Biskup z Chile domaga się rozliczenia z przeszłością

W Chile powinny być kontynuowane prace nad wyjaśnieniem wszystkich przypadków naruszania praw człowieka w czasach sprawowania rządów przez juntę wojskową – uważa katolicki biskup Tomas Osvaldo Gonzalez Morales z Punta Arenas.

Wydarzenia lat 1973-1988 są nadal bardzo ważnym tematem zarówno jeśli chodzi o politykę wewnętrzną, jak i Kościół, powiedział chilijski biskup podczas spotkania z dziennikarzami w Wiedniu. Zwrócił jednocześnie uwagę, że ze względu na dramatyczną sytuację gospodarczą kraju, osłabło zainteresowanie społeczeństwa sprawami rozliczenia tamtych lat, ciągle jednak pozostaje to „niezaleczoną raną”.
Bp Gonzalez podkreślił, że ważnym elementem wewnętrznego pojednania w społeczeństwie chilijskim były wyniki obrad „okrągłego stołu”, w których uczestniczyli przedstawiciele władz wojskowych, organizacji praw człowieka oraz Kościoła.
W ubiegłym roku uczestnicy tych obrad uzgodnili dokument, w którym wojsko po raz pierwszy przyznało się do nadmiernego stosowania przemocy oraz do łamania praw człowieka. Jednak, zdaniem chilijskiego biskupa, względu nazbyt powolnie posuwają się naprzód prace „Komisji Prawdy”, która wyjaśnia losy „aresztowanych i zaginionych”.
Przedstawiciele wojska ciągle tak postępują, by paraliżować prace komisji. Zapytany o sprawę byłego prezydenta Augusto Pinocheta biskup ze zrozumieniem odniósł się do decyzji o umorzeniu postępowania, podjętej w czerwcu 2001 r . „ze względu na sędziwy wiek i chorobę oskarżonego”. Podkreślił, że zadaniem biskupów nie jest ocenianie winy, lecz jedynie „sprawiedliwość, pojednanie i wyjaśnienie prawdy do końca”.