Bp Jeż: Kazachstan czeka na misjonarzy
06 lipca 2017 | 14:51 | eb | Tarnów Ⓒ Ⓟ
Kazachstan czeka na misjonarzy – mówi biskup tarnowski Andrzej Jeż, który zakończył wizytę duszpasterską w tym kraju. Ordynariusz diecezji tarnowskiej spotkał się z tamtejszymi biskupami, tarnowskimi kapłanami i wiernymi świeckimi. Bardzo często słyszał prośby o kolejnych duchownych i siostry zakonne.
„Prośba jest ustawiczna, płynie z ust biskupów, kapłanów i sióstr i świeckich, bo oni bardzo cenią sobie naszych księży. Nie wyobrażają sobie parafii bez ich obecności” – mówił bp Jeż.
Podczas podróży biskup i towarzyszący mu kapłani pokonali w Kazachstanie ponad 6 tys. km, odwiedzając często małe – kilkunastoosobowe wspólnoty wiernych. Taki jest właśnie Kościół w Kazachstanie.
Naglącą potrzebą jest zwłaszcza konieczność wyjścia z Ewangelią do ludzi posługujących się tylko językiem kazachskim, co z kolei wiąże się z jego nauką. Niektórzy księża podjęli już takie próby. „Kościół w Kazachstanie patrząc z czysto ludzkiego spojrzenia ma przed sobą przyszłość, bo jest w nim wiele dzieci i ludzi młodych. Jest to Kościół w którym ludzie chcą się angażować na różnych płaszczyznach, jak choćby liturgicznej czy dobroczynnej. By mogli to czynić potrzebują duszpasterzy, którzy stworzą im do tego odpowiednie warunki” – podkreśla ks. Grzegorz Zimoń, kapelan biskupa.
Kapłani oraz siostry zakonne pracujący w Kazachstanie zwracają się z prośbą, by wszyscy, którzy słyszą w sercu głos powołania misyjnego nie lękali się na niego odpowiedzieć.
„Bardzo prosimy, jeżeli ktoś chciałby przyjechać tutaj do zgromadzenia, szczególnie z księży, serdecznie zachęcamy; każda para rąk jest potrzebna, przede wszystkim otwarte gorące serce, kochające drugiego człowieka, kochające pracę misyjną. Potrzebne są także siostry zakonne” – mówi siostra Teresa z Atyrau, pracująca w Kazachstanie od ośmiu lat.
Ks. Dariusz Buras – administrator apostolski w Atyrau dostrzega potrzebę otwarcia kolejnych placówek, w których będą pracować siostry zakonne. „Wkład osób konsekrowanych w dzieło ewangelizacji poprzez słowo, sposób bycia, posługę charytatywną jest bardzo duży, czego widocznym znakiem jest choćby posługa sióstr elżbietanek w Atyrau. Mamy nadzieję, że przyjadą do nas także siostry z innych zgromadzeń i że otworzymy kolejne domy” – dodaje.
Oprócz sióstr potrzeba wciąż kapłanów. Co prawda wszystkie sześć parafii w administraturze ma swojego kapłana, jednak nadal ich liczba jest zbyt mała.
„Odległości miedzy parafiami są bardzo duże: tysiąc kilometrów, pięćset, siedemset. Chcemy umocnić nasze parafie kapłanami, żeby było po dwóch, aby praca duszpasterska jeszcze bardziej kwitła. Na dzień dzisiejszy potrzebujemy minimum dwóch kapłanów” – podkreśla ks. Buras.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.