Bp Bryl modlił się za pomordowanych ostrowian w Lesie Winarskim
10 grudnia 2023 | 14:54 | ek | Ostrów Wielkopolski Ⓒ Ⓟ
– Dzisiaj potrzeba nam autorytetów, którzy poprzez swoje autentyczne życie pokazują innym drogę do Boga – mówił biskup kaliski Damian Bryl, który przewodniczył Mszy św. w konkatedrze w Ostrowie Wielkopolskim w intencji ostrowian zamordowanych 14 grudnia 1939 r. w Lesie Winiarskim pod Kaliszem.
W homilii biskup kaliski wracając do tragicznych wydarzeń II wojny światowej wskazał, że 14 grudnia 1939 r. w Lesie Winiarskim zamordowano 23 mieszkańców Ostrowa.
Przypomniał, że Niemcy dokonali pierwszego mordu w podkaliskich Winiarach już w październiku 1939 r., ale prawdziwą falę zbrodni rozpoczęły dopiero aresztowania dokonane w Ostrowie Wielkopolskim w listopadzie 1939 r. Byli to działacze społeczni, nauczyciele, rzemieślnicy, a przede wszystkim powstańcy wielkopolscy. – Za dowód posłużyła tzw. „Złota Księga Miasta Ostrowa” wydana niedługo przed II wojną światową przez Towarzystwo Powstańców, zawierająca nazwiska uczestników Powstania Wielkopolskiego – wskazał celebrans.
Zaznaczył, że 14 grudnia 1939 r. prawie wszyscy osadzeni zostali przewiezieni do sądu w Kaliszu, a jedyną osobą, która wyłącznie dzięki przeoczeniu nie została wywieziona był dziekan ołobocki ks. Jan Joachimowicz.
– Po przewiezieniu ostrowian do kaliskiego sądu odbyła się rozprawa prowadzona przez funkcjonariuszy gestapo. Wszystkim postawiono zarzut udziału w Powstaniu Wielkopolskim i poza jednym z nich zostali skazani na karę śmierci. Osadzeni po wydaniu wyroku zostali przewiezieni do Lasu Winiarskiego. Na miejsce zostali przewiezieni także aresztowani z innych miejscowości – Jarocina, Kępna, Ostrzeszowa, Pleszewa. Wszyscy zostali zamordowani strzałem w tył głowy. Ofiarami padło tego dnia minimum 70 osób – mówił kaznodzieja.
Dodał, że egzekucje w lesie trwały do stycznia 1945 r., a ofiarami padali nie tylko przedstawiciele elit, ale także rolnicy czy żołnierze formacji partyzanckich. – Szacuje się, że do 1945 r. śmierć z rąk niemieckiego okupanta w Lesie Winiarskim poniosło nawet do 1100 osób – powiedział pasterz Kościoła kaliskiego.
Prosił ostrowian o modlitwę w intencji pomordowanych przodków. – Chcemy polecać ich dobremu Bogu, aby przyjął ich pracę i zaangażowanie przed wojną, a przede wszystkim ofiarę, którą złożyli ze swojego życia, wtedy w grudniu 1939 r. Chcemy też prosić dobrego Boga, aby takie tragedie nigdy nie powtórzyły się. Chcemy dzisiaj modlić się, wspominając tych pomordowanych, o Boże, błogosławieństwo dla naszej ojczyzny, dla dzisiejszych elit, aby w duchu odpowiedzialności i miłości do ojczyzny potrafiły kształtować oblicze naszego społeczeństwa – akcentował hierarcha.
Odwołując się do Ewangelii z dnia zachęcał wiernych, aby na wzór św. Jana Chrzciciela poprzez swoją autentyczność pokazywali innym drogę do Pana Boga. – Dzisiaj potrzeba nam autorytetów na różnych polach: w Kościele, w szkole, w różnych wspólnotach, instytucjach. Jan Chrzciciel pokazuje nam co to znaczy być autorytetem, żyć autentycznie i prawdziwie, bo wtedy jesteśmy pociągający, zapraszający, wtedy inni chcą iść tą drogą, którą im pokazujemy, nawet jak to jest droga trudna i wymagająca – stwierdził bp Bryl.
Przed zakończeniem Mszy św. pomordowanych ostrowian w Apelu Poległych wymienił radny Zygmunt Malik, przewodniczący Komisji ds. Kultywowania Tradycji Lokalnych, który był inicjatorem uroczystości.
Wraz z biskupem kaliskim Damianem Brylem Mszę św. koncelebrowali: ks. kan. Adam Kosmała, proboszcz konkatedry, ks. Fabian Domagalski i ks. Eugeniusz Krawczyk.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.