Bp Fortuniak do katechetów: docierajcie najpierw do serca wychowanka

Podczas Archidiecezjalnego Dnia Katechetycznego, który zgromadził dzisiaj w Poznaniu kilkuset katechetów, bp Zdzisław Fortuniak podkreślił, że prawdziwy wychowawca to człowiek, który próbuje najpierw dotrzeć do serca wychowanka.

Na początku nowego roku szkolnego i katechetycznego osoby katechizujące na terenie archidiecezji poznańskiej − kapłani, katecheci świeccy oraz zakonni, tradycyjnie już wzięły udział w Archidiecezjalnym Dniu Katechetycznym. Spotkanie katechetów odbyło się w poznańskim kościele pw. Nawiedzenia NMP, a jego głównym punktem była Msza św., której przewodniczył bp Zdzisław Fortuniak.

„Prawdziwy wychowawca to człowiek, który próbuje najpierw dotrzeć do serca wychowanka i pomaga w wydobyciu tego, co w nim dobre i szlachetne” – zauważył biskup dodając, że pomaga on również odkrywać swoim wychowankom prawdę o sobie.

Jednocześnie kaznodzieja podkreślił, że „we wspólnocie wiary i miłości jesteśmy równocześnie i katechetami i katechizowanymi, a więc katecheza powinna obejmować zarówno dzieci i młodzież, jak i duszpasterzy, nauczycieli religii, seminarzystów, osoby sposobiące się do życia zakonnego, rodziców przekazujących wiarę swym dzieciom oraz ludzi apostołujących we własnym środowisku, jednym słowem wszystkich, bo wszyscy w Kościele Chrystusowym są wezwani do autoewangeliacji”.

„Wiarygodnie i skutecznie ewangelizują świat jedynie ci, którzy najpierw ewangelizują samych siebie poprzez ciągły rozwój wiary i życie miłości Boga i bliźniego” – zaznaczył bp Fortuniak.

Zgromadzeni w Poznaniu katecheci wysłuchali także wykładu pt. „Nowa ewangelizacja – powrót do Kościoła, który jest naszym domem”, który wygłosił ks. dr Dariusz Madejczyk z Referatu ds. Ewangelizacji Kurii Metropolitalnej w Poznaniu.

„Poznanie Chrystusa, żywa relacja z Nim i gotowość do dawania świadectwa, to pierwsze kroki nowej ewangelizacji” – zauważył prelegent dodając, że potrzeba nam jednak jeszcze jednego kroku, czyli głoszenia Dobrej Nowiny językiem zrozumiałym dla tego, kto słucha.

„Tak więc, jak misjonarze jadący na misje, uczą się języka, w którym mają mówić i poznają zwyczaje i kulturę ludzi, do których się udają, tak potrzeba, byśmy również i my w naszych wspólnotach posługiwali się językiem, który będzie zrozumiały dla współczesnego człowieka. Co więcej, który porwie go tak, by słuchał, pomoże mu zrozumieć to, co słyszy, a wreszcie pozwoli mu przyjąć to słowo sercem i poprowadzi go ku Chrystusowi” – przekonywał ks. dr Madejczyk.