Biskupi krytykują hiszpański rząd za dążenie do ekshumacji Franco

Hiszpańscy biskupi w wydanym oświadczeniu skrytykowali rząd Pedra Sancheza za dążenie do ekshumacji generała Francisco Franco i przeniesienia poza mauzoleum wojny domowej (1936-1939) w Dolinie Poległych. Wskazali, że działania te mają charakter „ideologiczny” i są „motywowane politycznie”. Jak wyjaśnił sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Hiszpanii bp Luis Argüello, biskupi krytycznie oceniają działania służące nieakceptowanej przez rodzinę zmarłego „ekshumacji osoby pochowanej 44 lata temu”. Zaznaczył, że mimo wszystko nie będą sprzeciwiać się orzeczonemu 24 września przez Sąd Najwyższy w Madrycie nowemu pochówkowi generała.

W opublikowanym w poniedziałek orzeczeniu sędziowie Sadu Najwyższego napisali, że zgadzają się na „natychmiastową” ekshumację zwłok byłego premiera na podmadrycki cmentarz Mingorrubio.

Biskup Argüello przypominając, że obecny grób Franco znajduje się wewnątrz bazyliki należącej do zakonu benedyktynów, wyraził nadzieję, że miejscowy przeor, o. Santiago Cantera, „uszanuje decyzje władz świeckich”, działając jednocześnie „w zgodzie z własnym sumieniem”. Dotychczas sprzeciwiał się on ekshumacji Franco.

W środę wnuki generała Franco zapowiedziały, że zaskarżą werdykt Sądu Najwyższego do hiszpańskiego Trybunału Konstytucyjnego oraz do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, „gdyż narusza ona ustawę zasadniczą”.

Wolę zaskarżenia przez familię generała wtorkowego werdyktu potwierdził też prezes Fundacji im. Francisco Franco Juan Chicharro Ortega. Szef instytucji, do której należą sympatycy byłego dyktatora i członkowie jego rodziny, wskazał, że Sąd Najwyższy orzekł niezgodnie z konstytucją i konkordatem, gdyż nie wziął pod uwagę brak zgody na ekshumację ze strony władz bazyliki w Dolinie Poległych, gdzie znajduje się grób Franco. Jednocześnie Chicharro Ortega uznał stanowisko biskupów Hiszpanii wobec planu ekshumacji generała za „zbyt nieśmiałe”.