Bp Czaja do kapłanów: jesteście reprezentantami Boga na ziemi
29 marca 2018 | 15:55 | hh | Opole Ⓒ Ⓟ
„Wprawdzie wszyscy wierni są napełnieni Duchem Świętym od dnia chrztu, a w bierzmowaniu wszyscy są ubogaceni pełnią Jego darów, ale tylko namaszczenie Duchem Świętym w sakramencie święceń czyni człowieka reprezentantem Boga tu na ziemi – powiedział bp Andrzej Czaja podczas Mszy Krzyżma w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu. Opolski biskup podkreślił, że to kapłaństwo jest wyjątkowym obdarowaniem, które zobowiązuje do wiernej, oddanej, gorliwej i wytrwałej służby Bogu i ludziom.
Ordynariusz zachęcił kapłanów, aby stale dziękowali Bogu za szczególną moc Ducha Świętego, która uzdalnia i zarazem obliguje do działania w zastępstwie Chrystusa – Głowy i Pasterza. „Nie jesteśmy zdani na własne tylko siły. Budźmy i rozwijajmy w sobie tę świadomość, że zawsze dysponujemy mocą Bożego Ducha, Jego światłem, On z nami jest!” – zapewnił.
Kaznodzieja przyznał, że ta świadomość jest szczególnie ważna w sytuacji, gdy pomimo zaangażowania, duszpasterze nie wiedzą, co jeszcze mogą zrobić, by posługa była jeszcze bardziej skuteczna i owocna. „Potrzeba pielęgnowania świadomości, że jest z nami Boży Duch, by w nas było więcej entuzjazmu i wiary w sens tego, co robimy na niwie Pańskiej. Naprawdę potrzeba dziś większej świadomości, że w Kościele działa Ducha Święty i my wraz z Nim. I tego porządku trzeba się trzymać. Bez pomocy Ducha Świętego nie damy rady ani rozeznawać, ani rozwijać tego, co Boże” – zaznaczył.
„My pasterze – mówił bp Czaja – musimy podejmować wysiłek wychodzenia i zbliżania się do każdego. Pierwszym naszym obowiązkiem jest posługa miłości wobec każdego człowieka, spotkanego na ścieżce życia, zwłaszcza w obszarze naszego duszpasterskiego oddziaływania i tam, gdzie jesteśmy posłani. Chrystus wyraźnie nam tę posługę zlecił!” – stwierdził i przypomniał, że Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy umył w geście służby swoim uczniom nogi.
Hierarcha podziękował za podejmowanie posługi miłości przez kapłanów. „Trzeba dziś jednak więcej realizacji tego »officium caritatis« dla dobra człowieka, Kościoła, ale też i naszego dobra, zdrowia duchowego, dla dobra naszej kapłańskiej tożsamości. Niewątpliwie stać nas na realizację tego dzieła! Musimy jednak bardziej uwierzyć w moc naszego szczególnego namaszczenia Duchem Świętym, zawierzając Mu nasze życie i posługiwanie. Jesteśmy zdolni do bycia Chrystusowi uczniami-misjonarzami, o co ciągle apeluje papież Franciszek” – dodał.
Bp Czaja podzielił się również swoimi obawami i przemyśleniami po diecezjalnych obchodach 33. Światowego Dnia Młodzieży. „Martwi mnie laickość życia tak wielu naszych wiernych. To w moim przekonaniu coś poważniejszego niż niskie słupki w badaniu frekwencji na niedzielnej Mszy św. To rodzi niebezpieczeństwo zostawiania Boga coraz bardziej. Martwi też coraz większe zobojętnienie młodego pokolenia na Kościół. To z kolei rodzi niebezpieczeństwo, że będą coraz mniej od Kościoła oczekiwać. I martwi mnie duchowa światowość ujawniająca się coraz bardziej w naszym życiu i posługiwaniu kapłańskim” – wyznał.
Biskup przyznał, że we wskazanych zmartwieniach odkrywa wielkie wyzwania dla dalszego posługiwania biskupiego w diecezji, ale też na rzecz Kościoła powszechnego. „Zwracam się z prośbą, byście nam biskupom pomogli, abyśmy te wyzwania razem podjęli, wstępując na drogę pastoralnego nawrócenia” – zaapelował.
Ponadto ordynariusz wyznał, że obawia się uśpienia pasterskiej czujności, które objawia się powierzchownej diagnozie, że wierni oczekują przede wszystkim zachowania tradycyjnego modelu duszpasterstwa. „Takie widzenie sprawy pogłębia naszą pasywność i zabija kreatywność, a bywa że i wrażliwość sumienia. Tymczasem wielu naszych wiernych szuka czegoś więcej poza parafialną wspólnotą i znajdują, ale nie zawsze dobrze i wtedy się gubią” – przestrzegał.
Zdaniem hierarchy, nie można duszpasterzowania ograniczać wyłącznie do zaspokajania istniejących w ludziach potrzeb. „Trzeba też budzić większe w nich pragnienia, uwznioślać oczekiwania i rozwijać duchowe smaki w sercach naszych wiernych. Obawiam się też narastającego indywidualizmu w naszym prezbiterium oraz pozorów dialogu i jedności między nami” – powiedział i wyjaśnił, że osłabiają one wiarygodność i skuteczność oddziaływania.
„Jestem jednak przekonany, że temu wszystkiemu możemy się przeciwstawić i możemy temu zaradzić, bo nie jesteśmy zdani tylko na własne siły, ale Bóg jest z nami. Trzeba jednak zmobilizować się i od siebie więcej wymagać” – zakończył.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.