Bp Dajczak: Credo nie można zamienić na „sądzimy” albo „my głosujemy”

Na odpust do Skrzatusza, głównego sanktuarium diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, przybyło 20 września ponad 6 tys. pielgrzymów. – Wolność nie rodzi się przez fakt, że wprowadzamy coś zasadą większości głosów. Wolność zależy od tego, czy my wszyscy jesteśmy związani słowem Tego Jedynego, który jest naszym Panem, Bogiem i wolnością. Ten, który jest samą Miłością, tworzy jedyną bezpieczną przestrzeń dla świata – mówił bp Edward Dajczak w homilii.

Skrzatuskie spotkanie rozpoczęło się nabożeństwem, podczas którego pielgrzymi wysłuchali świadectwa młodego małżeństwa ze wspólnoty neokatechumentalnej, które zdecydowało się wyjechać na misje na Syberię. – Te misje to miejsce pustyni duchowej, ale i wielkiego pragnienia. Jesteśmy posłani na olbrzymie osiedle. Mieszkają tam także imigranci zarobkowi. Ludzie są bardzo zagubieni, ale mają wielkie pragnienie zakładania rodzin. Jesteśmy tam, żeby piękno życia rodzinnego im pokazać, a także nauczyć ich mówić prawdę, co po okresie komuny jest dla nich trudne – mówili młodzi małżonkowie z neokatechumenatu.

Następnie bp Dajczak poprowadził adorację Najświętszego Sakramentu, w której przed skrzatuskim sanktuarium wzięły udział tłumy pielgrzymów. – Tu, na pielgrzymce, jesteśmy po to, by zostawić wszystko inne, a znaleźć chwilę tylko dla Ciebie. Powierzamy Ci nasze rodziny: mężów, żony, nasze domy, wszystko, co w nim jest najpiękniejsze i to, co jest trudne, a nawet bardzo bolesne – modlił się ordynariusz diecezji.

Głównej Mszy św. odpustowej przewodniczył bp Paweł Cieślik, który dzień wcześniej, decyzją papieża Franciszka, przeszedł na emeryturę. Bp Edward Dajczak podziękował biskupowi pomocniczemu za 20 lat posługi w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.

Eucharystię koncelebrowało ponad 60 kapłanów, wśród nich bp senior Tadeusz Werno. Obecni byli także parlamentarzyści oraz przedstawiciele władz samorządowych.

W homilii bp Edward Dajczak zwrócił uwagę uczestników odpustu na konieczność dyspozycyjności wobec woli Bożej, w życiu osobistym i społecznym, na wzór Maryi, która powierzyła mu się całkowicie. – Dziś wszystko, co da się przegłosować, choćby tylko jednym głosem, może stać się "prawdą" – powiedział biskup, kładąc nacisk na to, że chrześcijanie nie mogą ulegać presji poprawności politycznej. – Gdyby zastąpić Credo pojęciem "my sądzimy" lub "my głosujemy", byłby to koniec Kościoła.

Następnie bp Dajczak zadał pytanie, jak powinno wyglądać życie uczniów Jezusa: – Wolność nie rodzi się przez fakt, że wprowadzamy coś zasadą większości głosów. Wolność zależy od tego, czy my wszyscy jesteśmy związani słowem Tego Jedynego, który jest naszym Panem, Bogiem i wolnością. Ten, który jest samą Miłością, tworzy jedyną bezpieczną przestrzeń dla świata. Gdzie panuje Pan Bóg, tam jest wolność.

– Chcemy tu odkryć to, do czego zdolna jest miłość Boga, gdy spotyka się z pełną dyspozycją człowieka. Bóg wybiera zwykłych ludzi. To przez ogrom obdarowania czyni ich niezwykłymi – powiedział biskup nawiązując do "fiat" wypowiedzianego przez Maryję podczas Zwiastowania. – Kontrast między Kościołem a tym światem jest coraz większy. Uczniowie muszą wybierać. Zaś autentyczna wiara nigdy nie jest wiarą w pojedynkę, załatwianiem jedynie własnych doraźnych spraw. Nie można przeżywać miłości w izolacji od innych – dodał biskup.

Bp Dajczak zainaugurował oficjalnie okres przedsynodalny. Poprosił diecezjan o wytrwałą modlitwę w intencji planowanego II synodu diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Na zakończenie Eucharystii bp Paweł Cieślik pobłogosławił wieńce żniwne. Odpust diecezjalny zakończyło nabożeństwo maryjne z zawierzeniem diecezji opiece Matki Bożej Bolesnej.