji. „Podziwiam odwagę ewangelizatorów i bardzo dziękuje za ich świadectwo wiary, tak bardzo potrzebne dziś nam wszystkim” – dodał.

Jak przypomina ks. Sawa – bielsko-żywiecki misjonarz miłosierdzia – być chrześcijaninem to być uczniem -misjonarzem. „Dlatego mając skarb, jakim jest poznanie Jezusa, nie możemy zachować tego tylko dla siebie. Poza tym jako Kościół trudno czekać aż ludzie przyjdą – chrześcijanie winni wychodzić do ludzi, tam, gdzie żyją” – stwierdził.

Halina, jedna z ewangelizatorek z SECiM, podkreśla, że chce „odważnie głosić kerygmat, zwłaszcza osobom, które są daleko od Kościoła i czują się przegrane w życiu”, a 26-letni Jan przyznaje, że czuje, że Jezus wybrał go osobiście i wezwał do ewangelizacji.

Wspólnota SECiM zaprosiła odwiedzanych ludzi na Mszę św. i nabożeństwo z modlitwą o uzdrowienie.
Licząca kilkaset osób Szkoła Ewangelizacji Cyryl i Metody w Bielsku-Białej istnieje od 2006 roku. Podejmuje liczne działania ewangelizacyjne, zwłaszcza prowadząc kursy, rekolekcje i misje parafialne. Od początku wspólnotą kieruje ks. Przemysław Sawa – misjonarz miłosierdzia. Działania SECiM wpisują się w nurt programu Szkół Ewangelizacji św. Andrzeja.