Bp Czaja: to bezprecedensowa decyzja w dziejach Kościoła

Z pewnością jesteśmy wszyscy zaskoczeni decyzją Benedykta XVI. Jest to w dziejach Kościoła bezprecedensowa decyzja papieża. Wyrasta ona niewątpliwie z żywej wiary Ojca Świętego, w poczuciu ogromnej odpowiedzialności za Kościół” – powiedział biskup opolski Andrzej Czaja do dziennikarzy po ogłoszeniu decyzji o terminie abdykacji.

„Parę miesięcy temu byłem pytany, czy papież nie powinien ze względu na sędziwy wiek zrezygnować z urzędu. Wtedy odpowiedziałem, że niewątpliwie tego papieża stać na taką decyzję. No i stało się” – podsumował ordynariusz opolski.

Bp Czaja jest znawcą nauczania Benedykta XVI. „Na ile znam jego myśl, a przez tę myśl – na ile znam jego duszę, myślę, że było w nim ogromne zmaganie” – powiedział. „Trudno sobie naprawdę wyobrazić, co się mogło dziać w jego sercu. Mówił, że w sumieniu to wielekroć przed Bogiem rozważał i zyskał pewność. Zyskać pewność przed Bogiem przy tak ogromnym poczuciu odpowiedzialności, że się jest opoką Kościoła – wręcz trudno sobie wyobrazić, co się w sercu papieża działo. Na pewno trzeba być wdzięcznym i jemu, i Panu Bogu, że taką pewność mu dał” – mówił.

Podsumowując posługę na stolicy Piotrowej Benedykta XVI bp Czaja powiedział: „Mamy do czynienia z innym pontyfikatem. Mamy do czynienia z Papieżem, który jest świadom, że ma być prorokiem w dobie konieczności wewnętrznej odnowy Kościoła. Papież Jan Paweł II miał otworzyć Kościół na świat i to mu się udało. W tej posłudze cierpienie mu jeszcze pomogło. Natomiast papież Benedykt XVI jako prorok wezwany do tego, by być na czele wewnętrznej odnowy Kościoła rozeznał, że cierpienie i modlitwa są nie do zastąpienia, ale muszą też być siły: i cielesne, i duchowe. To z jego przesłania odczytuję”.

„To nie jest ruch tylko ludzki, jest też bardzo ściśle związany z Bogiem. Myślę, że tę decyzję Benedykta XVI trzeba przyjąć ze spokojem, w duchu wiary i zawierzenia Panu Bogu całego Kościoła i przyszłego wyboru” – podkreślił ordynariusz opolski.

Bp Andrzej Czaja nie chciał spekulować o następcy Benedykta XVI. „Pierwsze refleksje na ten temat będzie można snuć najwcześniej po 28 lutego” – zakończył.