Bp Jan Tyrawa: władza pochodzi od Boga, tym samym podlega prawu Bożemu

„Władza pochodzi od Boga, tym samym podlega prawu Bożemu” – powiedział bp Jan Tyrawa, który przewodniczył w katedrze bydgoskiej Mszy św. w 228. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja.

Na wstępie bp Tyrawa poprosił, by na tegoroczną 228. rocznicę Konstytucji 3 Maja spojrzeć z perspektywy Święta Chrztu Polski. Jego zdaniem, od roku 966 Polska stała się oficjalnie częścią cywilizacji chrześcijańskiej, która kieruje się prawem naturalnym wszczepionym przez Boga wszystkim ludziom, dekalogiem oraz Magisterium Kościoła.

– Zakładało to publiczne oddawanie czci Trójjedynemu Bogu i właściwe miejsce w społeczeństwie dla Kościoła, troszczącego się o sprawy duchowe – sens i cel ludzkiego życia. Później papież Leon XIII powtórzył tradycyjne tezy Kościoła w encyklice „Immortale Dei”, pisząc: „Bóg rozdzielił rządy nad rodem ludzkim pomiędzy dwie władze – duchową i świecką: pierwsza jest przełożoną nad sprawami boskimi, druga nad ludzkimi. Każda z nich jest w swoim obrębie najwyższa” – mówił, wskazując, że w ten sposób kształtowały się relacje państwa i Kościoła, gdzie władza i obywatele zachowywali w społeczeństwie własną, odrębną tożsamość i funkcje, lecz z natury zjednoczeni byli w moralnej wspólnocie.

W tak ukształtowanej wizji wspólnoty – zdaniem celebransa – zadaniem Kościoła jest iść przez świat i czynić ochrzczone narody uczniami Chrystusa. Wolność ma być kształtowana przez prawdę, którą odkrywa się z prawa naturalnego: uznania różnicy między dobrem a złem. – W świecie chrześcijańskim prawo Ewangelii, prawo świeckie i chrześcijańskie sumienie każdej jednostki, papieża, króla i poddanego, wspólnie zabezpieczały i gwarantowały w sferze społecznej funkcjonowanie ładu moralnego. Nie dziwi zatem, że swoistym uwieńczeniem tego procesu było uchwalenie Konstytucji 3 Maja z jej odniesieniem do Boga Trójjedynego w preambule – dodał.

Następnie biskup ordynariusz porównał Konstytucję Stanów Zjednoczonych z 1787 r. i Konstytucję 3 Maja, zauważając od razu, że Stany Zjednoczone poszły radykalnie w innym kierunku. – Jedność ciała i duszy została rozerwana – a państwo pozbawiono moralnego kompasu. Odtąd odejście od idei głoszonych przez Ewangelię stało się chlubą i dąży się do tego, aby Kościół uznał, że w sferze społecznej jest tylko jedną z instytucji w obrębie państwa. Ograniczanie Kościołowi możliwości wypełniania misji, do czego dążą Jego wrogowie, instynktownie zmierza ku najbardziej opresyjnej postaci pogańskiego absolutyzmu – zauważył biskup, dodając, że w tak przyjętym nowym porządku miejsce Boga ma zająć wolność. – W takim też porządku chrześcijańska wiara staje się sprawą prywatną i państwu niepotrzebną, bowiem wolność głosi, że władza wywodzi się z suwerennej woli narodu. Jedynym ograniczeniem wolności ma być zapobieganie przemocy, ochrona własności, a jedynym dążeniem – szczęście. Otwierało to drogę hedonizmowi, nieskrępowanemu folgowaniu słabościom i społecznemu na to przyzwoleniu – wskazał.

Celebrans wspomniał o problemach Francji wyrażonych w manifeście „żółtych kamizelek”, na które zareagowali tamtejsi intelektualiści i biskupi, apelując o „nowy katolicyzm społeczny”. – Kardynał André Vingt-Trois zauważył, że tego kryzysu nie można przezwyciężyć samymi tylko manifestacjami. „W nasze społeczeństwo uderzyła niczym bumerang logika konsumpcji. Ludzi zwodzi się w reklamie wizją dóbr, do których nie mają i nie będą mieli dostępu, bo ich po prostu na to nie stać. (…) W takim świecie misją chrześcijan jest pokazać, że można żyć inaczej, skromniej, nie pozwalając, by wciągnął nas wir konsumpcji, nie uciekając od rzeczywistości, lecz stawiając jej czoło” – cytował bp Tyrawa, pytając, czy z podobnymi problemami nie mamy do czynienia dziś w formie strajków nauczycieli, za którymi w kolejce stoją inne grupy społeczne?

Biskup bydgoski powrócił do słów Jana Pawła II, które wybrzmiały w 200. rocznicę Konstytucji 3 Maja podczas nabożeństwa dziękczynnego w Warszawie: „Po upływie dwóch wieków doceniamy pełniej jeszcze wagę tego dokumentu: odczytujemy w nim prawdę o Polsce, zakorzenioną w przeszłości, a równocześnie wychyloną w przyszłość. I dlatego Konstytucja 3 Maja w tym właśnie dziejowym momencie, wobec bliskiej już groźby utraty niepodległości, była dokumentem profetycznym i opatrznościowym. Ona sprawiła, że nie można było odebrać Polsce jej rzeczywistego bytu na kontynencie europejskim” – przypomniał bp Jan Tyrawa, prosząc o modlitwę do Królowej Polski o Jej wsparcie – jak kiedyś, tak i dziś, oraz życząc wszystkim – znowu za Ojcem Świętym – „by ta sama prawda i mądrość, jaka wyraziła się w majowej Konstytucji, ukształtowała dalszą przyszłość Rzeczypospolitej w duchu sprawiedliwości i miłości społecznej dla dobra wszystkich ludzi i chwały Boga samego”.

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski modlili się kapłani, osoby konsekrowane, przedstawiciele władz różnych szczebli oraz mieszkańcy diecezji.