„Bioetyka – kluczowy problem XXI stulecia?” – debata KAI
31 marca 2009 | 23:40 | awo, maj / ju. Ⓒ Ⓟ
W Polsce debata bioetyczna zogniskowała się wokół projektów tzw. „ustawy o in vitro”, brakuje natomiast szerszej dyskusji nt. ratyfikacji Konwencji Bioetycznej Rady Europy – zauważyli uczestnicy debaty „Bioetyka – kluczowy problem XXI stulecia?” zorganizowanej przez KAI w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski.
W pierwszej z nowego cyklu „Kościół w Polsce: 20 lat na drogach wolności?” debacie zabrali głos: abp Henryk Hoser, przewodniczący Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych, bioetyk z UKSW ks. prof. Wojciech Bołoz, poseł Jarosław Gowin z PO, ekspert Komisji Bioetyki Rady Europy prof. Tadeusz Mazurczak, i prawnik dr Leszek Bosek z Uniwersytetu Warszawskiego.
– Kościelne stanowisko w sprawie bioetyki to prosta konsekwencja Dekalogu, przekonania o wyjątkowości człowieka w świecie przyrody i szczególnej godności osoby ludzkiej, która od poczęcia ma swoją tożsamość i rozwija się w sposób ciągły, co potwierdzają najnowsze odkrycia genetyki. Dlatego nie przestaniemy głosić ewangelii życia, zawsze i wszędzie – mówił abp Hoser we wprowadzeniu do debaty
Przewodniczący Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych przypomniał też, że Dekalog przez stulecia kształtował cywilizację atlantycką, lecz – zwłaszcza od czasów Oświecenia i Rewolucji Francuskiej – obserwować można stopniowe odchodzenie od opartej na nim antropologii. – Szczególnie dramatycznie zapisał się w tym względzie wiek XX, czas relatywizacji życia człowieka i sprowadzania go do zoologicznego wymiaru – mówił abp Hoser. Podkreślił też, że po 1989 r., w kontekście nasilających się procesów globalizacyjnych, niektóre z tych procesów nabrały przyspieszenia, a bioetyka coraz bardziej przekształca się w biopolitykę. Przykładem tego może być ideologia ‘gender’ – sprowadzająca płeć jedynie do wymiaru kultury i osobistego wyboru, czy też tendencje do traktowania decyzji o rodzicielstwie lub przerwaniu ciąży, małżeństwie, czy życiu w wolnym związku jako całkowicie równoprawnych rozwiązań.
Abp Hoser zwrócił uwagę, iż w Polsce debata bioetyczna zogniskowała się wokół tzw. „ustawy o in vitro”. Nie można jednak podejmować dyskusji o tym, bez wcześniejszej odpowiedzi na pytanie, kim jest ludzki embrion. Bez tego nasze rozwiązania prawne doprowadzą nas do ‘równi pochyłej’– podkreślił abp Hoser.
Autor jednego z projektów tej ustawy, poseł Jarosław Gowin przekonywał, że „trzeba zmienić to koszmarne status quo”. Prezentując swój projekt podkreślił, że opiera się on na założeniach realizmu politycznego a zarazem gwarantuje maksymalną ochronę ludzkich zarodków. Obecnie zarodki nadliczbowe są zamrażane, a bywa, że po kilku latach, przechodzą na własność klinik, gdzie są wykorzystywane do badań lub niszczone. Projekt ustawy przygotowany przez posła Gowina miałby zapewnić całkowity zakaz niszczenia ludzkich embrionów oraz zakaz handlu nimi. Według parlamentarzysty, istotą sporu o in vitro, który rozstrzygnie się na sali sejmowej będzie proponowany w tej ustawie zakaz tworzenia zarodków nadliczbowych.
Bolesław Piecha z PiS, który przygotował własny projekt ustawy o in vitro, definitywnie zakazujący tworzenia nowych zarodków powiedział, że obecnie w Polsce ok. 30-55 tys. zamrożonych zarodków czeka na implantację, dlatego w swoim projekcie proponuje okres przejściowy, kiedy możliwa byłaby procedura in vitro tych zarodków i ich adopcja. Podczas dyskusji wyraził jednak obawę, że w gremiach politycznych „czas jest trudny, nikt nie daje zielonego światła”. Jego zdaniem zarówno PO jak i PiS nie chcą sporów etycznych, które dzieliłyby polskie społeczeństwo.
Natomiast prof. Tadeusz Mazurczak, kierownik Zakładu Genetyki Medycznej Instytutu Matki i Dziecka a zarazem ekspert Komisji Bioetyki Rady Europy zwrócił uwagę, na potrzebę ratyfikowania Konwencji Bioetycznej Rady Europy. – Rozwój genetyki molekularnej zmienił oblicze współczesnej medycyny. Jeszcze kilka lat temu sekwencjonowanie genomu ludzkiego było science fiction a wkrótce będzie możliwe przy łóżku chorego – mówił. Jego zdaniem, potrzebna jest szersza dyskusja nt. Konwencji Bioetycznej a nie tylko samej procedury in vitro. Ratyfikacja tego dokumentu byłaby bowiem podstawą do szczegółowych regulacji np. dotyczących testów genetycznych – zarówno w ich wymiarze etycznym, prawnym czy komercyjnym. Sama Konwencja zezwala na testy tylko dla celów zdrowotnych i to pod pewnymi warunkami – mówił prof. Mazurczak.
