Bp Czaja: jesteśmy wezwani do rozradowania się tajemnicą Wielkiej Nocy
01 kwietnia 2018 | 08:30 | hh | Opole Ⓒ Ⓟ
„Dzwony już zabrzmiały i zwiastują zbawienie, że Król tak wielki odniósł zwycięstwo. Trzeba, by rozradowały się serca nasze, ziemia cała i Kościół Święty. Jesteśmy wezwani do rozradowania się tajemnicą Wielkiej Nocy” – powiedział bp Andrzej Czaja w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego w katedrze opolskiej.
Opolski biskup wyjaśnił, że chodzi o tę szczególną noc, o której w »Exsultet« słuchamy, że była jedyną godną poznać czas i godzinę zmartwychwstania Jezusa. „To jedyny świadek tego zmartwychwstania, bo ci, którzy mieli trzymać straż nocną posnęli. Dlatego o tej nocy mówimy Wielka Noc! Stąd nazwa naszych największych chrześcijańskich świąt” – dodał.
Kaznodzieja zaznaczył, że tajemnica Chrystusowej Paschy to przejście przez mękę i śmierć do chwały zmartwychwstania. „Odtąd, jak mówią, słowa owego orędzia śpiewanego na cześć świecy paschalnej, On uwalnia wszystkich wierzących w Niego od zepsucia pogańskiego życia, mroków grzechu, do łaski przywraca i gromadzi w społeczności świętych” – przyznał.
Zdaniem ordynariusza, Kościół wzywa nas do radości i to nasz pierwszy obowiązek w czas Świąt Paschalnych. „Rozradować się zwycięstwem Chrystusa nie oznacza tylko uśmiechnąć się, ucieszyć się tym, że zasiądziemy razem do stołu, do śniadania wielkanocnego. To nie chodzi tylko o taką uciechę z tego, że Pan zmartwychwstał. Rozradować się zwycięstwem Chrystusa, to żyć Jego zwycięstwem, owocami tego zwycięstwa, robić wszystko, żeby tego zwycięstwa w życiu naszym nie zmarnować i żeby temu zwycięstwu świadectwo całym życiem dawać!” – wzywał.
„Tego wam dziś życzę – mówił bp Czaja – byście umieli się rozradować zwycięstwem Chrystusa, to znaczy umieli jeszcze lepiej żyć tym zwycięstwem! To życzenie jest od razu wezwaniem. Chciejmy żyć lepiej zwycięstwem Chrystusa” – zachęcił.
Jednocześnie hierarcha przypomniał, że zwycięstwo Chrystusa wyrasta z Jego miłości ku nam. „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał nam, a On podjął wolę Ojca – ten Boży projekt na nasze zbawienie i dał nam swoje życie, ogołocił się ze swojej chwały, uniżył aż do śmierci krzyżowej, powstał z martwych i obdarowuje nas życiem” – podkreślił.
Kaznodzieja przyznał, że są różne drogi dochodzenia do wiary. Św. Piotr, pomimo zdrady, uznał swoją słabość, zobaczył jak Bóg go kocha i gorzko zapłakał. A wpatrując się w pusty grób uwierzył we wszystkie słowa Jezusa. „To był początek wiary Piotra, potem przypieczętowanie i piękny rozkwit wiary, gdy stał się mężnym świadkiem Jezusa. Trzeba mieć odwagę czerpać z miłosiernej miłości Boga” – zaznaczył.
Natomiast św. Jan w czasie Ostatniej Wieczerzy zadbał, by siedzieć blisko Jezusa i w pewnym momencie skłonił głowę na Jego ramieniu, by wsłuchiwać się w rytm bicia serca Jezusowego. „On usłyszał więcej, poczuł i przeżył jak Jezus go kocha, dlatego starczyło mu sił, by pójść na Kalwarię, gdy innych zabrakło. Jan już przeżył tę miłość Jezusa i wystarczyło, że zobaczył pusty grób, a wszystko stało się dla niego jasne” – dodał.
„To jest droga Piotra, Jana i tak wielu chrześcijan przed nami” – mówił biskup. „Trzeba żyć zwycięstwem Jezusa, to znaczy Jego miłością i mieć w sercu niezawodną nadzieję na życie na wieki. Wtedy jest się człowiekiem Bożego Ducha, a Bóg nas wskrzesi. Ale wiarę trzeba budzić stale, by nie była osowiała, byśmy nie byli tak otępiali i ospali jak uczniowie w Ogrodzie Getsemani, ale tak poruszeni i stali się mężnymi świadkami po Jego zmartwychwstaniu” – zakończył bp Andrzej Czaja.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.