Troska o Konstytucję i więź z Maryją – biskupi 3 maja

Troska o Konstytucję, szczególna więź Polaków z Maryją oraz przywiązanie narodu do katolickiej tożsamości – o tym głównie mówili biskupi podczas uroczystych Mszy św. sprawowanych w całym kraju w intencji Ojczyzny, z okazji Święta Narodowego 3 Maja i w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

Tradycyjnie w Święto Narodowe 3 Maja i uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w wielu świątyniach sprawowano uroczyste Msze św. w intencji Ojczyzny. Wierni w modlitwie dziękowali za opiekę Matki Bożej nad Polską, wspominali lwowskie śluby króla Jana Kazimierza z 1656 r. i trud prac nad Konstytucją 3 Maja oraz jej wpływ na kolejne pokolenia Polaków.

Biskupi w homiliach wskazywali, że święto konstytucji 3 Maja splata ze sobą wątki religijne i narodowe, duchowe i polityczne, o czym nie można zapominać zwłaszcza w świetle tegorocznej 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Troska o Konstytucję

W archikatedrze warszawskiej, podczas Mszy św. z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego i członków rządu oraz parlamentarzystów, kard. Kazimierz Nycz podkreślił, że troska o Konstytucję, która uwzględnia wartości nienegocjowalne jak życie, godność człowieka czy małżeństwo, to jeden z najważniejszych wymiarów społecznej służby dla Ojczyzny.

Hierarcha zaznaczył, że Kościół nie chce proponować gotowych rozwiązań społecznych i politycznych, bo nie jest to jego rolą. – Zostawia szukanie takich rozwiązań obywatelom państwa, w którym Kościół żyje i działa. Zostawia swoim wiernym świeckim to zadanie prowadzenia spraw doczesnych, zgodnie z zamiarem Boga Stwórcy i wszystkich rzeczy – dodał.

W Płocku bp Mirosław Milewski stwierdził, że „nie można tworzyć jakiegokolwiek prawa, nie można budować fundamentów jakiegoś systemu prawnego bez odniesienia do wartości, które przez wieki definiowały naszą Ojczyznę”. – Obok rozwiązań formalnych, które są ważne, trzeba przy okazji pisania nowej polskiej Konstytucji zapytać zatem, jakie wartości chcemy w niej przekazać – zaznaczył płocki biskup pomocniczy.

Historia zawierzenia Polski Matce Bożej

Pytał też, czy znajdzie się w niej miejsce na odniesienie do Boga, szacunek dla prawa naturalnego i dla tego, co jest duchowym dziedzictwem ponad tysiąca lat chrześcijaństwa i polskiej myśli społecznej; a wreszcie dla tych wartości, które Bóg przekazał w Dekalogu, a Chrystus uzupełnił w Ośmiu Błogosławieństwach, nazywanych „Konstytucją Kościoła”.

Zdaniem biskupa pomocniczego archidiecezji poznańskiej Grzegorza Balcerka, „jeśli pragniemy udoskonalić naszą Konstytucję, to nie może ona pomijać także odniesienia do samego korzenia naszego istnienia jako państwa, nie może pomijać odniesienia do Boga”.

„Nie jest to narzucanie katolicyzmu ludziom innych przekonań czy próba tworzenia państwa wyznaniowego, ale wskazanie na źródło naszej narodowej tożsamości” – zauważył bp Balcerek.

Zaapelował, by gorączka walk politycznych nie przysłoniła nikomu tego celu, jakim jest dobro wspólne, „nie mierzone kampaniami wyborczymi czy kadencjami sprawowania władzy, tylko dalekosiężnym celem, jakim jest budowanie trwania i dobrobytu naszej Ojczyzny i naszego narodu”.

Szczególna więź z Maryją

Na Jasnej Górze, gdzie z udziałem Episkopatu Polski i kilkunastu tysięcy pielgrzymów odbyły się uroczystości ku czci Maryi Królowej Polski, abp Stanisław Gądecki podkreślił, że prawdziwym celem naszej niepodległości jest wierność Ewangelii.

Przypomniał też o roli Kościoła w trudnym czasie zmagań o wolność. Obok podtrzymywania języka czy kultury, jego największą zasługą była troska o wolność ducha. – Kościół był jedyną strukturą działającą nieprzerwanie w czasie, gdy brakowało struktur państwa polskiego, ale ważniejszą od przekazywania wiedzy o historii Polski, od walki o zachowanie języka ojczystego, od propagowania działalności gospodarczej i stowarzyszeniowej, była praca Kościoła nad świętością ludu polskiego – powiedział abp Gądecki.

