Bp Balcerek: Poznański Czerwiec to symbol obrony wartości
28 czerwca 2015 | 17:32 | msz Ⓒ Ⓟ
− Poznański Czerwiec w zamyśle ówczesnych władz miał pozostać zapomnianym epizodem w powojennej historii Polski. Stał się jednak wymownym symbolem dążenia narodu do obrony wartości, które Bóg wpisał w naturę ludzką − powiedział dziś bp Grzegorz Balcerek. Biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej przewodniczył Mszy św. w 59. rocznicę Poznańskiego Czerwca.
W Mszy św. celebrowanej w kościele oo. Dominikanów w Poznaniu wzięli udział m.in. uczestnicy Poznańskiego Czerwca 1956 r., stowarzyszenia i organizacje kombatanckie, władze samorządowe, wojewódzkie, parlamentarzyści, przedstawiciele Związku NSZZ „Solidarność”, Wojska Polskiego, Policji oraz harcerze.
Wierni modlili się za uczestników wydarzeń sprzed 59 lat oraz w intencji ojczyzny.
− W powojennej historii naszej ojczyzny podjęto próbę zbudowania raju bez Boga. Sprowadzony rosyjski system, odrzucając Boga, chciał wmówić człowiekowi, że jest panem siebie, odzierał go z godności, odbierając wolność i wydzielając chleb − mówił bp Balcerek. Zwrócił uwagę, że szybko jednak okazało się, że raj bez Boga jest iluzją.
Zaznaczył, że bezpośrednią przyczyną podjęcia decyzji o proteście było fiasko rozmów poznańskich robotników z władzami centralnymi w Warszawie 26 czerwca 1956 r. Dwa dni później, 28 czerwca ok. 100 tys. osób wyszło na ulice Poznania, wznosząc hasła: „chcemy wolnej Polski”, „żądamy religii w szkołach”, „jesteśmy głodni”.
− Potrzeba było 11 lat od zakończenia wojny, by tutaj, w Poznaniu robotnicy odważyli się głośno upomnieć o swoją godność, a obok spraw bytowych i codziennych wznieść wołanie o Boga − podkreślił bp Balcerek.
Przywołał słowa św. Jana Pawła II, który mówił, że Poznańskie Krzyże stanęły w ważnym dla Poznania miejscu, gdzie w 1932 r. ze składek społeczeństwa stanął pomnik Najświętszego Serca Jezusa − widomy znak dziękczynienia Polaków za odzyskaną w 1918 r. niepodległość, zburzony przez Niemców w 1939 r. − Jak pokazała historia, ani hitleryzm, ani komunizm nie zdołał zniszczyć polskiego i chrześcijańskiego ducha i dzięki temu stanęły Poznańskie Krzyże − powiedział ks. biskup.
Zaznaczył, że pomniki są dla jednych naturalnym wyrazem wdzięczności Bogu, a dla innych niebezpiecznym symbolem chrześcijańskiego i polskiego ducha.
Po liturgii poczty sztandarowe, przedstawiciele władz miasta, samorządowych i wojewódzkich przemaszerowali pod pomnik Poznańskiego Czerwca ‘56 na pl. Mickiewicza. Tam odbył się Apel Poległych, złożono kwiaty i znicze.
Poznański Czerwiec 1956 był pierwszym w PRL strajkiem generalny i wystąpieniem ulicznym. Rankiem 28 czerwca robotnicy Zakładów Przemysłu Metalowego H. Cegielskiego rozpoczęli strajk i wyszli na ulice. Do protestu dołączali się inni mieszkańcy Poznania.
Tragicznym symbolem tamtych wydarzeń stał się Romek Strzałkowski, 13-letni uczeń niosący biało-czerwony sztandar, który przejął od rannych tramwajarek. Chłopiec został zastrzelony przez funkcjonariuszy bezpieki.
Demonstracje zostały krwawo stłumione przez komunistyczne władze. Po pacyfikacji protestów zatrzymano blisko 700 mieszkańców Poznania, a ponad 300 poddano brutalnemu śledztwu. Oskarżono 21 osób, z których większość otrzymała kilkuletnie wyroki. Propaganda PRL bagatelizowała Poznański Czerwiec jako „wypadki czerwcowe” lub ostentacyjnie przemilczała.
Jan Paweł II podczas pierwszej wizyty w stolicy Wielkopolski w 1983 roku pragnął przybyć pod pomnik Ofiar Poznańskiego Czerwca, ale ówczesne władze Polski nie wyraziły na to zgody. Uczynił to podczas pielgrzymki do Polski w 1997 roku, kiedy po raz drugi odwiedził Poznań.
W 2006 roku, w 50. rocznicę tragicznych czerwcowych wydarzeń, Sejm ustanowił 28 czerwca Narodowym Dniem Pamięci Poznańskiego Czerwca 1956. Święto jest uhonorowaniem „bohaterów, których odwaga i patriotyzm stały się kamieniem węgielnym późniejszych antykomunistycznych zrywów w Polsce”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.