Biskupi niemieccy: Stoimy po stronie narodu ukraińskiego
09 marca 2022 | 21:08 | st (KAI) | Vierzehnheiligen Ⓒ Ⓟ
„Biskupi niemieccy potępiają działania Federacji Rosyjskiej bez jakichkolwiek zastrzeżeń” – powiedział przewodniczący Komisji ds. Kościoła Powszechnego Niemieckiej Konferencji Biskupów, bp Bertram Meier. „Stoimy po stronie narodu ukraińskiego, który ma prawo do samoobrony, skodyfikowane w prawie międzynarodowym, ale także potwierdzone przez nauczanie Kościoła o pokoju w przypadku napaści”. Rosja rozpoczęła wojnę przeciwko swojemu sąsiadowi – podkreślił biskup Augsburga i zapowiedział oświadczenie niemieckiego episkopatu na zakończenie zgromadzenia plenarnego w czwartek, 10 marca.
Biskup Bertram Meier bronił pewnej powściągliwości papieża Franciszka w sprawie wojny na Ukrainie. Fakt, że papież jak dotąd nie oskarżył bezpośrednio prezydenta Rosji Władimira Putina, jest „raczej pomocny” – powiedział biskup Augsburga w środę, 9 marca podczas wiosennego zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Niemiec (DBK) w Vierzehnheiligen. Dodał, że Franciszkowi zależy na tym, aby broń ucichła jak najszybciej i aby nie opowiadać się po żadnej ze stron. „Chce być budowniczym mostów jako Stolica Apostolska, pontifex maximus. Dlatego chce być bardzo ostrożny w wymienianiu nazwisk”.
Ci, którzy słuchają wypowiedzi papieża, wiedzą, jakie jest jego stanowisko – dodał bp Meier. Nie ma takiego wystąpienia publicznego, w którym nie poruszałby tematów wojny, uchodźców czy bezbronnych ludzi. Uważa, że zawsze w przypadku wojny wielkim przegranym jest człowiek, ludzkość. Odniósł się także do inicjatyw Watykanu, mających na celu mediację w konflikcie, takich jak wizyta papieża w ambasadzie rosyjskiej przy Stolicy Apostolskiej. Był to ważny gest, ponieważ zazwyczaj ambasadorowie przyjeżdżają do papieża.
Jednocześnie bp Meier wezwał wszystkich przywódców kościelnych w Rosji i na Ukrainie do bezwarunkowych działań na rzecz pokoju. Większość ludzi na Ukrainie i w Rosji wyznaje wiarę chrześcijańską, w większości prawosławną. „Szczególnie w obliczu wojny jest niezwykle ważne, aby wszystkie Kościoły jednomyślnie dawały świadectwo Ewangelii Jezusa Chrystusa. Byłoby katastrofą, gdyby w ostatecznym rozrachunku przynależność narodowa i lojalność polityczna zyskały większą wagę niż przesłanie przekazane i powierzone chrześcijaństwu” – powiedział przewodniczący Komisji ds. Kościoła Powszechnego niemieckiego episkopatu, odnosząc się także do prawosławnego Patriarchy Moskiewskiego Cyryla.
Egzarcha Apostolski dla Ukraińców, biskup Bohdan Dziurach, potępił wojnę na Ukrainie jako „akt terroryzmu państwowego”. Porównał rosyjską propagandę ostatnich lat z propagandą narodowych socjalistów. „W rosyjskich mediach, zarówno w Rosji, jak i za granicą, od lat działa bezlitosna i bezwzględna machina propagandowa, w porównaniu z którą powiedziałbym, nawet Goebbels wydaje się początkujący”. Egzarcha, który jest duszpasterzem mieszkających w Niemczech grekokatolików odwołał się do słów papieża Jana Pawła II, który powiedział, że zanim zniszczy się wroga fizycznie, czyni się to moralnie poprzez oszczerstwa i fałszywe oskarżenia. Są to środki, za pomocą których obecna wojna była przygotowywana od lat – podkreślił bp Dziurach. „Tej broni, która niszczy ludzkie sumienia, musimy przeciwstawić świadectwo prawdy i wspólne zaangażowanie na rzecz pokoju”. Biskup wezwał do modlitwy. Jest to „najsilniejsza broń, jakiej możemy użyć przeciwko wojnie” – powiedział duszpasterz ukraińskich grekokatolików mieszkających w Niemczech.
Andrij Waskowycz, wieloletni szef Caritas na Ukrainie, postrzega rosyjską wojnę napastniczą przeciwko Ukrainie jako próbę eksterminacji narodu ukraińskiego. Naród ukraiński jest tak zjednoczony i solidarny w obronie swojego kraju, ponieważ wie, że Putin jest zdeterminowany, by zmieść z powierzchni ziemi cały naród ukraiński. Putin planuje „ostateczne rozwiązanie kwestii ukraińskiej” – wyjaśnił Waskowycz. Przywódca Kremla już w czerwcu ubiegłego roku w swoim wysoko ocenianym eseju o historii Rosji stwierdził, że odmawia Ukrainie prawa do istnienia.
Teolog i badacz pokoju Heinz-Günther Stobbe zaapelował o jasne sformułowania w debacie na temat wojny na Ukrainie. Jest „absolutnie jasne, że jest to wojna napastnicza z pogwałceniem prawa międzynarodowego” – powiedział podczas zebrania niemieckiego episkopatu Stobbe. Rząd rosyjski doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego za wszelką cenę stara się unikać terminu „wojna”. Właśnie dlatego nie należy dawać się nabierać na rosyjską propagandę. Wojna Putina „nie ma nic wspólnego z pokojem i siłami pokojowymi” – wskazał.
Stobbe stanowczo potępił zniewagi i wrogość wobec osób pochodzenia rosyjskiego, mieszkających w Niemczech. Teolog mówił o „ogromnej głupocie politycznej”. Takie działania potwierdzały by propagandę Putina, który atak na Ukrainę uzasadniał m.in. wspieraną przez Zachód kampanią przeciwko mieszkającym tam Rosjanom, która w ostatecznym rozrachunku doprowadzi do „ludobójstwa” – przestrzegał.
W toczących się rozmowach dyplomatycznych, mających na celu zakończenie wojny, Stobbe pokłada nadzieję w Chinach. Należy docenić wysiłki przywódców chińskich, ponieważ mogą oni wywierać wpływ na Rosję. Trudno w tej chwili oszacować, jak długo potrwa ten konflikt. „Każdego dnia ma się nadzieję, że wojna będzie trwała krócej, niż mogłaby trwać”. Oświadczenie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który niedawno okazał się otwarty na rozmowy w sprawie neutralności Ukrainy, może również zdynamizować negocjacje – uważa.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.