Biskupi na Mszy Krzyżma o kapłaństwie, nadużyciach i obecnej sytuacji Kościoła
19 kwietnia 2019 | 09:56 | dg / pw | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Tajemnica kapłaństwa jest dziś rozważana w czasie „trudnym dla całego Kościoła” – mówił abp Marek Jędraszewski. Kard. Kazimierz Nycz zaznaczył, że „krytyka Kościoła ze strony świata jest zawsze jakimś wołaniem o Chrystusa, wołaniem o prawdę”. Podczas porannych Mszy Krzyżma w Wielki Czwartek 18 kwietnia arcybiskupi w swoich homiliach do księży mówili o misji kapłana, obecnej sytuacji Kościoła i odnosili się do kwestii przestępstw seksualnych, popełnionych przez duchownych.
Misja Kapłana
„W takim dniu jak dzisiaj, gdy razem, kolejny już raz w naszym życiu, dziękujemy Bogu za sakrament kapłaństwa, warto zobaczyć, czy jest w nas nadal ta nieustanna radość i prawdziwa miłość tego, kto jak Jezus służy oraz szuka tych, co zaginęli? Czy jest w nas po prostu radość bycia księdzem?” – zapytał w Gnieźnie prymas Polski abp Wojciech Polak, przypominając, że kapłan głosi przecież prawdę radosną i miłosierną, a nie abstrakcyjną czy smutną.
Abp Stanisław Gądecki z Poznania przypomniał znaczenie rytuałów towarzyszących udzielaniu sakramentu święceń: „Gest nałożenia rąk i modlitwa ordynacyjna wskazują, że ordynacja prezbitera nie jest mandatem udzielonym przez wspólnotę, ale jest darem pochodzącym od Boga. Dłonie każdego z nas zostały namaszczone olejem, będącym znakiem Ducha Świętego i Jego mocy”.„Wielokrotnie podczas Mszy Krzyżma słyszymy słowa o Duchu Pana, który spoczął, namaścił i posłał. Przywołujemy te słowa, by nie zapomnieć, gdzie jest nasza tożsamość, ale też by nie zapomnieć, na czym polega służebność naszego kapłaństwa wobec Boga, wobec Kościoła i wobec konkretnego ludu nam powierzonego” – zaznaczył w Warszawie kard. Kazimierz Nycz.
Metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś: również wskazywał na rolę Ducha Świętego: „My mamy się włączyć w działanie Ducha, by się nie okazało, że moje działanie, moje słowa, moje aktywności, są do Ducha równoległe i nie dzieją się w Nim, ale dzieją się jakoś obok. Nie róbmy swojego Kościoła, tylko współpracujmy z Duchem!”. „Godność nasza, którą nosimy w sobie, nie jest po to, by nas oddzielać. Namaszczenie, które otrzymaliśmy, jest posyłające, jest ukierunkowujące na drugiego. Nie jest po to, by się nim obnosić, by się stawiać ponad innych i wyróżniać. Namaszczenie jest po to, by poczuć w sobie przynaglenie do pójścia do innych, mocą tego namaszczenia. Namaszczenie zbliża do innych” – zaznaczył abp Ryś.
Abp Witold Skworc z Katowic zachęcił księży, aby „w mocy Ducha Świętego wychodzić do tych, którzy są przeznaczeni przez Boga na to, aby z ust kapłanów słuchać dobrej nowiny, chociaż czasami są daleko od Kościoła”. Zachęcił, aby prosić Go o to, „abyśmy umieli rozpoznawać porę i okoliczności wzywania do nawrócenia i pokuty tych, których Bóg stawia na drodze naszej kapłańskiej posługi; abyśmy umieli ich cierpliwie wysłuchiwać i wytrwale im towarzyszyć”.
Metropolita wrocławski abp Józef Kupny zauważył, że Jezus Chrystus powiedział o sobie: „Ja jestem pośród was, jak ten, który służy”, tłumacząc, że od święceń kapłańskich prezbiterzy mają tak żyć, by Bóg był obecny w świecie. „Mamy uosabiać nie jakiegokolwiek boga, nie boga, którego sobie wyobrażamy czy takiego, którego narzuca nam świat, ale tego Boga, który powiedział o sobie: «Ja jestem pośród was, jako ten, który służy»”.
„Chrystus czyta tekst święty i odnosi go najpierw do swojego życia, konfrontuje się z nim, a później mówi, jak ten tekst realizuje się w jego historii. Głosi to, co sam przeżył. Dzieli się ze swoimi słuchaczami tym, czego doświadczył” – wskazał abp Kupny, tłumacząc, że zanim duchowny stanie się nauczycielem, musi być świadkiem.
