Bp Greger: wielu ochrzczonych wciąż nie odnalazło swej chrześcijańskiej tożsamości
13 stycznia 2013 | 19:37 | rk Ⓒ Ⓟ
Jest dzisiaj wielu ludzi, którzy mają poważne problemy w odnalezieniu siebie jako ludzi ochrzczonych, jako chrześcijan – zauważał bp Piotr Greger, który 13 stycznia w Kozach przewodniczył Mszy św. z udziałem przedstawicieli Oazy Rodzin. Liturgia w kościele pw. świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza poprzedziła spotkanie opłatkowe wspólnot z całej diecezji z biskupem pomocniczym.
Biskup zwrócił uwagę w homilii, że liturgiczne święto Chrztu Jezusa jest okazją do refleksji nad chrztem udzielanym jako sakrament, „czyli znakiem zbawczej ingerencji Boga w życie człowieka”. Przypomniał słowa Ojców Kościoła, którzy wyjaśniali, że „Jezus uświęcił wody wszystkich chrzcielnic świata”. Jak zaznaczał kaznodzieja, chrzest, jest „momentem kluczowym, „który decyduje o naszej tożsamości”.
„Jest to fakt nieodwracalny ze względu na swoje skutki i wyznaczający jednocześnie właściwy sobie kierunek życia ziemskiego aż po dzień przejścia z tego świata do wieczności” – powiedział bp Greger, tłumacząc, że chrzest Jana porównywany jest do praktyki obmywania naczyń, a Jezus przyjmując go chciał „ukazać całą siłę i moc sakramentu chrztu świętego”.
„W tej optyce należy widzieć nasz chrzest, który każdy z nas otrzymał. Co dokonało się w momencie naszego chrztu świętego? Dokładnie to samo, co miało miejsce podczas Jezusowego chrztu w wodach Jordanu” – wyjaśniał biskup i zawracał uwagę, że i podczas naszego chrztu otwiera się zamknięte dotąd przez grzech niebo, zstępuje na nas Duch Święty, pozwalający nam stać się nowym stworzeniem, a chrzest czyni nas przybranymi, umiłowanymi dziećmi Bożymi.
Według duchownego „spory procent” ludzi, którzy odnaleźli się w życiu, „nadal miewa poważne problemy w odnalezieniu siebie jako ludzi ochrzczonych, jako chrześcijan”.
„Wielu nadal nie chce albo nie potrafi docenić tych darów, które otrzymali od Boga w sakramencie chrztu świętego. Pomimo tego Bóg nie odwołuje ani nie odbiera im tych darów. Świadczy o tym niezatarte znamię, trwały charakter, jaki chrzest wycisnął na ludzkiej duszy, niezniszczalny i nieusuwalny znak przynależności do Chrystusa i Jego Kościoła” – podkreślał i przypominał, że Jezus nigdy nie przestanie pragnąć, „aby tak jak w Nim, tak i w nas Ojciec niebieski miał upodobanie”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.