Bp Dajczak: parafia wiejska jako wspólnota wspólnot to marzenie

Parafia wiejska jako wspólnota wspólnot to marzenie – powiedział bp Edward Dajczak, komentując tytuł swojego wykładu podczas III Kongresu Nowej Ewangelizacji. Są parafie w Polsce, w których wspólnoty i ruchy mają znaczącą obecność, ale ani w miastach, ani na wsi termin ten nie oddaje rzeczywistości parafialnej – uważa biskup koszalińsko-kołobrzeski.

– Musimy dojść do punktu, by wyznawać, że credo jest prawdziwe nie jedynie dla mnie, ale uznać je jako prawdziwe i objawione dla świata. To jest punkt dojścia, bo – jak stwierdził – zbyt letni katolicyzm może nie wytrzymać konfrontacji. Trzeba mieć ogień w sobie! – apelował.

Bp Dajczak zwrócił uwagę na problem ludzi Kościoła z komunikatywnością. Jedynie będąc między ludźmi i słuchając ich, można coraz bardziej adekwatnie odpowiadać na ich pytania, używając właściwych pojęć i argumentów. Tymczasem w kazaniach i katechezie, ale też w myśleniu duchownych i świeckich wciąż dominantą są elementy moralizatorskie. Zdaniem biskupa koszalińsko-kołobrzeskiego potrzebna jest zmiana sposobu głoszenia Ewangelii, na taki, który będzie inspirować do zmiany sposobu życia, a w konsekwencji uruchomi również proces przemiany parafii. – Katolicyzm, który podprowadza do osobistego wyboru wiary jest dzisiaj niezwykle potrzebny – podkreślił biskup koszalińsko-kołobrzeski.

Zwrócił też uwagę, że odnowa duszpasterstwa rozpoczyna się od słuchania Słowa Bożego, tymczasem – w jego ocenie – polski katolicyzm cierpi na niedostatek Słowa „od lat i od wieków”. – Nie mamy takiej tradycji, by w domach brano do ręki Biblię i karmiono się nią jak chlebem. Są wprawdzie wspólnoty, gdzie to się praktykuje, ale nie jest to powszechne doświadczenie – zauważył.

Zdaniem bp. Dajczaka, by parafie stawały się faktycznie wspólnotami wspólnot, Kościoły o długiej historii i tradycji musiałyby zechcieć uczyć się od młodych Kościołów, które niedawno zaczęły funkcjonować. Tam tzw. wspólnoty podstawowe chrześcijan są ośrodkami formacji, ale też znakiem żywotności oraz narzędziem ewangelizacji. W nich pojedynczy człowiek przeżywa doświadczenie wspólnoty. Tymczasem w Polsce brakuje małych wspólnot dlatego mamy problem z parafią jako wspólnotą-wspólnot. – Za długo, o tym mówimy, a niewiele się dzieje. Teraz to już trzeba bić na alarm – stwierdził prelegent.

Wspólnoty, które istnieją – zdaniem bp. Dajczaka – są błogosławieństwem, ale znacząco nie zmieniają parafii. Jego zdaniem, jest to rzeczywistość wciąż duszpastersko nowa. Biskup zauważył też, że wielu wierzących, w tym również członków wspólnot cechuje religijność zindywidualizowana. Bywa, że są to grupy wzajemnej adoracji, a nie ewangelizacji – dodał.

Bp Dajczak wskazał też, że wspólnoty w parafiach potrzebują lidera, nie tylko księdza. Z badań przeprowadzonych wśród uczestników dużych rekolekcji szkolnych w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, wynika, że najbardziej przekonujące dla ich uczestników, a zarazem owocne w ewangelizacji są znaki obecności Boga oraz koledzy-świadkowie, a nie bynajmniej „zawodowi dorośli świadkowie”.

Zdaniem biskupa koszalińsko-kołobrzeskiego w Polsce trzeba szybko zacząć formację laikatu we wszystkich możliwych formach, żeby jak najszybciej pojawili się ludzie, o których papież Franciszek mówi, że to „uczeń misjonarz”, który spotkał się z miłością Boga.

III Kongres Nowej Ewangelizacji pod hasłem „Skarb w roli” odbywa się na terenie diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej właśnie na zaproszenie bp. Edwarda Dajczaka.