Bp Kiernikowski: w obliczu tej tragedii pozostaje nam modlitwa

W obliczu tak tragicznego wydarzenia nam jako wierzącym pozostaje modlitwa – powiedział dziś na antenie Katolickiego Radia Podlasie bp Zbigniew Kiernikowski. W Siedlcach odbywają się w sobotę 10 kwietnia obchody upamiętniające 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.

O godz. 12.00 w parafiach diecezji siedleckiej została odmówiona modlitwa Regina Caeli, a rozpoczęło ją bicie dzwonów. O taki gest łączności z rodzinami ofiar katastrofy w Smoleńsku, poprosił przed południem bp Kiernikowski na antenie diecezjalnej rozgłośni.

W tej chwili w kościele św. Stanisława w Siedlcach trwa Msza św. za ofiary katyńskiego ludobójstwa. W modlitwę włączono też ofiary dzisiejszego wydarzenia oraz osoby im bliskie.

Na antenie Katolickiego Radia Podlasie bp Kiernikowski mówił, że dzisiejsze wydarzenie stawia nam wszystkim wielki znak zapytania. Jesteśmy wszyscy poddani temu, co nie zawsze jest przez nas planowane. Chodzi o tamte wydarzenia sprzed 70 lat i to dzisiejsze. – W obliczu tak tragicznego wydarzenia pozostaje nam jako wierzącym, modlitwa i pytanie „co Boże chcesz do nas przez to powiedzieć, czego od nas oczekujesz – mówił.

Obchodzona dziś 70. rocznica zbrodni katyńskiej i dzisiejsza katastrofa – sprowadza nas do właściwej pozycji i postawy wobec Boga i wobec drugiego człowieka – powiedział hierarcha. – Wiem, że dzisiaj to jest bardzo trudny moment dla nas wszystkich jednak nie możemy tracić ani nadziei, że to wszystko ma jakiś sens, że to nie jest czysty przypadek, że to nam poszczególnym osobom ale także narodowi coś ma powiedzieć – mówił bp Kiernikowski. Podkreślił też, że „Bóg chce abyśmy nie patrzyli na nasze życie jako tylko na nasze, lecz na życie które jest służbą”. – Dzisiejsza ofiara osób, które jechały pełnić posługę dla tych, którzy zginęli przed 70 laty, ma znaczenie dla uwypuklenia tamtych niesprawiedliwości. To wszystko ma posłużyć temu, byśmy wszyscy stawali w prawdzie wobec losu każdego człowieka – dodał.

Rozpoczynając Mszę św. bp Kiernikowski podkreślił także, że te wydarzenia sprzed kilku godzin muszą mieć w Bożej Opatrzności jakieś znaczenie. – My jako ludzie wiary musimy umieć przyjmować ten boży zamysł – stwierdził.

Po Mszy św. przy kościele odbędzie się dalsza część uroczystości.