– Matka Najświętsza jako Królowa Polski uczy nas nie tylko poświęcenia i ofiarności dla ojczyzny, ale także wznoszenia się ponad jałowymi podziałami partyjnymi, które często rujnują pokój społeczny i odbierają chęć do współpracy – mówił kard. Stanisław Dziwisz w Zakopanem.

„Potrzebna jest nam pomoc i opieka Maryi Królowej Polski – nienawiścią i niezgodą nie obronimy naszej ojczyzny, ojczyzny musimy bronić, brońmy ją miłością – mówił z kolei w Kielcach bp Jan Piotrowski.

O tym, że Polacy odczuwają od wieków szczególną więź z Maryją, mówił w Białymstoku abp Tadeusz Wojda. – Od zarania nasze polskie dzieje są z Nią związane. Ona zawsze nam towarzyszyła i na stałe wpisała się w naszą historię, burzliwą historię, ale też i w naszą kulturę, architekturę, malarstwo, w nasza polską duchowość i w nasze chrześcijańskie życie – wskazywał.

Maryja jest także dla Polaków przewodniczką na nadchodzące, niełatwe czasy. „Jak kiedyś, tak i dziś trzeba nieustannie walczyć, już nie o niepodległość i suwerenność narodu, ale o suwerenność i niepodległość naszego sumienia. Trzeba walczyć o dobre imię Polski w historii Europy, o suwerenność i wolność Polaka w wyznawaniu wiary – podkreślił abp Wojda.

Bp Damian Muskus w Tarnowie-Mościcach podkreślał, że w „maryjnej szkole codziennego patriotyzmu” uczymy się przede wszystkim wdzięczności i wrażliwości na wszelkie dobro otrzymane od Boga. „Postawa wdzięczności za wolność, za wspólny polski dom, piękny, choć obarczony różnymi usterkami, otwiera nasze serca na przyjmowanie Bożych darów i pozwala z ufnością patrzeć w przyszłość. Ta wdzięczność winna być podstawą naszej postawy wobec Boga i drugiego człowieka, budulcem naszych relacji w domu rodzinnym, wśród sąsiadów, w pracy” – zaznaczył.

Tożsamość polska, katolicka, narodowa

W katedrze na Wawelu abp Marek Jędraszewski zachęcał, by wracać do słów preambuły Jasnogórskich Ślubów Narodu, sformułowanych przez uwięzionego w Komańczy Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, które ujmują, według niego, „wielkie związanie narodu z naszą Królową”.

Abp Hoser: wciąż obowiązują nas śluby króla Jana Kazimierza

„Wracamy do tych słów. Wracamy do tej całej tradycji naszego związania z naszą Królową. I czujemy brzemię odpowiedzialności za te wieki wierności, ale także klęsk, częstokroć z winy naszego narodu. I czujemy się odpowiedzialni na nowo za to, co jest dzisiaj i za to, co będzie, chociaż losy przyszłości są tylko w rękach Boga” – mówił na zakończenie hierarcha.

„Podnosimy znowu nasze głowy, świadomi naszej tożsamości religijnej, katolickiej, polskiej, narodowej. I raz jeszcze chcemy się wsłuchać w to przesłanie, które popłynęło w 1979 roku, kiedy na krakowskich Błoniach św. Jan Paweł II żegnał się z Krakowem i Polską, mówiąc: Proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością, abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy” – podsumował.

Biskup toruński Wiesław Śmigiel podkreślił, że współcześnie należy uczyć się patriotyzmu opartego na miłości do ojczyzny. – W chrześcijańskiej perspektywie miłość do ojczyzny wyraża się w postawie służby – mówił hierarcha. Jest to m.in. znajomość własnej historii, przekazywanie tradycji, dbałość o język, ale i szacunek do innych narodów. – Szacunek dla innych nie przekreśla dumy z tego, że jesteśmy Polakami – zaznaczył bp Śmigiel.

W tym roku 3 maja przypadła także 97. rocznica wybuchu III powstania śląskiego. Abp Wiktor Skworc w Katowicach przypomniał o skomplikowanym procesie powrotu Górnego Śląska do Polski oraz zaapelował o zaufanie, uznanie i sprawiedliwą pomoc dla tego regionu. – Górny Śląsk nie szczędził nigdy krwi dla macierzy – zaznaczył. Dziś, podkreślił, „trzeba pilnie podjąć program rewitalizacji zniszczonych poprzemysłowych miast i dzielnic, w których mieszkają obywatele III Rzeczypospolitej w warunkach urągających ludzkiej godności”