Bp Florczyk: kielczanie, budujcie wspólnotę miasta opartą na Jezusie i prawdzie

Kielczanie, budujcie wspólnotę miasta o opartą na Jezusie, prawdzie i wzajemnym szacunku – z takim apelem zwrócił się bp Marian Florczyk do mieszkańców miasta podczas Mszy św. w kieleckiej bazylice, z okazji święta Trzech Króli, połączonej z przemarszem widowiskowego orszaku i głównymi uroczystościami miejskimi.

W homilii bp Florczyk podkreślił prostotę pasterzy, przestrzegając przed praktykowanym dzisiaj deprecjonowaniem ludzi niewykształconych, krytycznie odniósł się do burzenia ludzkiej wspólnoty, zestawiając biblijne wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat z czasami współczesnymi.

– Dziś świętujemy objawienie się Jezusa całemu światu (…), i nie w samotności, ale we wspólnocie kielczan – ludzi wierzących, dzieci i starszych. Są też królowie, którzy przybyli samochodem papamobile, którym podróżował Jan Paweł II podczas pierwszej pielgrzymki do Polski – mówił hierarcha. Zauważył, że przy narodzeniu Jezusa „nie było katedry, ale szopa, stajenka, a w niej Narodzony”. – Pierwsi przybiegli pasterze, „prości i pogardzani ludzie. To właśnie im, ludziom prostego serca, najpierw objawił się Pan (…). Pasterze to ludzie serca, oni pierwsi są przy Jezusie” – mówił biskup. Prostotę pasterzy zestawił z monarchami, którzy przybyli z dalekich krajów, z Persji, z konkretną wiedzą z dziedziny astronomii, reprezentując „inteligentów, którzy poszukują czegoś więcej od prostych reguł życia i wybierają się, aby odkryć prawdę”.

Tłumacząc greckie słowo „epifania” biskup podkreślił, że Jezus objawił się wszystkim narodom; On – Nowonarodzony, „nie konfliktuje, nie różni, ale łączy i przynagla do braterstwa, wspólnoty, radości”.

Zwracając się do intelektualistów i ludzi nauki, biskup apelował: – Nie dajcie się zwieść poprawności politycznej, ale poddajcie się poprawności Boga, szukajcie Go, a nie eliminujcie z życia publicznego, poddajcie się woli rozumu w poszukiwaniu Boga.

Zauważył, że ówczesnego Heroda nie ucieszyło Dziecko. – Nazwalibyśmy go dzisiaj „uprzejmym demokratą, politykiem, Europejczykiem (…), w ramach poprawności politycznej, a nie poprawności Bożej”. – Donosiciele zawsze burzyli wspólnotę narodową, parafialną, kościelną (…) nie tak dawno donoszono przecież na Wschód – przestrzegał biskup.

Na zakończenie bp Marian Florczyk zachęcał, aby oprzeć życie na Jezusie i aby wyruszyć na jego poszukiwanie.

We Mszy św. uczestniczyli „królowie” i ich orszak, który godzinę wcześniej uformował się przed Wojewódzkim Domem Kultury.

W role monarchów wcielili się: pułkownicy Jarosław Molisak z Wojskowego Sztabu Wojskowego i Grzegorz Motak, dowódca świętokrzyskich Terytorialsów oraz dyrektor TVP3 Kielce – Przemysław Predygier. Dołączył do nich także król spóźniony – Marek Adamczak, rekonstruktor papieskiego pojazdu. Według legendy ów „spóźniony król” spotkał Pana Jezusa dopiero podczas Drogi Krzyżowej.

Monarchowie jechali w odtworzonym papamobile. Śpiew podczas wydarzenia poprowadził Andrzej Wiśniewski – znakomity tenor, solista Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego, przy akompaniamencie instrumentalisty klawiszowca Radosława Suligi. Orszak prowadzili instrumentaliści ze Studium Instrumentów Etnicznych. W orszaku szły grupy rekonstrukcyjne i służby mundurowe oraz tłumy kielczan.

Po Eucharystii na placu Jana Pawła II przy bazylice nastąpiło oddanie hołdu Świętej Rodzinie i wspólne kolędowanie, pod kierunkiem zespołów WDK i solistów z Kielc. Tradycją stało się śpiewanie wówczas policyjnej kolędy, napisanej przez policjantkę-poetkę Annę Zielińską – Brudek. Zaśpiewały ją „Wiolinki” z Katolickiej Szkoły Podstawowej w Kielcach.

Tradycja Orszaku Trzech Króli w Kielcach jest pielęgnowana od 2011 r., z inicjatywy i przy dorocznym udziale bp. Marian Florczyka.