Bp Greger: dobroczynność zawdzięczamy dynamice Bożej miłości
11 listopada 2023 | 13:08 | rk | Radziechowy Ⓒ Ⓟ
„Wszelka dobroczynność nie wywodzi się ze skutecznego działania grupy, ale z dynamiki Bożej miłości” – przypomniał bp Piotr Greger, który 11 listopada przewodniczył sumie odpustowej ku czci św. Marcina z Tours w Radziechowach na Żywiecczyźnie. Hierarcha zwrócił uwagę, że świętomarcinowe imieniny w kościele liczącym ponad 330 lat to okazja do zadania pytań o chrześcijańską tożsamość i przeznaczenie.
Jak zauważył biskup w homilii, odpustowa liturgia usiłuje opisać życie i osobę św. Marcina słowami Mateuszowej Ewangelii o sądzie ostatecznym, gdy mówi o tym, co będzie się działo w dniu powtórnego przybycia Pana Jezusa na ziemię. Usiądzie On na swoim tronie i oddzieli owce od kozłów; jedne postawi po prawej stronie, drugie po lewej.
Zdaniem biskupa, w tym obrazie biblijnym kluczowym momentem jest dwukrotnie padające pytanie: „Panie, kiedy widzieliśmy Ciebie głodnym, spragnionym, przybyszem, nagim, chorym i w więzieniu?”. Duchowny zwrócił uwagę na dwie odpowiedzi na to pytanie.
„Pierwszą jest odpowiedź na pytanie postawione zarówno przez sprawiedliwych, jak i niesprawiedliwych: w najmniejszych. To ludzie zepchnięci na margines życia, zajmujący ostatnie miejsca według oceny i prawideł tego świata, oni są z wyboru Jezusa szczególnie bliscy Jego sercu” – stwierdził i powtórzył, że świadomość, iż Jezus utożsamia się z ubogimi, pogardzanymi, żebrakami, ofiarami przemocy fizycznej i psychicznej, stanowi nieodłączny element tożsamości chrześcijańskiej.
„Dla chrześcijan źródłem miłosierdzia wobec bliźniego jest wola Boga, a nie decyzja człowieka. Wszelka dobroczynność nie wywodzi się ze skutecznego działania grupy, ale z dynamiki Bożej miłości” – dodał.
Biskup wskazał też na drugą wartością, jaką jest „umiejętność odnajdywania Syna Bożego, wiecznego Króla i Sędziego, jako Tego najmniejszego”.
Na koniec zwrócił uwagę, że święty biskup z Tours uczy wierzących, po wielu wiekach, obu tych dróg odnajdywania najmniejszego Jezusa.
Rok temu parafia św. Marcina w Radziechowach otrzymała z Rzymu relikwie patrona św. Marcina z Tours, uroczystościom ich wprowadzenia przewodniczył bp Roman Pindel.
Wspominany 11 listopada św. Marcin jest pierwszym świętym Kościoła zachodniego spoza grona męczenników. Czczą go chrześcijanie zarówno na Zachodzie, jak i na Wschodzie, oprócz katolików, także prawosławni, ewangelicy i anglikanie.
Święty urodził się ok. 317 w Panonii (dzisiejsze Węgry) i – podobnie jak jego ojciec – był żołnierzem, ale po przyjęciu chrztu porzucił służbę wojskową. Później przez dziesięć lat żył w pustelni na wyspie Gallimaria opodal Genui. Wkrótce zgromadził wokół siebie kilkudziesięciu mnichów, z którymi wspólnie założył najstarszy klasztor w Galii. Słynął z cnoty, ascetycznego życia, a także z cudów.
W 371 r. – wbrew jego woli – wierni wybrali go na biskupa Tours. W dalszym ciągu jednak prowadził życie mnisze w klasztorze w pobliskim Marmoutier, przewodząc w nim zgromadzeniu osiemdziesięciu zakonników. Był bardzo surowy dla siebie, a wyrozumiały dla innych. Potępiał błędy heretyków, ich samych natomiast bronił przed surowymi karami. W tym duchu zwalczał m.in. Itacjusza z Ossanowy, który domagał się kary śmierci dla heretyków.
Marcin zmarł 8 listopada 397 r. w czasie wizyty parafii w niewielkiej miejscowości Candes nad Loarą. Pochowano go 11 listopada w katedrze w Tours. Ten dzień jest od V wieku liturgicznym wspomnieniem tego świętego.
Postać świętego, a zwłaszcza scena jego dzielenia się połową płaszcza z żebrakiem, wielokrotnie inspirowały artystów. Malowali go m.in. Carpaccio (1456-1526), El Greco (1541-1614) i liczni inni twórcy. Często jest przedstawiany jako rycerz na białym koniu, rzadziej jako biskup z hostią. Imię świętego obrało sobie pięciu papieży, a ostatni z nich – Marcin V (1417-31) został wybrany 11 listopada.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.