Bp Buzun: żyjmy na co dzień słowami św. siostry Faustyny „Jezu ufam Tobie”

– Żyjmy na co dzień słowami św. siostry Faustyny „Jezu ufam Tobie”, a wtedy miłosierdzie stanie się naszym osobistym doświadczeniem – mówił bp Łukasz Buzun podczas sumy odpustowej w Diecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Kaliszu.

W homilii celebrans wskazywał, że każdy człowiek potrzebuje wzoru miłości miłosiernej. – To jest wzór miłości, która nie jest ani narcystyczna, ani skażona niedoskonałością, grzechem. Każdy człowiek potrzebuje przemiany, potrzebuje przebaczenia, potrzebuje dotknięcia, uzdrowienia – powiedział kaznodzieja.

Akcentował, że skrucha i żal za grzechy są pierwszym kluczem do odzyskania nadziei. – Miłosierdzie jest po to, aby człowiek przebudził się, żeby Boga uznał jako swego Pana i żeby z Nim żył w relacji. Jest tyle grzechu i nieprawości na świecie, nad czym bolejemy. Bez żalu za grzechy człowiek nie ma w swoim sercu nadziei, nie ma „systemu naprawczego” – zaznaczył duchowny.

Przekonywał, że Chrystus wlewa pokój do serca człowieka. – Wielu ludzi płacze nad sobą, ma kryzysy narcystyczne, ale to jest fałszywa droga. Dzisiaj Ewangelia mówi nam jasno, że Jezus daje nam pokój. Musimy opierać się na Jego słowie. Nie musimy wracać do starych grzechów, nie musimy niczego rozgrzebywać. Łaska musi w nas zwyciężać, musimy żyć tym rozgrzeszeniem, które otrzymujemy w sakramencie pokuty i żyć słowami św. Faustyny „Jezu, ufam Tobie” – stwierdził biskup pomocniczy diecezji kaliskiej.

Zachęcał wiernych, aby każdego dnia otwierali się na Ducha Świętego. – Chcemy otwierać się na Ducha Świętego, żeby pokój Boży zamieszkał w moim sercu. Jak jestem w niepokoju to jestem człowiekiem słabym, a jak mam w sobie pokój Boży, ład moralny to mam w sobie moc i za każdym razem przez odpuszczenie grzechu rodzę się do nowego życia – podkreślał bp Buzun.

Przed zakończeniem Mszy św. biskup odmówił Koronkę do Miłosierdzia Bożego, odczytał akt zawierzenia Bożemu Miłosierdziu i udzielił błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.

Ze względu na panujący w Polsce stan epidemiczny w świątyni modlili się tylko nieliczni wierni, a pozostali diecezjanie łączyli się duchowo przez transmisję w Telewizji Internetowej „Dom Józefa”.

Parafia Miłosierdzia Bożego w Kaliszu została erygowana we wrześniu 1952 r. jako jedna z pierwszych w Polsce przez ówczesnego biskupa włocławskiego Franciszka Korszyńskiego. Zanim wybudowano świątynię wierni gromadzili się w kaplicy zakonnej Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanego Poczęcia Maryi. W 1957 r. wydano zezwolenie na budowę kościoła, ale wkrótce zostało ono przez Urząd Wojewódzki w Poznaniu wycofane. Dopiero 17 lat później udało się pozyskać kolejną zgodę. W 1977 r. bp Jan Zaręba z Włocławka wmurował kamień węgielny poświęcony przez papieża Pawła VI.

Dziś Sanktuarium Miłosierdzia Bożego stoi w pełnej krasie. Ścianę główną zdobi mozaika przedstawiająca Pana Jezusa wzorowana na obrazie z objawień św. Faustyny. W dolnym kościele znajduje się Kaplica Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu. W prezbiterium jest ciekawa płaskorzeźba ukazująca poczet polskich świętych. Poczet zamyka sylwetka św. Jana Pawła II i bp. Jana Zaręby.

26 września 1993 r. pierwszy biskup kaliski Stanisław Napierała konsekrował świątynię i ustanowił ją Diecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. W latach 1982-2009 proboszczem parafii był ks. inf. Bogumił Jóźwiak, a po nim ks. Bogumił Kempa i ks. kan. Witold Szala. Od 1 lipca 2015 r. kustoszem sanktuarium jest ks. prał. Paweł Kostrzewa.

Ewa Kotowska-Rasiak/Kalisz