Bp Przybylski: Kościół nie może być na miarę ludzką

O tym, że Kościół nie może być na miarę ludzką, bo potrzebujemy Kościoła Chrystusowego mówił w homilii bp Andrzej Przybylski podczas Mszy św. sprawowanej w ramach Forum Świeckich „Impuls”. Podkreślił, że ludzie prości i pobożni na wzór ewangelicznej wdowy to ważny głos dla prawdy o Kościele, tego, co w nim najcenniejsze. W niedzielę zakończyło się trzydniowe spotkanie na jasnej Górze, podczas którego debatowano nad różnymi aspektami aktywności świeckich w Kościele.

Bp Andrzej Przybylski, zwrócił że w odkrywaniu prawdy o Kościele, we wszelakich dążeniach do jego ożywienia czy uzdrowienia kluczowe jest „patrzenie, widzenie w perspektywie słowa Jezusa”, przyjęcie „Jego narracji”.

Podkreślił, że Kościół nie może być na miarę ludzką, bo potrzebujemy Kościoła Chrystusowego i dlatego Jezus chce, byśmy podjęli refleksję nad naszą odpowiedzialnością za Kościół, ale nie „jakkolwiek, lecz w narracji Jezusa”.

– Żebyśmy nie budowali swoich Kościołów, bo takie są nam niepotrzebne, bo świątynie ludzką ręka zbudowane będą dla nas tak naprawdę bezwartościowe, a co najważniejsze, nie będą nas prowadzić do zbawienia – wyjaśniał bp Przybylski.

Zdaniem duchownego we wszelkich dyskusjach i działaniach w Kościele i o Kościele nie chodzi o zamianę ról, zadań czy odpowiedzialności, bo każdy ma w nim swoje miejsce, ale w tym wszystkim powinien być Jezus.

– Pewnie potrzebne nam są bardzo mądre przepisy, dyrektywy, dekrety, dokumenty, ale to wszystko może ujednolicić Kościół, ale go nie zjednoczy – przekonywał bp Przybylski i podkreślił, że nie o taką jedność chodzi w Kościele. – Chrystus chce zbudować taką jedność, która wynika z Niego, a jest różnorodnością.

Receptą na pogodzenie różnych punktów widzenia w dyskusjach nad Kościołem jest zdaniem duchownego Ewangelia. – Jedni chcą „budzić” laikat, inni księży, a jeszcze inni młodzież czy tych obojętnych, którzy przychodzą do Kościoła jak kibice. A trzeba budzić Jezusa, jak apostołowie budzili Go w łodzi na jeziorze w czasie burzy, Jezus uporządkuje wszystko w Kościele, co nie jest Kościołem – mówił bp Przybylski.

Nawiązując do Ewangelii o wdowim groszu, kaznodzieja zwrócił uwagę, że „pierwszym lustrem Jezusa w świecie są ubodzy, żebyśmy nie stali się ważniakami, żeby nie dotknęła nas obłuda”.

Zachęcał, by zobaczyć, że w Kościele są ewangeliczne ubogie wdowy, że jest Boży lud. Ważne jest by „duchowni zauważali prostych, gorliwych, pobożnych ludzi, których mamy też jeszcze w Kościele w Polsce i potraktowali ich jak Jezus ubogą wdowę”.

Bp Przybylski podkreślił, że tacy ludzie na wzór ewangelicznej wdowy to ważny głos dla prawdy o Kościele, tego, co w nim jest najcenniejsze.
– Niech uczą nas zaufania Bogu w Kościele, niech uczą nas ofiary, nie tylko materialnej, ale tej z całego życia i tego zaangażowania, daru z siebie dla tej rzeczywistości, która ukochał Jezus, a która jest Kościołem – życzył wszystkim bp Przybylski.

„O Kościele bez znieczulenia” przez trzy dni dyskutowali na Jasnej Górze uczestnicy Forum Świeckich „Impuls”. Spotkanie wpisało się w zainicjowaną przez papieża drogę synodalną i było okazją do rozważań o tym kim są świeccy w Kościele, o współpracy i odpowiedzialności w ewangelizacji, o nadziejach i zagrożeniach związanych z „polską drogą eklezjalną”.

Forum zorganizowała Rada KEP ds. Apostolstwa Świeckich.