Bp Kiernikowski: Kościół nie odrzuca dzieci poczętych metodą in vitro
02 grudnia 2008 | 15:41 | eł // ro Ⓒ Ⓟ
„Kościół nie akceptuje metody in vitro i wyraża przeciwko niej sprzeciw, ale nie odrzuca poczętych w ten sposób dzieci i nie odrzuca rodziców dziecka, którzy do takiej metody się uciekli” – pisze bp siedlecki Zbigniew Kiernikowski na swoim blogu „ e-rozmowy o Dobrej Nowinie”.
Wypowiadając się w sprawie zapłodnienia pozaustrojowego in vitro na stronie www.radiopodlasie.pl/bp/, ordynariusz siedlecki zwraca uwagę, że bezpłodność i w konsekwencji bezdzietność są bardzo bolesne dla osób, które pragną mieć potomstwo, są bardzo ważne w ich życiu i dlatego nie można tych spraw bagatelizować, ani szukać ich uproszczonych rozwiązań czy wykorzystywać ich dla doraźnego interesu lub propagandy.
„Małżeństwom, które doświadczają tego krzyża, należy się właściwa pomoc. Kościół ma to na uwadze i taką pomoc chce nieść. Nie jest ona tego samego rodzaju, o jakim zazwyczaj się myśli w kontekście proponowanych dzisiaj rozwiązań. Mimo rozpowszechnianych i przez wielu bezkrytycznie przyjmowanych opinii, że stosowanie zapłodnienia in vitro jest godziwe i dobre, są także racje zdecydowanie temu przeciwne” – stwierdza bp Kiernikowski.
Biskup przypomina, że „przy korzystaniu z tej metody nieuniknione jest zapładnianie wielu komórek jajowych, z których większość przeznaczana jest do zniszczenia”. „Fakt, że embrion to już istota ludzka, stanowi poważną rację wskazującą na niedopuszczalność tego rodzaju praktyki” – pisze hierarcha.
„Niemniej ważną sprawą – pisze bp Kiernikowski – jest to, że metoda in vitro łączy się z faktem, iż moment poczęcia dokonuje się poza aktem małżeńskim. Ten fakt jest racją wykluczającą taki sposób zapłodnienia dla tych, którzy przyjmują prawdę o stworzeniu człowieka na obraz i podobieństwo Boga”.
Kolejnym problemem wymienianym przez bp. Kiernikowskiego jest samo podejście do płodności ludzkiej. „Pojawiają się dążenia, a czasem są realizowane próby, swoistej dominacji człowieka nad tym, co otrzymał jako dar. Jednakże to nie człowiek «tworzy» nowe życie. Dla wierzących postawa wobec możliwości przekazywania życia jest odzwierciedleniem ich relacji do Stwórcy” – pisze biskup.
Ordynariusz siedlecki zwraca także uwagę na traktowanie dzietności i pragnienia posiadania dziecka. „Takie pragnienie dziecka może czasem być przejawem potrzeby i chęci posiadania dziecka dla siebie. Zostaje w takim przypadku zakwestionowana godność osoby dziecka, a pojawia się jakieś uprzedmiotowienie tego dziecka” – stwierdza.
„Niepłodność i bezdzietność dla małżonków to niewątpliwy problem, ból, czasem łączący się z poczuciem bezsensowności życia” – przyznaje hierarcha i dodaje, że wierzący małżonkowie, dotknięci tym problemem, przyjmują go jako krzyż. „Dla wierzącego krzyż to nie tylko coś, co krzyżuje i przekreśla, ale to także narzędzie zbawienia i innego pojmowania życia i odkrywania jego sensu. Każdy człowiek ma jakiś swój krzyż. Takim krzyżem może być dla kogoś również niepłodność. Dla wierzących zatem nie jest ona tragedią życiową, lecz stanowi wyzwanie, by odkrywając sens tego krzyża i, dobrze ten krzyż przeżywając, wykorzystać go zarówno dla dobra własnego, jak i dla dobra innych” – czytamy dalej.
Biskup Kiernikowski zaznacza, że jednym z konkretnych rozwiązań problemu wynikającego z niepłodności jest adopcja dzieci, które nie mają rodziny. Dla wierzących jest to szczególne wyzwanie i propozycja.
Odnosząc się do rządowych planów refundacji metody in vitro ze środków publicznych, bp Kiernikowski przypomina, że w sytuacji braku refundacji wielu leków i zabiegów dla chorych, finansowanie kosztów metody sztucznego zapłodnienia nie jest ani najbardziej właściwe, ani też sprawiedliwe.
Hierarcha zwraca także uwagę na nowe metody leczenia niepłodności. Jest nią np. wprowadzana już w Polsce naprotechnologia, stosowana w Fundacji i Instytucie Leczenia Niepłodności Małżeńskiej im. Jana Pawła II w Lublinie. Zainteresowani mogą uzyskać kontakt z zaangażowanym tam ginekologiem dr. Maciejem Barczentewiczem przez jego stronę internetową.
Na blogu bp Kiernikowski zwraca także uwagę na potrzebę właściwej edukacji do życia w rodzinie, na kulturę życia rodzinnego oraz styl życia młodzieży. „Właściwe podejście i właściwa praktyka w tej dziedzinie w wielu przypadkach mogłaby uchronić przed niepłodnością. Nie jest to tylko problem biologiczno-fizjologiczny, ale także w dużej mierze problem psychologiczny i duchowy. Jest to problem właściwej duchowości człowieka” – czytamy.
Na koniec podkreśla, że mimo iż Kościół nie akceptuje wspominanych metod i wyraża przeciwko nim sprzeciw, to jednak żadną miarą nie odrzuca poczętych w ten sposób dzieci. „Nie są one w oczach Kościoła w żaden sposób pomniejszane. Każde ludzkie życie, niezależnie od tego w jakich warunkach i okolicznościach jest poczęte, według nauki Kościoła jest pełnowartościowym życiem i jest pojmowane jako dar Boży” – tłumaczy bp Kiernikowski.
Podobnie, zaznacza biskup, Kościół nie odrzuca rodziców dziecka, którzy do takiej metody się uciekli. „Nazywając zaś zło złem oraz wyrażając sprzeciw i krytykę wobec niewłaściwych rozwiązań, Kościół podaje każdemu człowiekowi rękę i świadczy pomoc na drodze uznania błędu i wejścia na drogę nawrócenia” – pisze, jednocześnie zachęcając do dyskusji na ten temat na prowadzonym przez siebie blogu „ E-rozmowy o Dobrej Nowinie”.
Ordynariusz siedlecki zaznacza, że jego opinia nie wyczerpuje tematu, nie jest głosem fachowca z dziedziny bioetyki czy eksperta w dziedzinie prawa w materii in vitro. Jest natomiast refleksją pasterza, który „patrzy na ludzkie problemy z perspektywy wiary i w świetle biblijnego, czyli Bożego obrazu człowieka”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.