Bp Frankowski: wobec dramatów naszych ojczyzny jesteśmy jak zatrwożeni apostołowie
23 kwietnia 2012 | 14:58 | apis Ⓒ Ⓟ
Jesteśmy jak ci apostołowie, zatrwożeni, wylękli wobec tych tragedii, dramatów, które przeżyli wywiezieni w nieznane i ustawieni do rozstrzału najlepsi synowie ojczyzny naszej – mówił bp Edward Frankowski 22 kwietnia br. w Ćmielowie podczas uroczystości odsłonięcia pomnika Katyń 1940 – Smoleńsk 2010 – ku czci ofiar zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej.
Odsłonięcie monumentalnego krzyża z granitu, ustawionego między dwoma obeliskami na placu przy kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Ćmielowie rozpoczęła Msza, św., której przewodniczył biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej Edward Frankowski.
W homilii mówiąc o tragedii katyńskiej, biskup odwoływał się do zapisów w Ewangelii mówiących o reakcji apostołów na widok zmartwychwstałego Chrystusa.
– Gdy jesteśmy zmieszani i wątpliwości budzą się w naszych sercach, to popatrzmy na Jezusa ręce i nogi. Dotknijmy ich miłością i przekonajmy się, że to jest żywy nasz Zmartwychwstały Pan, że na śmierci nie kończy się wszystko – mówił biskup.
– Zbrodnia katyńska jest to symboliczne określenie mordu dokonanego w kwietniu i maju, 1940 r. przez władze sowieckie na 22467 internowanych polskich żołnierzach, policjantach, urzędnikach, ziemianach, polskiej inteligencji. Zbrodnia katyńska to także zwrot określający wszystkie zbrodnie sowieckie dokonane na Polakach – wyjaśnił kaznodzieja.
Czterometrowy krzyż, pod którym umieszczona została urna z ziemią z grobów Katynia, odsłonili między innymi: senator Beata Gosiewska, parlamentarzyści PiS Krzysztof Lipiec i Jarosław Rusiecki oraz inicjator i przewodniczący społecznego komitetu budowy pomnika, Józef Nowak.
Na cokole krzyża nad napisem "Prawda i Pamięć" umieszczona została płaskorzeźba Piety Katyńskiej – Matki Boskiej obejmującej martwego syna z przestrzeloną z tyłu głową.
Na pierwszej tablicy znalazły się nazwiska, pochodzących z Ćmielowa ośmiu policjantów i żołnierzy Wojska Polskiego, na drugiej – nazwisko prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii oraz ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego.
Podczas uroczystości przypomniane zostało przemówienie, które prezydent Lech Kaczyński miał wygłosić w Katyniu 10 kwietnia 2010 roku.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, w liście do mieszkańców Ćmielowa zaapelował, żeby pamięć o tych, którzy zginęli, pozostała na zawsze w sercach i umysłach.
"Jesteśmy to winni im i sobie samym, bo to na nas ciąży zaszczytny obowiązek kontynuacji Ich dzieła" – odczytał słowa byłego premiera poseł Krzysztof Lipiec.
Inicjatorami budowy pomnika były rodziny zamordowanych na Wschodzie i środowiska kombatanckie. Krzyż oraz granitowe tablice zostały ufundowane dzięki składkom i zbiórkom publicznym.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.