Bp Chudzio: W ataku na św. Jana Pawła II nie chodzi o prawdę ani obronę pokrzywdzonych
21 marca 2023 | 15:27 | pab | Przemyśl Ⓒ Ⓟ
Nie chodzi o prawdę. Nie chodzi o obronę pokrzywdzonych. Chodzi o zniszczenie prawd, które głosił i przypominał św. Jan Paweł II, a są to prawdy Boże. Chodzi o zniszczenie wiary, oderwanie człowieka od Boga – mówił bp Krzysztof Chudzio w kościele św. Józefa księży salezjanów w Przemyślu. Przemyski biskup pomocniczy przewodniczył tam w poniedziałek 20 marca Mszy św. odpustowej ku czci św. Józefa. Uroczystość połączona była z wprowadzeniem do świątyni relikwii kamienia z Domu św. Józefa w Nazarecie.
W kazaniu bp Krzysztof Chudzio odniósł się do filmu Marcina Gutowskiego, zarzucającego Janowi Pawłowi II tuszowanie pedofilii, gdy był metropolitą krakowskim. Stwierdził, że ci, którzy „stworzyli ten obraz i wrzucili go do publicznej debaty” wykazali się ogromną nieodpowiedzialnością.
– Film ten to przecież obraz fałszywy i zmanipulowany, jak mówią fachowcy przynajmniej na trzech poziomach: tezy, źródeł i ofiar. Teza mówi, że Karol Wojtyła tuszował wielkie zło w Kościele. Jest to kłamstwo, czego dowodzą źródła IPN. Druga manipulacja polega na opieraniu się na dokumentach komunistycznej Służby Bezpieczeństwa, bez weryfikacji tych dokumentów, bez czytania ich w kontekście historycznym, a także na wybraniu tylko tego, co miałoby służyć pozornemu udowodnieniu, że Karol Wojtyła wiedział i nie reagował na zło. To jest kolejne właśnie kłamstwo i są na to dowody – mówił kaznodzieja.
Bp Chudzio podkreślił, że manipulacja dotyczy także ofiar, które „przez autora owego filmu zostały zinstrumentalizowane i są tylko tłem potrzebnym do osiągnięcia zupełnie innego celu niż współczucie i troska o nich”. – A więc nie chodzi o prawdę. Nie chodzi o obronę pokrzywdzonych. Rodzi się zatem pytanie: czy chodzi tylko o świętego Jana Pawła II, aby go zdyskredytować? – powiedział duchowny.
Przemyski biskup pomocniczy uznał, że problem jest o wiele szerszy, bo „chodzi o zniszczenie prawd, które głosił i przypominał św. Jan Paweł II, a są to prawdy Boże”. – Chodzi o zniszczenie wiary, oderwanie człowieka od Boga, bo tak właśnie działa szatan i ci wszyscy, którzy – może czasami nawet bezwiednie i bezrefleksyjnie – stali się propagatorami szatańskich idei – mówił.
Stwierdził, że szatan próbuje zniszczyć autorytet Jana Pawła II, aby w ten sposób „obrzydzić odniesienie do Bożych prawd, przekazań, do wiary, do nadziei życia wiecznego”. – Niestety wielu jest takich, którzy poddają się temu mechanizmowi. Nie bez znaczenia jest tu też chęć uderzenia w Kościół i rozbicia tej wspólnoty, którą założył sam Syn Boży, aby właśnie przez tę wspólnotę i w tej wspólnocie zbawiać ludzi – stwierdził.
Kaznodzieja zachęcał do naśladowania św. Józefa, co powinno odbywać się na trzech płaszczyznach. – Pierwsza to odczytać swoje zadanie. Bóg ma je dla każdego. Czasami mówimy, że to zadanie to nasz obowiązek stanu. Słowo Boże pomaga nam odczytać zadanie, które Bóg nam wyznaczył – wskazywał.
Drugim etapem jest podjęcie decyzji, „która będzie odpowiedzią na poznane zadanie (…) z wiarą, że wystarczy Bożej łaski, aby to zadanie wykonać”. Trzecią płaszczyzną jest realizacja tego zadania w codzienności, „a więc świadomość swojej misji”.
– Jeśli te zadania spełnimy, jeśli przyjmiemy taką strategię, to wówczas rzeczywiście możemy być pewni wsparcia świętego Józefa. A to wsparcie jest niezawodne – zapewnił bp Chudzio.
Parafia św. Józefa w Przemyślu obchodzi obecnie 100-lecie istnienia. Została erygowana 18 listopada 1923 r. Tego dnia kościół został poświęcony przez biskupa św. Józefa Sebastiana Pelczara.
Od początku parafią opiekują się księża salezjanie, którzy przybyli do Przemyśla w 1907 r. za sprawą bp. Pelczara. Pierwszym przełożonym był ks. August Hond, późniejszy kardynał i Prymas Polski. Wkrótce po zamieszkaniu w ofiarowanym domu, rozpoczęli organizować życie zakonne i duszpasterskie, zajmując się młodzieżą, niekiedy bardzo zaniedbaną czy demoralizowaną przez żołnierzy stacjonujących w pobliskich koszarach.
Budowę kościoła św. Józefa, którym opiekują się księża salezjanie, rozpoczęto 12 sierpnia 1912 r. Projekt przygotował architekt, profesor Akademii w Turynie Mario Ceradini, przy współpracy z architektem Stanisławem Majorskim i inżynierem Stefanem Mullerem z Krakowa. Prace przerwała I wojna światowa. Wznowiono je dopiero po jej zakończeniu.
Świątynia utrzymana jest w stylu neogotyckim. Uwagę zwraca ołtarz główny przypominający ten z bazyliki mariackiej w Krakowie oraz posadzka i polichromia kościoła. Kościół mariacki przypomina także na zewnątrz strzelista 62-metrowa wieża, zwieńczona krzyżem.
Kościół oraz ołtarz główny został konsekrowany 6 listopada 1927 roku, a pierwszą Mszę św. odprawił jego fundator biskup Anatol Nowak.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.