Bp Greger: dziękuję, że urodziłem się w rodzinie, gdzie byli ojciec i matka, a nie pierwszy i drugi rodzic
17 września 2022 | 17:56 | rk | Kalwaria Zebrzydowska Ⓒ Ⓟ
„Chciałbym podziękować Bogu za to, że było mi dane urodzić się w rodzinie, gdzie byli ojciec i matka, a nie pierwszy i drugi rodzic” – powiedział w Kalwarii Zebrzydowskiej bp Piotr Greger podczas XIV Pielgrzymki Rodzin Diecezji Bielsko-Żywieckiej. Uczestnicy spotkania przeszli 17 września w Drodze Krzyżowej kalwaryjskimi Dróżkami oraz modlili się podczas Eucharystii.
W homilii biskup zaznaczył, że Kościół, wsłuchujący się w słowo Boga, jest promotorem oraz obrońcą każdego małżeństwa i wspólnoty rodzinnej. Przypomniał w tym kontekście wspominanego w tym roku w sposób szczególny św. Józefa Bilczewskiego, który jako metropolita lwowski w 1921 r. tłumaczył, że Kościół, broniąc nierozerwalności małżeństwa, „broni nie tylko Ewangelii, broni nie tylko siebie, lecz staje w obronie cywilizacji i samych podstaw państwa”. „Przeciwnie, władza państwa, która wprowadza rozwody, nie tylko nie zwiększa liczby szczęśliwych małżeństw, ale ją umniejsza, nie tylko nie pomnaża moralności publicznej, ale ją niszczy. Ustawa rozwodowa jest wabikiem dla ludzi samolubnych, pułapką, sidłem zastawionym na charaktery chwiejne, słabe, ostatecznie podnietą dla kupczenia ciałem ludzkim” – pisał cytowany przez kaznodzieję arcybiskup w swym liście pasterskim do duchowieństwa i wiernych.
Zdaniem bp. Gregera, słowa pochodzącego z Wilamowic świętego wydają się być aktualne „w kontekście tego, co się w niektórych środowiskach mówi i pisze o rodzinie, próbując narzucić model rodziny w zupełnym oderwaniu od Boga i prawa natury”.
Przyznał, że dziś jesteśmy świadkami i zarazem adresatami coraz bardziej agresywnych ataków na rodzinę. Zwrócił uwagę, że także dziecko w niektórych środowiskach przestaje być darem Boga, a staje się efektem arbitralnej decyzji kobiety. „Nie jest już przyjmowane jako istota, którą trzeba wychować i ukształtować. Jest przyjmowane z góry jako ‘produkt’ nie potrzebujący wychowania, ale akceptacji, towarzyszenia, przyjaźni. W konsekwencji zmianie ulega również formacja osobowa nowego pokolenia. Do tej pory przejawy gniewu, irytacji, złości czy wściekłości w dzieciach były traktowane jako wady, które należy powoli i mądrze eliminować, ucząc trudnej umiejętności samokontroli. Teraz to wszystko staje się wyrazem indywidualnej ekspresji i wyjątkowości” – skonstatował hierarcha, zwracając uwagę na coraz powszechniejszy w rodzinach problem „dzieci narzucających wolę rodzicom”. „W konsekwencji ci drudzy ustępują, spętani zakazem karcenia i wywierania jakiegokolwiek wpływu. Jakżeż często możemy usłyszeć z ust rodziców o bezradności i bezsilności wobec niewłaściwego zachowania ich dzieci” – dodał.
„Pragnę w tym szczególnym miejscu na mapie Polski, jakim jest sanktuarium maryjne w Kalwarii Zebrzydowskiej, podziękować Bogu za to, że było mi dane urodzić się w rodzinie, gdzie byli ojciec i matka, a nie pierwszy i drugi rodzic. Jestem wdzięczny za to, że kierując się zawsze dobrem dziecka, ucząc i wychowując stawiali wymagania – czasem także słusznie i sprawiedliwie karcili – a nie tylko chwalili czy rozpieszczali. Dziękuję za przekazany dar wiary, który był tak pieczołowicie pielęgnowany przez wspólną modlitwę rodzinną” – wyznał biskup.
„Patrząc na moich rodziców, przypominając sobie wiele sytuacji i zdarzeń – począwszy od lat najmłodszych – mam świadomość, że sztuka bycia rodzicem polega na tym, aby wobec dzieci znaleźć niezwykle istotną, właściwą relację proporcji bliskości i dystansu: bliskości, która wspiera i niesie, oraz dystansu, dopuszczającego i respektującego własną osobowość dziecka. Tego doświadczyłem w moim rodzinnym domu; między innymi dzięki temu zyskałem potwierdzenie prawdy fundamentalnej, że rodzina to absolutna wartość i korzyść, a nie żaden ciężar” – zaakcentował i poprosił, by rodziny nie odchodziły z drogi „regularnego życia sakramentalnego i modlitewnego”, by były otwarte wobec słowa Bożego i stanowiły wspólnoty miłości, wdzięczności i przebaczenia.
„Uczmy tej sztuki – niełatwej, ale koniecznej – własne dzieci, które wychowujemy nie dla siebie, ale dla kolejnych wspólnot małżeńskich, rodzinnych, dla kolejnych pokoleń” – zaapelował.
Wizytę w kalwaryjskim sanktuarium bielsko-żywieckie rodziny rozpoczęły od nabożeństwa Drogi Krzyżowej. Jej uczestnicy przeszli od stacji „u Piłata” na szczyt Golgoty, wsłuchując się w rozważania pasyjne. Po modlitwie na dróżkach pielgrzymi zebrali się na placu odpustowym od strony Ukrzyżowania, by wziąć udział we Mszy św. polowej.
Pod koniec Eucharystii nastąpiło odnowienie przyrzeczeń małżeńskich. Kilkadziesiąt par wypowiedziało ponownie przysięgę, powtarzając w obecności biskupa słowa zapraszające Boga do swego życia.
Po Mszy św. pod przewodnictwem biskupa odbyło się krótkie nabożeństwo zawierzenia rodzin.
Pielgrzymkę zorganizował Wydział Duszpasterstwa Rodzin.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.