Bp Greger: Papież Benedykt XVI był świetnym znawcą i cenionym teologiem liturgii

„Imponującym był jego sposób celebrowania świętych misteriów, co stanowi świetną szkołę służby wobec Jezusa obecnego w świętej liturgii” – podkreśla bp Piotr Greger – biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej i przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Konferencji Episkopatu Polski.

W swoim krótkim wspomnieniu o zmarłym 31 grudnia emerytowanym papieżu bp Greger przyznaje, że na wieść o śmierci Benedykta XVI spojrzał na wiszącą na ścianie swego pokoju bullę obwieszczającą, że został mianowany biskupem pomocniczym diecezji bielsko-żywieckiej. „Jej pierwsze słowa brzmią następująco: Benedictus Episcopus Servus Servorum Dei (Benedykt, Biskup, Sługa Sług Bożych). Świadomość bycia sługą wybrzmiała już w przemówieniu, bezpośrednio po wyborze na urząd Piotrowy” – zauważa.

Zdaniem biskupa, służebność papieża Benedykta widoczna była w obszarze liturgii, zarówno nauczania, jak i celebracji. „W swoich wypowiedziach, a także poprzez szacunek wobec świętych czynności, dawał czytelny wyraz pietyzmu wobec urzeczywistnianych wydarzeń zbawczych. Zwracał uwagę, iż w liturgii nikt z nas nie jest jej właścicielem, ale – jako wspólnota Kościoła – mamy być sługami Chrystusa obecnego w znakach liturgicznych” – zaznacza.

Według przewodniczącego Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP, Benedykt troszczył się o piękno sprawowanej liturgii, które traktował jako integralny moment celebracji.

„Ogromną wagę przywiązywał do przestrzeni liturgii: ułożenie ołtarza, sposób celebrowania – ars celebrandi, znaczenie poprawnie wykonywanej muzyki liturgicznej” – dodaje i tłumaczy, że taki model spojrzenia był wyrazem służby wobec natury liturgii, która ma wprowadzić człowieka w należny akt uwielbienia Boga.

„Ojciec Święty był przekonany – o czym nauczał innych – że Kościół nie powinien zadawalać się tym, co popularne w danej społeczności, ale ma obowiązek uwielbiać Boga, w dziele stworzenia dostrzegać Jego majestat, a świat czynić wspaniałym, pięknym, przyjaznym i miłym. Żył w ciągłym przeświadczeniu, iż chrześcijańska liturgia ma wymiar kosmiczny, jest modlitwą i śpiewem w jedności z tym, co jest w niebie, na ziemi i pod ziemią” – podkreśla i przyznaje, że czytając teksty papieża Benedykta XVI nie ma cienia wątpliwości, że był świetnym znawcą i cenionym teologiem liturgii, gorliwym mistagogiem wprowadzającym wiernych w świat Bożej łaski.

„Imponującym był sposób celebrowania świętych misteriów, co stanowi świetną szkołę służby wobec Jezusa obecnego w świętej liturgii” – zauważa hierarcha, zapewniając o modlitwie o to, by „Pan Bóg pozwolił zmarłemu papieżowi Benedyktowi XVI uczestniczyć w liturgii niebiańskiej”.