Abp Stanisław Budzik z Lublina zaznaczył, że najważniejszym powołaniem księdza jest bycie „specjalistą od spraw Bożych”. „Mamy być tymi, którzy między wiecznością a doczesnością, między Bogiem a człowiekiem będą budować most. Sami nie jesteśmy w stanie sprostać takiemu zadaniu, dlatego potrzebujemy modlitwy i wiary. Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa ogromna moc, a nie z nas” – podkreślił arcybiskup.Z kolei abp Adam Szal z Przemyśla przypomniał, że kapłaństwo nie jest zawodem ani pracą. „Kapłan ciągle na nowo powinien stawać się pasterzem, który na wzór Dobrego Pasterza ma szukać zaginionych owiec, winien znać je po imieniu i nie uciekać, widząc grożące im niebezpieczeństwa. Dzięki Duchowi Świętemu, jako kapłani nie możemy stawać się kimś, kto żyje duchem świata. W tym świecie najważniejsze są: kariera, pieniądz, władza, kariera, znaczenie” – podkreślił mówca, dodając, że księża mają „w mocy Bożego Ducha sprawować sakramenty i tym samym umacniać Kościół święty”. „Przez Ducha Świętego Chrystus czyni nas zdolnymi do osiągnięcia wiecznego zbawienia. Przez Niego dokonuje stałej odnowy naszych serc, a także pomaga nam, abyśmy wspierali innych w zdobywaniu zbawienia” – powiedział metropolita przemyski.
Reakcje na przestępstwa seksualne duchownych
„Mamy stawać wobec osób skrzywdzonych i oburzonych, wobec wykorzystanych i wzgardzonych i – jak napisała mi niedawno w anonimowym mailu jedna z osób wykorzystanych seksualnie: «Musicie pamiętać, że krzywda odcisnęła się na mnie bardzo głęboko i wpłynęła na relację z Bogiem i z drugim człowiekiem i nawet po wielu latach nie jestem zdolna, aby w pełni zaufać kapłanowi, przestać się go bać». Więc, jeszcze raz proszę, aby kapłan na nowo odkrył powołanie, którym obdarzył go Bóg. W tym nie powinno być lęku przed wiernymi” – stwierdził prymas abp W. Polak.
Abp Marek Jędraszewski z Krakowa powiedział: „Z bólem musimy przyznać, że są powody, dla których musimy się wstydzić za niektóre występki naszych współbraci. Nieliczne, ale każdy z nich to o jeden za dużo. Nieprawdą jest jednak to, że taki jest Kościół”. Za Benedyktem XVI zauważył, że jest to „diabelska wizja Kościoła, sączona po to, by zamilkł we współczesnym świecie”. Takie myślenie o Kościele nazwał za papieżem-seniorem „kłamliwą logiką, na którą zbyt łatwo dajemy się nabrać”. Podkreślił, że tajemnica kapłaństwa jest dziś rozważana w czasie „trudnym dla całego Kościoła”. „Zdajemy sobie sprawę z zarzutów, jakie płyną pod adresem niektórych naszych braci, a w konsekwencji nas wszystkich” – zaznaczył mówca i przywołując słowa papieża Franciszka podkreślił, że „złość kierowaną dziś przeciwko Kościołowi trzeba przyjąć jako przejaw gniewu Bożego, a jednocześnie głos skrzywdzonych”.
„Czas wrócić do słuchania Pana Boga. Inaczej zaczniemy tworzyć jakiś drugi Kościół, w którym zamiast Credo ważniejsze będzie to, co my sądzimy. Zło wkrada się tam, gdzie zamykamy uszy na Boga, gdzie zaczynamy słuchać siebie samych i swoich pomysłów na kapłaństwo, na Kościół, na nasze wspólnoty i na życie nasze i tych, którym służymy. Jesteśmy świadkami, jak zło wdarło się do Kościoła i każdy powinien zrobić rachunek sumienia, na ile temu złu uchylił drzwi” – zaznaczył abp Józef Kupny.
Abp Stanisław Budzik powiedział, że wielu duchownych przeżywa trudności i kryzysy, które czasami kończą się sprzeniewierzeniem się swoim obietnicom czy odejściem z kapłaństwa: „Mroczna obecność grzechu i ludzka słabość szafarzy wielokrotnie przysłoniła w nich oblicze Chrystusa. Pragniemy otaczać ich szczególną, braterską troską. Jednocześnie z szacunkiem i wdzięcznością patrzymy na tych, którzy pomimo życiowych przeciwności i trudności dzisiejszych czasów, wiernie i z oddaniem realizują swoją kapłańską misję”.
