Drukuj Powrót do artykułu

Biskup: byłem molestowany

13 stycznia 2006 | 07:35 | jsz, EAI //mr Ⓒ Ⓟ

Biskup pomocniczy archidiecezji Detroit ujawnił, że przed 60 laty był molestowany seksualnie przez księdza z katolickiej szkoły – poinformowała Ekumeniczna Agencja Informacyjna. Bp Thomas Gumbleton, który 26 stycznia skończy 76 lat, padł ofiarą molestowania jako 15-letni chłopiec.

Hierarcha odmówił podania nazwiska księdza, który go molestował. Duchowny ten nie żyje już od ponad 10 lat.
– Nie chowam do niego urazy. Mam nadzieję, że modli się za mnie w niebie – wyznał bp Gumbleton.
Przyznał zarazem, że wydarzenie sprzed 60 lat poczyniło w jego psychice głębokie spustoszenia. Z własnego doświadczenia wie on, co czują ofiary podobnych czynów – jak bardzo są one zastraszone, jak głęboko chcą ukryć to doświadczenie.
– Nigdy nie powiedziałem o tym rodzicom, nigdy nie powiedziałem o tym nikomu – mówił biskup. Na wyznanie bolesnej prawdy zdobył się dopiero po 60 latach.
Jednocześnie bp Gumbleton zabrał głos w ogólnokrajowej debacie na temat wydłużenia czasu, w którym przestępstwa dotyczące molestowania seksualnego ulegają przedawnieniu. W większości stanów ten okres wynosi od 2 do 5 lat po zaistnieniu przestępstwa. Pozwy sądowe składane po upływie tego czasu nie są uwzględniane.
Bp Gumbleton poparł rozwiązanie, które wprowadzono w 2002 r. w Kalifornii. Stan ten na jeden rok – od 1 stycznia do 31 grudnia 2003 r. – zawiesił przepisy o przedawnieniu przestępstw seksualnych.
W rezultacie w sądach złożono ponad 800 pozwów przeciwko rzymskokatolickim diecezjom Kalifornii. Większość z nich wciąż jest przedmiotem mediacji, jednak łączna wartość odszkodowań z ich tytułu może sięgnąć kwoty 1 mld dolarów. To mniej więcej tyle, ile wszystkie katolickie diecezje USA razem wzięte do tej pory musiały wypłacić ofiarom skandali seksualnych z udziałem duchownych.
Biskup pomocniczy archidiecezji Detroit jest świadom kosztów postulowanego rozwiązania, jednak w jego opinii istotniejsze jest uleczenie ran, które skandale pozostawiły w psychice ofiar.
– Od 10 lat powtarzałem, że te sprawy trzeba traktować z duszpasterską wrażliwością, a nie z punktu widzenia przeciwnika procesowego. Czułem też głęboko, że biskupi powinni rozmawiać z ofiarami, najczęściej jednak tak się nie działo – przyznał bp Gumbleton.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.