Bp Gurda: nie ulegajcie opiniom tych, którzy mówią źle o Polsce i Polakach.

Uroczysta parada na ulicach, słowa o tym, że wolność nie jest dana raz na zawsze i że trzeba o jej utrzymanie cały czas zabiegać, bieg niepodległości i parada wolności złożyły się na obchody Święta Niepodległości w Siedlcach.

Siedleckie obchody Narodowego Święta Niepodległości od kilku już lat odbywają się nie w centrum miasta, ale koło Pomnika Wolności w dzielnicy Nowe Siedlce. Zbudowany w latach 30. jako wyraz wdzięczności za odzyskaną wolność, został zniszczony w czasie wojny przez Niemców, a zrekonstruowany kilka lat temu. Jako że ze wszystkich siedleckich pomników to on najbardziej nawiązuje do odzyskania niepodległości, naturalne jest umiejscowienie głównych uroczystości właśnie tam.

Apel pod pomnikiem poprzedziła Msza św. w intencji Ojczyzny, odprawiona w pobliskim sanktuarium św. Józefa przez biskupa siedleckiego, Kazimierza Gurdę. W swoim kazaniu przypomniał on, że niepodległość była darem długo oczekiwanym i drogo okupionym. Podkreślił, że dar ten jest wyzwaniem, szczególnie dla tych, którzy urodzili się już w wolnej Polsce. – Im doświadczenie poprzednich pokoleń przekazuje historia. Trzeba znać przyczyny utraty wolności, by uniknąć powtórzenia tych błędów dziś i w przyszłości. Nie można się od przeszłości odcinać, ale trzeba poznać ją i zrozumieć – mówił bp Gurda. Zaapelował, by nie ulegać opiniom celebrytów, którzy mówią źle o Polsce i Polakach. – Ponieważ media często dają takim opiniom posłuch, a szkoły nie nadążają z programem nauczania historii, najlepszym miejscem do wpajania miłości Ojczyzny jest rodzina. Nie może więc ona ograniczać się tylko codzienności, do zabezpieczania podstawowych potrzeb. Musi sięgać do wartości ludzkich, religijnych i patriotycznych, by wpajać właściwe pojęcie wolności. Wolność typu „na niczym mi nie zależy, nikt mi nic nie zabroni, za nic nie jestem odpowiedzialny” prowadzi do niewoli, najpierw duchowej, a potem i fizycznej – przestrzegał biskup siedlecki. Kończąc, zwrócił się do zebranych o liczny udział w wyborach samorządowych. Jest to bowiem patriotyczny obowiązek i wyraz zaangażowania w sprawy Ojczyzny.

Po Mszy w kościele św. Józefa uczestnicy przeszli pod Pomnik Wolności. Przemarsz ozdabiały zabytkowe samochody i wielka ciężarówka, udekorowane w barwy narodowe. Za nimi podążały poczty sztandarowe, orkiestra wojskowa, grupy rekonstrukcyjne i harcerze niosący kilkudziesięciometrową biało-czerwoną flagę.

Prezydent Siedlec Wojciech Kudelski rozpoczął swoje przemówienie od starego sporu Polski z Czechami o Śląsk Cieszyński. Do sporu tego nawiązał ostatnio Władimir Putin, usprawiedliwiając pakt Ribbentrop-Mołotow. I właśnie zagrożeniu rosyjskiemu poświęcił prezydent Siedlec sporą część swojego wystąpienia. Przypomniał rosyjskie aluzje możliwości szybkiego zajęcia Warszawy lub rozbioru Ukrainy, a także sugestie sojuszników, że w najlepszym wypadku będą nas bronić na linii Wisły. – To wszystko powinno mobilizować Polskę do dwóch rzeczy: wzmacniania obronności i większej zgody wewnętrznej. Jeśli chodzi o obronność, to pojawiły się ostatnio pozytywne sygnały ze strony rządu. Co do zgody, to warto przypomnieć powszechne oczekiwania z wyborów 2005 roku, kiedy spodziewano się współpracy największych zwycięskich partii. Nie stać nas teraz, by ludzie przygotowani do służby publicznej stali z boku, a skompromitowani pełnili władzę. Mamy nasze lokalne doświadczenia, jak dużo można zrobić razem. Apelujemy więc o połączenie sił, by dobrze służyć Polsce – mówił prezydent Kudelski.

Po złożeniu kwiatów pod Pomnikiem Wolności przez liczne delegacje instytucji i organizacji, odbył się krótki koncert orkiestry wojskowej, a potem kawalkada udekorowanych na biało-czerwono pojazdów wyruszyła w objazd po największych siedleckich osiedlach.

Po południu około 600 zawodników stanęło na linii startu, podczas kolejnej już edycji siedleckich Biegów Niepodległości. W siedleckich ośrodkach kultury natomiast zorganizowano koncerty, prelekcje i wystawy nawiązujące do obchodzonej rocznicy odzyskania niepodległości.