Prawo unijne zobowiązuje Polskę do uregulowania kwestii ochrony embrionu ludzkiego, obrotu gametami itp. – przypomniał dr Leszek Bosek z Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zdaniem, nie da się od tego problemu uciec a Konwencja Bioetyczna jest „wspólnym minimum powszechnie akceptowanym w Europie”, choć wymaga jeszcze regulacji na poziomie krajowym. – Polska ma już 3 lata opóźnienia, jeśli nadal nie będzie żadnych regulacji prawnych dotyczących biomedycyny Polsce grożą kary finansowe za ich brak. Dr Bosek przypomniał też, że w Europie funkcjonują dwa modele prawa: szwajcarsko-niemiecko-włoski, który gwarantuje ochronę praw embrionów ludzkich, gdzie jest zakaz tworzenia embrionów nadliczbowych itp. oraz model brytyjski, gdzie wyraźna jest instrumentalizacja życia ludzkiego, in vitro bez ograniczeń, a nawet występuje obowiązek niszczenia embrionów.
Z kolei ks. prof. Wojciech Bołoz wspomniał o specyficznych cechach bioetyki europejskiej, w tym także polskiej. Są to – według niego – poszanowanie autonomii osoby ludzkiej, jej godności, integralności fizycznej i psychicznej oraz wrażliwość wobec istot ludzkich słabych czy niepełnosprawnych, tych, „którzy sami bronić się nie potrafią”.
Chociaż debata bioetyczna w Polsce wydaje się chaotyczna, emocjonalna, złośliwa, nie odwołująca się do racjonalnych argumentów to jednak, mimo wielu braków, pełni funkcję dialogu społecznego i ma znaczenie dla kształtowania się morale społecznego – uważa ks. prof. Bołoz. Jego zdaniem, ta debata winna zmierzać do tego, żeby jej język był bardziej racjonalny i konkretnie odwołujący się do wartości powszechnie przyjmowanych w naszym społeczeństwie oraz wyciągać wnioski.
Podczas dyskusji mocno zabrzmiały słowa posła Gowina, który powiedział, że nie obchodzi go, czy jego ustawa dotycząca in vitro, jest zgodna z nauczaniem Kościoła. „Chcę uratować jak najwięcej istnień ludzkich, z tego będę rozliczany” – oświadczył. Podkreślił, że chociaż on sam jest katolikiem, to Polska jest krajem wolnym wyznaniowo, dlatego prawo nie może być stanowione wyłącznie w oparciu o nauczanie Kościoła. Jednocześnie zaznaczył, że jego projekt ustawy bioetycznej jest kompromisem w 80 proc. zgodnym z doktryną katolicką.
„Katoliccy krytycy tego projektu kierują się zasadą wszystko, albo nic. Bardzo szanuję ludzi, którzy opowiadają się przeciwko całkowitemu zakazowi in vitro, ale w praktyce oponując przeciwko temu kompromisowemu rozwiązaniu otwierają drogę dla nihilizmu” – uważa poseł Gowin. Dopóki nie będzie demokratycznej większości, która wprowadzi takie regulacje, pozwólcie mi działać” – mówił.
Krytycznie do tzw. projektu Gowina odnieśli się przedstawiciele obywatelskiego Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Contra In Vitro”, według których projekt ten jest „nieklarowny i niekoniecznie zgodny ze stanowiskiem Kościoła” a „przygotowywanie projektu z góry kompromisowego powoduje, że wszyscy są jemu przeciwni”. – Nasze rozwiązanie jest proste „jest in vitro albo go nie ma”. Pozostaje tylko pytanie, czy w obecnym parlamencie jest 200 posłów katolików czy ich nie ma? Posłów gotowych opowiedzieć się za tym, czego naucza Kościół? – mówił mec. Ludwik Skurzak.
Jak podkreślili przedstawiciele Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, ich projekt jest zgodny z nauczaniem Kościoła a in vitro powinno być zabronione. – Moralny opór budzi mrożenie embrionów, które praktycznie czekają na śmierć, prowadzenie selekcji oraz handlu ludźmi – mówili, dlatego proponowane przez nich rozwiązania całkowicie zakazywałby tych procedur. Inicjatywa obywatelska „Contra In Vitro” wnosi o nowelizację Kodeksu Karnego, całkowicie zakazującą zapłodnienia poza organizmem matki. W ciągu 3 miesięcy komitet zobowiązany jest do przedstawienia 100 tys. podpisów, aby jego projekt mógł trafić pod obrady Sejmu.
Abp Hoser przypomniał, że stanowisko Kościoła nie jest koniunkturalne i zachęcał, by „dążyć do tego, by osiągnąć jak największe dobro”. Jego zdaniem, trudno przewidzieć scenariusz wydarzeń, gdyż obserwuje się coraz większe rozejście się prawa stanowionego i prawa naturalnego. „Życzyłbym, żeby postępować zgodnie ze swoim sumieniem” – dodał.
Według ks. prof. Bołoza, jeśli nie będzie kompromisu, to nie będzie rozwiązania prawnego. Uczestnicy debaty zgodzili się, że kompromis jest możliwy jedynie na płaszczyźnie prawnej, ale nie etycznej.
Wśród gości przysłuchujących się debacie i zabierający głos w dyskusji byli również m.in. minister Anna Gręziak, doradca Prezydenta RP, poseł Bolesław Piecha, ks. prof. Marcin Hinz reprezentujący bp Janusza Jaguckiego, zwierzchnika Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, przedstawiciele obywatelskiego Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Contra in Vitro”, czy członkowie zespołu ds. Konwencji Bioetycznej pracującego pod kierownictwem Jarosława Gowina.
Dyskusja zainaugurowała cykl publicznych debat pod tytułem: „Kościół w Polsce: 20 lat na drogach wolności?”. Zamiarem organizatorów jest ukazanie największych osiągnięć Kościoła w Polsce po 1989 r i nowych wyzwań, jakie dziś przed nim stoją.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.