Bieruń: ustanowiono sanktuarium św. Walentego
13 lutego 2015 | 23:28 | hy Ⓒ Ⓟ
– Niech „Walencinek” przypomina wszystkim, że to nie miłość jest bogiem, lecz Bóg jest Miłością! – powiedział dziś metropolita katowicki podczas uroczystości podniesienia do rangi sanktuarium kościoła św. Walentego w Bieruniu Starym. Jutro obchodzone są "walentynki" – dzień zakochanych.
Po Mszy wierni wraz z duchownymi w uroczystym przemarszu, przeszli pod pomnik św. Walentego, a następnie do drewnianego kościoła pw. Św Walentego, gdzie został odczytany dekret ustanawiający sanktuarium.
W kazaniu abp Skworc przypomniał, że zanim kościół św. Walentego zyskał swojską nazwę „Walencinek”, był skromną, drewnianą świątynią „poza miastem”. "Ileż mogłyby powiedzieć ściany tej zabytkowej aczkolwiek ciągle żywej świątyni" – mówił metropolita katowicki dodając, że „Bóg objawia się w tym, co małe”.
Metropolita katowicki podkreślił, że "byłoby jednak zaprzeczeniem idei miejsca świętego, gdyby odchodzący stąd ludzie nie zabierali ze sobą ziarna słowa, by wsiewać je w glebę swoich małych światów". Tłumaczył, że sanktuarium nigdy nie może być na tej ziemi wyłącznie punktem dojścia lecz powinno być punktem wyjścia – przekraczania siebie, porzucania starego, grzesznego człowieka.
Metropolita katowicki wskazał, że innym sensem ustanawiania sanktuariów jest chęć przypominania ludziom ochrzczonych, że stanowią świątynie żywego Boga. – I tak jak troszczymy się o świątynie drewniane lub kamienne, tak jeszcze mocniej dbajmy o przestrzeń własnych serc, by nie wkradł się weń pożar grzechów, ogień zła. Przypomina nam o tym św. Walenty – człowiek Boży tak bardzo dziś kojarzony z miłością, zakochaniem, często wykorzystywany do promocji stylu życia całkowicie niezgodnego z powołaniem do świętości – mówił abp Skworc.
Nowo ustanowione sanktuarium św. Walentego, ma nam również przypominać, że „to nie miłość jest bogiem, lecz Bóg jest Miłością”. – Niech ta świątynia i życie liturgiczne w niej pomagają nam odkrywać prawdziwy sens bycia dla drugich, bycia bezinteresownym darem, który jest wiarygodną manifestacją miłości – życzył arcybiskup. Wyraził też nadzieję, że sanktuarium będzie służyć małżeństwom i rodzinom oraz uczyć ich prawdziwej miłości płynącej od Boga.
– Może dziś, wobec obcych nam kulturowo i obyczajowo zjawisk i tendencji taki punkt na mapie archidiecezji katowickiej, jak kościół św. Walentego jest szczególnie potrzebny? Może po to został zachowany przez Bożą opatrzność aż po nasze dni, aby dzisiaj był znakiem i drogowskazem dla młodego pokolenia? – pytał na koniec metropolita.
Kustoszem sanktuarium został proboszcz parafii w Bieruniu. Obecnie proboszczem parafii św. Bartłomieja Apostoła jest ks. Janusz Kwapiszewski.
Historia drewnianego kościółka pw. Św. Walentego nie jest dokładnie znana m. in. za sprawą dwóch pożarów, które objęły Bieruń w XVII i XIX wieku. W Bieruniu Starym, a więc dzielnicy, w której znajduje się kościółek, istnieje również kościół parafialny św. Bartłomieja Apostoła. Za sprawą wspomnianych dwóch pożarów miasto praktycznie całkowicie spłonęło, ogień pochłonął m. in. ratusz, kościół parafialny i probostwo. Niestety ale nie zachowały się żadne dokumenty, mogące potwierdzić oficjalną datę konsekracji drewnianego kościółka.
Pierwsze wzmianki o „Walenciku”, jak nazywają kościółek mieszkańcy Bierunia, sięgają 1628 roku, kiedy to w swym sprawozdaniu ostatni ewangelicki dziekan pszczyński Jan Hoffmann, napisał: „Miasteczko Bieruń ma dwa kościoły, jeden w mieście i drugi poza miastem”.
Wliczona do zabytków i objęta prawną ochroną w 1928 roku budowla drewnianego kościółka przetrwała kilkanaście kataklizmów oraz stanęła dwukrotnie w płomieniach – po raz pierwszy 2 maja 1971 roku. Przyczyną była wadliwa instalacja doprowadzająca prąd elektryczny. Pożar, strawił dach wraz z sygnaturką oraz cały sufit budowli. Dzięki ofiarności Straży Pożarnej jak i pobliskich mieszkańców uratowane zostały praktycznie wszystkie sprzęty liturgiczne i wyposażenie. Dzięki wysiłkowi wielu ludzi rozpoczęta prawie natychmiast odbudowa, zakończyła się tego samego roku w listopadzie.
Niestety, 14 marca 1972 roku świeżo odbudowany "Walencinek" stanął w płomieniach po raz drugi. Tym razem został podpalony przez 17-latka z Hołdunowa. Szkody były tym razem dużo poważniejsze. Dzięki ponownej ofiarnej pracy wielu ludzi odbudowa oraz prace konserwatorsko-renowacyjne zakończono w 1984 roku.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.