Abp Wiktor Skworc podziękował kapłanom i osobom konsekrowanym za nieustanną postawę wierności mimo pojawiających się oskarżeń wobec Kościoła: „Dziękuję w imieniu całego Kościoła zdecydowanej większości księży, którzy są nie tylko wierni swemu celibatowi, ale poświęcają się w posłudze, która stała się dzisiaj jeszcze trudniejsza z powodu skandali nielicznych (ale wciąż zbyt wielu) ich współbraci. Dziękuję również wiernym, którzy dobrze znają swoich dobrych pasterzy i stale się za nich modlą i ich wspierają”.
Wyzwania w obecnej sytuacji Kościoła
Kard. K. Nycz, nawiązując do papieskiej adhortacji „Christus vivit”, przestrzegł przed pułapkami duszpasterskimi: chęcią „postarzania” Kościoła, zatrzymywania go w przeszłości, ale też wiarą, że Kościół jest młody, bo godzi się na wszystko. Przestrzegał także przed pokusą „duszpasterstwa aseptycznego”, dążącego do krystalicznej czystości, które skupia się na wyrywaniu chwastów, wyrywając przy okazji tysiące młodych pędów. Zaznaczył, że krytyka Kościoła ze strony świata jest zawsze jakimś wołaniem o Chrystusa, o prawdę. Podkreślił, że odpowiedzią na tę krytykę i pojawiające się rozmaite oskarżenia powinna być zawsze klarowna postawa, oceniająca to, co jest złe w Kościele, bez oględnego nazywania tej rzeczywistości, a także przejrzystość, gorliwość duszpasterska i gotowość do służby.
Abp Marek Jędraszewski obszernie cytował tekst Benedykta XVI „Kościół a skandal wykorzystywania seksualnego”, w którym papież-senior diagnozuje przyczyny obecnego kryzysu w Kościele i proponuje drogi wyjścia z niego. „Najpierw: przywrócić wiarę w Boga. Przywrócenie ludzkiej świadomości, że jest Bóg, jest pierwszym zadaniem powierzonym nam przez Pana” – przypomniał mówca. Dodał, że świadomość ta winna być fundamentem życia „osobistego, społecznego i państwowego”. Metropolita krakowski podkreślił, że bez odniesienia do Boga „mamy do czynienia z umieraniem Europy”.
„W sytuacji, w jakiej znalazł się dziś Kościół, nie czas na głoszenie teorii, nie czas na pouczanie innych. Dziś możemy do ludzi przemówić tylko wtedy, kiedy słowo Boże będzie miało pokrycie w naszych czynach. Doszliśmy do sytuacji, w której trzeba rozpoczynać od głoszenia Jezusa nie słowami, ale swoim życiem” – przekonywał abp Józef Kupny.
Abp Budzik zwrócił uwagę, że w dobie krytyki Kościoła przed księżmi stoi wiele wyzwań, które mogą budzić lęk i zniechęcenie, podobne do tych, które odczuwali Apostołowie przed zesłaniem Ducha Świętego: „Ten sam Duch spoczął także na nas, namaścił i posłał, abyśmy szli i głosili dobrą nowinę. On jest w stanie przemienić każdego prezbitera, otwierać go, aby nie żył w strachu czy obojętności. Z powołania i łaski przyjętych święceń wypływa moc i odwaga, aby wychodzić do ludzi, także do tych, którzy są uprzedzeni i nieskorzy do słuchania”.
„Niestety, ale zdarza się także to, że nie widać w nas, kapłanach, prawdziwej dumy z naszego posługiwania. Nie widać w nas radości i przejawów poczucia godności z tego akurat faktu. Raczej oczekujemy na pochwały tego świata, których brak przyprawia wielu o frustrację, a czasami wpędza w kryzys aż do porzucenia kapłaństwa włącznie. A przecież czy może być większy powód do radości i dumy jak fakt bycia sługą Boga, kimś, kogo Bóg Ojciec powołuje, Syn Boży nazywa swoim przyjacielem a Duch Święty czyni współuczestnikiem dzieła zbawiania świata?” – przekonywał abp Józef Górzyński z Olsztyna, pytając retorycznie: „Ilu z nas woli mówić o sprawach tego świata niż o Bogu? Także na ambonie. Ilu z nas ma pokusę tworzenia nowego, lepszego Kościoła według własnych oczekiwań, zamiast odkrywać ten prawdziwy i mu służyć?”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.