Bp Krzysztof Zadarko: zanieśmy ludziom niezasłużoną miłość
30 marca 2018 | 10:04 | arw | Koszalin Ⓒ Ⓟ
Bp Krzysztof Zadarko przewodniczył w Wielki Czwartek Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w koszalińskiej parafii pw. Ducha Świętego.
Hierarcha rozpoczął homilię od prześledzenia wielkoczwartkowych wyborów papieża Franciszka. Przypomniał, że papież zamiast przewodniczyć Mszy św. w bazylice św. Piotra odwiedził m.in. więzienie dla nieletnich, dom starców oraz obóz dla uchodźców. Wbrew silnie zakorzenionej w Rzymie tradycji obmywania nóg kapłanom, zaczął obmywać stopy kobietom, osobom niewierzącym, a także muzułmanom. Bp Zadarko zauważył, jak wielką krytykę, protesty i oskarżenia wywołały te symboliczne wydarzenia. Dodał, że są one nam bardzo potrzebne.
– Papież Franciszek przyszedł do nas z zupełnie innego świata, innej mentalności, innej kościelnej przestrzeni. Otwiera nam oczy i mówi – wiara nie jest zamknięta tylko w czterech ścianach naszego kościoła, tego z cegły. Kościół to żywa wspólnota ludzi, którzy tu karmiąc się ciałem Jezusa Chrystusa i pijąc Jego krew są nieustannie posyłani do świata. Szczególnie do tych, którzy są na marginesie – mówił biskup.
Przewodniczący Rady Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek podkreślił, że gest posługi jest niezwykle ważnym elementem do przeżywania swojej Eucharystii.
– Jeżeli po Mszy św. nie mamy większej motywacji aby służyć, przedkładać drugiego człowieka nad siebie samego, czegoś nam brakuje. Jeżeli nie dokonuje się w nas jakieś oczyszczenie, które rozjaśnia umysł, oczyszcza ze złych intencji, myśli, wspomnień i pamięci – to nie zrozumieliśmy, w czym uczestniczyliśmy. Wychodzimy dalej do świata z brudnymi myślami, duszą i intencjami.
Bp Zadarko podkreślił w Wielki Czwartek, że pełne uczestnictwo w Eucharystii nie jest nagrodą za dobre zachowanie. To pokarm na drogę, aby wyjść na peryferie. Szczególnie tam, gdzie nas nie było, gdzie nie ma chrześcijaństwa, tam gdzie nawet może jest wrogość.
– Nie pokonamy zła, nieprawości, podłości i głupoty ludzkiej, jeżeli nie uwierzymy, że jedyną mocą nie jest mściwość za mściwość, ząb za ząb, ale pokorne pozwolenie na przybicie się do krzyża. Dla wielu jest to nie do pojęcia. Do tego stopnia, że odrzucają takie chrześcijaństwo. Naiwność, głupota i zgorszenie były od samego początku oskarżeniami pod adresem chrześcijan ze strony Żydów i Greków – zauważył bp Zadarko.
Biskup stwierdził, że każdy z nas ma swój „wieczernik”, ale nie każdy z nas musi robić to, co papież Franciszek.
– Każdy jest jednak zaproszony przez Chrystusa, aby nauczyć się tego gestu. Aby łamiąc pewne stereotypy odkryć swoje miejsca, gdzie trzeba pójść, aby zdjąć swoje eleganckie ubrania, zostawić mniemanie o sobie, pozycję zawodową i pójść do tego, który potrzebuje łaski Boga. Zanieść mu niezasłużoną miłość. Schylić pokornie głowę przed Panem i drugim człowiekiem – zakończył bp Zadarko.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.