Bp Jędraszewski: wybierajmy tych, dla których troska o życie ludzkie jest czymś świętym
07 sierpnia 2011 | 17:23 | bt Ⓒ Ⓟ
O wybieranie, zgodnie z regułami demokratycznego państwa, tych dla których troska o życie drugiego człowieka jest czymś świętym, a tym samym o budowanie w Polsce cywilizacji miłości zaapelował bp Marek Jędraszewski. Poznański biskup pomocniczy przewodniczył 7 sierpnia uroczystej Sumie odpustowej sprawowanej w czasie Wielkiego Odpustu Porcjunkuli we franciszkańskim sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Osiecznej koło Leszna.
W homilii wygłoszonej do licznie przybyłych do sanktuarium w Osiecznej pielgrzymów, bp Jędraszewski przywołał cudowny wizerunek Maryi, w którym króluje Ona w tym miejscu już przeszło 300 lat. Matka Boża jest przedstawiona na nim jako Ta, która pochyla się nad śpiącym Dziecięciem Jezus trzymającym w ręce krzyż – zapowiedź swojej przyszłej męki, a jednocześnie zbawienia ludzi.
Biskup podkreślił, że „tak, jak Matka Boża Osiecka pochyla się z troską i miłością nad małym Jezusem, tak pochyla się nad każdym dzieckiem, nad każdym starcem i nad każdym człowiekiem schorowanym, którzy mają prawo do życia”.
„Życie ludzkie jest prawem Bożym i dlatego nie może być przedmiotem żadnej manipulacji. Nie można zgodzić się też na to, co się dzisiaj głosi − na kolejną formę totalitaryzmu, który pochwala jedynie młodych, wydajnych i sprawnych, a odrzuca na margines życia społecznego słabych i bezbronnych ludzi” – przekonywał kaznodzieja dodając, że „jeżeli chcemy być prawdziwie dziećmi Matki Najświętszej, nie wolno nam być obojętnymi na życie i los drugiego człowieka”.
Poznański biskup pomocniczy zaznaczył jednocześnie, że wciąż aktualne jest to, do czego wzywał najpierw Paweł VI, a potem Jan Paweł II – konieczność budowania cywilizacji miłości na przekór szerzącej się cywilizacji śmierci.
„Mamy tę cywilizację miłości budować najpierw każdego dnia dziękując Bogu i rodzicom za dar życia” – mówił bp Jędraszewski wyjaśniając, że zaczyna się ono od nas samych, „od troski o własne sumienie, o to, by w nim Boskie 'Nie zabijaj!’ było absolutne i niepodważalne i byśmy nie dopuszczali tej współczesnej propagandy, która szuka wszelkich możliwych argumentów, by usprawiedliwić zabójstwo drugiego człowieka”.
Kaznodzieja przypomniał również, że w systemie demokratycznym jesteśmy odpowiedzialni za wybór tych, którzy stanowią o prawie w danym państwie. „To ogromna odpowiedzialność, by wybierać tych, dla których troska o życie drugiego człowieka jest czymś świętym i absolutnym i aby nie przykładać własnej ręki do poczynań tych, którzy tworzą zbrodnicze prawo” – stwierdził biskup.
Bp Jędraszewski zwrócił także uwagę, że równie wiele zależy też od naszej wrażliwości na potrzeby i konieczną pomoc, jaką trzeba okazać ludziom schorowanym i starszym, „którzy nie znajdują się w centrum publicznej uwagi, ale którzy czekają przecież na nasz czas i nasze serce”. Im bowiem więcej, jak podkreślił, „będzie tego serca i czasu, który niejako wydrzemy z siatki naszych planów i obowiązków, tym bardziej także skuteczny i przejmujący będzie nasz argument i nasza postawa przeciwko eutanazji”.
W swojej homilii kaznodzieja odniósł się również do bardzo nagłaśnianej w mediach metody sztucznego zapładniania in vitro. „Nie można się zgodzić z kimś, kto stoi u szczytów władzy w Polsce i który mówi: 'Jestem za życiem, więc jestem za in vitro’. Przecież jeśli ktoś jest za in vitro, to znaczy, że godzi się na śmierć wielu poczętych istnień ludzkich za cenę być może narodzenia jednej istoty” – przekonywał bp. Jędraszewski.
Po Eucharystii przybyli do Osiecznej pielgrzymi wzięli udział w II Franciszkańskim Festynie Rodzinnym, który był odpowiedzią na wezwanie Kościoła, a o którym przypomniał także w homilii bp Marek Jędraszewski, do troski o życie. Podczas niego zbierane były bowiem środki na zakup sprzętu rehabilitacyjnego dla 9-letniej Alicji z Leszna cierpiącej na porażenie mózgowe.
„W ten sposób, chcemy kształtować naszą wrażliwość na potrzeby innych, zwłaszcza małych i chorych. Chcemy dać coś od siebie i w ten sposób dawać świadectwo o tym, że pragniemy żyć tak, jak naucza nas w Ewangelii Jezus Chrystus i budować cywilizację Jego miłości” – pokreślił w rozmowie z KAI ojciec Jesse Jerzy Just OFM, gwardian klasztoru w Osiecznej i jednocześnie gospodarz II Franciszkańskiego Festynu Rodzinnego.
O. Jesse przypomniał też, że w ubiegłym roku podczas festynu zbierane były pieniądze na zakup specjalistycznych łóżek dla dwójki ciężko chorych chłopców: 5-letniego Kacpra z Osiecznej i 11-letniego Sławka z pobliskiego Kąkolewa. Natomiast już po festynie znaleźli się jeszcze sponsorzy, którzy ufundowali dodatkowe dwa łóżka, które trafiły do kolejnych mieszkańców Osiecznej.
Nazwa odpustu „Porcjunkula” (z łac. mała cząstka) wywodzi się od wybudowanego w IX w. kościółka, a dzisiaj bazyliki pw. Matki Bożej Anielskiej pod Asyżem. Tą zrujnowaną budowlę na początku XIII w. Pan Jezus nakazał odbudować św. Franciszkowi obiecując odpust każdemu, kto po spowiedzi i przyjęciu Komunii św. nawiedzi to miejsce. Później przywilej ten został rozciągnięty także na inne kościoły franciszkańskie.
Pierwsi franciszkanie przybyli do Osiecznej w 1622 r. Pod koniec XVII w. ufundowano w tej miejscowości obecny klasztor, w którym obecnie znajduje się franciszkański nowicjat. Natomiast barokową świątynię wybudowano w pierwszej połowie XIII w. według projektu znanego architekta Pompeo Ferarriego.
Równie długą historię ma znajdujący się w sanktuarium oo. franciszkanów obraz Matki Bożej Bolesnej tzw. Osieckiej. Powstał on około 1650 r., a wkrótce potem zasłynął niezwykłymi łaskami. Wizerunek ten przedstawia Maryję pochyloną nad śpiącym na jej kolanach Jezusem i opłakującą Go z powodu cierpień, których ma doświadczyć w przyszłości. Po ponad czterech wiekach kultu cudowny obraz został koronowany koronami papieskimi przez metropolitę poznańskiego abp. Jerzego Strobę 5 sierpnia 1979 r.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.