Biskupi krytykują antykościelną kampanię i politykę rządu Słowacji wobec koronawirusa
19 lutego 2021 | 14:32 | ts | Bratysława Ⓒ Ⓟ
Po trwających trzy tygodnie obradach online katoliccy biskupi Słowacji wydali kilka oświadczeń dotyczących aktualnej sytuacji społecznej. Odnieśli się m.in. do kwestii dalszego postępowania w pandemii koronawirusa oraz do rozpoczętego spisu ludności. W opublikowanym po obradach liście otwartym do rządu i premiera Igora Matovicia biskupi krytycznie odnieśli się do trwającego od kilku tygodni zakazu odprawiania w kraju nabożeństw z udziałem wiernych. Zaznaczają, że zmieniająca się polityka rządu wobec pandemii budzi wiele niepewności w społeczeństwie i spowodowała ostrą debatę polityczną.
W liście do premiera biskupi zapewniają wprawdzie, że w dalszym ciągu respektują wprowadzone środki zapobiegające rozprzestrzenianiu się koronawirusa, ponawiają też swój apel do wiernych o przestrzeganiu zasad. Zauważają, że coraz częściej wierni wyrażają jednak swoje „duchowe cierpienia” z powodu ograniczeń. Podczas gdy spowiedź i komunia „zawsze były dla wiernych źródłem umocnienia, siły i wewnętrznej równowagi”, teraz żyją „przez całe miesiące bez możliwości przyjmowania sakramentów”. Pogłębia to cierpienia, lęki i konflikty. Wierni mają poczucie „opuszczenia przez Kościół w trudnych czasach”, stwierdzili w swoim liście członkowie episkopatu Słowacji.
Biskupi proszą władze państwowe o „znalezienie innego rodzaju środków w odniesieniu do potrzeb duchowych, choćby takich, jakie mają miejsce w krajach sąsiednich, które znajdują się w podobnej sytuacji pandemicznej”. Zauważyli, że przecież systematycznie rośnie liczba osób zaszczepionych przeciwko COVID-19 oraz ozdrowieńców, „którzy mogliby uczestniczyć w nabożeństwach bez zagrożenia dla zdrowia”. Przypomnieli jednocześnie, że wolność celebracji religijnych nie wynika ze „zwykłej wolności zgromadzeń”, lecz jest „zasadniczo zakorzeniona w prawie do wolności religijnej, które jest pierwotnym i podstawowym prawem człowieka”.W osobnym oświadczeniu słowacki episkopat opowiedział się przeciwko politycznemu instrumentalizowaniu rozpoczętego 15 lutego spisu ludności. Zgodnie z nową regulacją prawną wyniki spisu powszechnego będą miały w przyszłości decydujący wpływ na wysokość środków finansowych, jakie poszczególne Kościoły i wspólnoty religijne otrzymają od państwa. Dlatego krytyczne wobec Kościoła kampanie pod hasłem #BezWyznania wzywały ludzi, by nie deklarowali swej wiary w spisie powszechnym. Do tej pory wspólnoty religijne otrzymywały dotacje państwowe w zależności od liczby wiernych.
„Wzywanie dziś ludzi, żeby nie przyznawali się do swojej wiary jest nie tylko wyrazem braku tolerancji wobec religii, lecz także zamierzoną dewaluacją spisu”, stwierdzili biskupi odnosząc się do kampanii wspieranej przez część rządzącej koalicji. Podkreślili, że nie można sobie wyobrazić, aby ktoś próbował dzisiaj żądać od członków mniejszości narodowej, żeby nie przyznawali się do swojej narodowości” – w odniesieniu do przyznania się do wiary uczyniono to jednak „bez wahania”.
Podobnie jak w liście otwartym do rządu, również w oświadczeniu na temat spisu powszechnego biskupi podkreślili wielki wkład Kościoła w solidarność, zwłaszcza w trudnym okresie pandemii koronawirusa. Księża i świeccy katolicy, w tym „wielu lekarzy i pracowników służby zdrowia, sanitariuszy, policjantów i żołnierzy” nieśli pomoc „w szpitalach, hospicjach, ośrodkach pomocy, na ulicach i wśród bezdomnych bez względu na przynależność religijną ludzi, którym pomagali”. Wielu księży przez „całe tygodnie pracuje jako wolontariusze na oddziałach dla chorych na Covid” – nie tylko jako duszpasterze, ale także jako pomocnicy administracyjni, na przykład przy przyjmowaniu pacjentów do szpitali.
Kolejne oświadczenie Konferencji Episkopatu dotyczy projektu nowelizacji ustawy o szkolnictwie. Biskupi domagają się, aby „odmówić krajom (odpowiednik województwa) prawa do ustalania maksymalnej liczby uczniów klas pierwszych w szkołach prowadzonych przez Kościół i w szkołach prywatnych”. Według biskupów, to prawo powinno być przeniesione na kościelnych lub prywatnych właścicieli szkół, ponieważ kraje mają swoje szkoły i dlatego nie mogą ingerować w prawa innych podmiotów.
Obecny projekt nowelizacji jest sprzeczny zarówno z zasadą „równości statusu szkół i placówek szkolnych bez względu na ich podmioty prawne” , jak i z deklaracją woli zawartą w obecnym programie rządowym. Przewiduje ona „ujednolicenie tworzenia, finansowania i zarządzania systemem szkolnictwa w taki sposób, aby autonomia podmiotów prowadzących szkoły kościelne była respektowana w rozumieniu obowiązujących umów między państwem a Kościołami”, przypomniała Słowacka Konferencja Biskupów.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.