Drukuj Powrót do artykułu

Boże Narodzenie, Paruzja i czułość Boga

24 grudnia 2013 | 09:56 | Ks. Ignacy Soler Ⓒ Ⓟ

Sample

Kilka dni temu jakiś ksiądz odprawiał Mszę świętą dla dzieci przygotowujących się do Pierwszej Komunii i zadawał kilka pytań, jak na przykład: na co czekamy w czasie Adwentu? Padały kolejne odpowiedzi: na Pana Jezusa, na powtórne przyjście Pana, na Paruzję… Myślałem, że to wypadek, ale nie, ponieważ sam miałem to samo doświadczenie i otrzymałem takie same odpowiedzi. Niesamowite odkrycie: siedmioletnie i ośmioletnie dzieci wiedzą dokładnie na czym polega tajemnica Adwentu i Bożego Narodzenia. A czy my, dorośli ludzie wiemy, że Chrystus przyjdzie, i że teraz jest odpowiedni czas byśmy się przygotowali, by godnie gościć Go w naszym życiu?

Piękne polskie czy słowiańskie zwyczaje polegające na tym, że dzielimy się kawałkiem białego opłatka: cały świat symboliki pokoju i miłości przy łamaniu chleba! Boże Narodzenia przypomina nie tylko narodzenie Jezusa w Betlejem, ale również fakt, że każde ludzkie życie jest święte, ponieważ w nim obecna jest iskra boskości: każde dziecko jest przede wszystkim dzieckiem Boga, dla niego urodził się Syn Boga w stajence.

Chrystus już przyszedł, ciągle przechodzi i przyjdzie. On jest Tym, który był, który jest i który będzie. Pierwsze przyjście w ciele… a to drugie przejście w chwale to Paruzja, która określa przyjście Chrystusa wraz ze wszystkim towarzyszącymi temu wydarzeniami: sądem, końcem świata oraz ostateczną odnową. Paruzja to słowo greckie oznaczające dosłownie obecność, przyjście, przybycie i oczekiwanie: to wszystko razem i pomieszane, ponieważ dla Wiecznego Boga czas się wypełnia w każdej chwili, kiedy człowiek przyjmuje tajemnicę Bożego Narodzenia.

Każda Msza Święta, każda Eucharystia to zjednoczenie Paruzji z Bożym Narodzeniem, ponieważ „Paruzja stanowi szczyt i dopełnienie liturgii, liturgia zaś jest Paruzją, każda Eucharystia jest Paruzją, przyjściem Pana, ale tym bardziej jest wyrazem tęsknego pragnienia, by Jego ukryty blask już się objawił”. Wołanie 'Marana tha’ to 'przejdź, Panie Jezu!’, ale również brzmiące zdanie 'Maran atha’ to 'Nasz Pan przeszedł’. Jakie jest prawdziwe znaczenie? Obydwa, ponieważ Jezus Chrystus, który przyszedł w Betlejem, ciągle przechodzi przez historię każdego człowieka, przez dobro otaczające nas bez przerwy.

Kilka dni temu byłem na poczcie i czekałem spokojnie w długiej kolejce przy okienku. Pani średniego wieku już widocznie miała dosyć i nie czekając na swoją kolejkę zrobiła zakup mówiąc „ja tylko po jeden znaczek”. Skoro żadna osoba nie protestowała, ja również nie i spokojnie przystałem na ten fakt już dokonany, mimo, że kupienie tego znaczka przyjęło ten sam czas również dla mnie.

Trochę później przyszła para staruszków i również bez kolejek skierowali się bezpośrednio do okienka. Trochę się zdenerwowałem i chciałem dołączyć się do protestów innych osób, że następni bez kolejki! Natomiast bliskość Bożego Narodzenia zachęcała mnie do milczenia i modlitwy za tych staruszków. Tymczasem, ci państwo wyjaśniali w okienku: „wydała nam pani za dużo pieniądzy, ponad siedemdziesiąt złotych więcej”. Było widoczne, że pani z poczty była zmęczona i zdała sobie sprawę z własnej pomyłki. Podziękowała. Głosy z kolejki zmieniły ton: „no to uczciwość”, „to nie często się zdarza”, „tak powinno się postępować”, „każdy może się mylić…”. Sobie pomyślałem: jak dobrze, że jeszcze istnieje tak wielu ludzi dobrego serca!

Boże Narodzenie: pokój, radość, uczciwość. Bóg stał się małym Dzieckiem, byśmy potrafili upokorzyć się. Bóg stał się człowiekiem dla wszystkich, a więc każdy z nas świętuje naprawdę Boże Narodzenie, kiedy potrafi codziennie oddać własne życie dla tych, którzy są nam bliscy. Przemawia do nas „la tenerezza infinita di Dio” -nieskończona czułość Boga- w Rodzinie z Nazaretu. Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia!

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.