Bp Kusz do górników: Nie spałem spokojnie, bo nie wiem, co wam powiedzieć
04 grudnia 2016 | 22:04 | ks.sw Ⓒ Ⓟ
Nie spałem dziś spokojnie, bo nie wiem, co powinienem wam powiedzieć. Pewnie zastanawiacie się teraz, że skoro biskup nie wie, to kto ma wiedzieć? – powiedział bp Gerard Kusz do górników w parafii Krzyża Świętego w Zabrzu. We wspomnienie św. Barbary, ludzie ciężkiej pracy, zwłaszcza górnicy obchodzą swoje święto. Na Śląsku tradycyjna Barbórka jest wielkim świętem, które niestety w tym roku jest przyćmione problemami, z którym w ostatnim czasie zmaga się górnictwo.
Mimo niezbyt pomyślnych wieści dla wielu kopalń, nad którymi wisi widmo zamknięcia, a także w związku z ostatnimi wypadkami, w których życie stracili górnicy, w wielu kościołach diecezji gliwickiej górnicy zebrali się dzisiaj, aby przez wstawiennictwo swojej patronki św. Barbary dziękować Panu Bogu za opiekę w trudnej pracy, a także prosić w niej o dalsze błogosławieństwo.
W kilku Mszach barbórkowych uczestniczyli także biskupi. Ordynariusz gliwicki biskup Jan Kopiec o 8.30 przewodniczył Mszy św. w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu. Biskup nawiązywał do swojej znajomości ciężkiej pracy górników, którą zna z dziecięcych lat, ponieważ sam pochodzi z Bytomia. Nawiązując do lat świetności górnictwa, biskup mówił: „Każdego roku 4 grudnia to był dzień niezwykłej radości z tego, co mogliśmy już osiągnąć. Mogliśmy równocześnie z nadzieją spoglądać w przyszłość.” Następnie zaznaczył, że to od naszej współpracy z Bogiem wiele teraz zależy.
W trudnej sytuacji górnictwa, biskup starał się nieść słowa otuchy: „Dzisiejszy czas jest czasem dosyć rozległych refleksji. Nie najlepszych z punktu widzenia perspektywy pracy w swoim zawodzie. Wszyscy to, niestety, współodczuwamy. Chcielibyśmy wam przychylić nieba.”
O godzinie 11.00 biskup Kopiec przewodniczył Mszy św. w kościele św. Józefa w Gliwicach – Ligocie, gdzie odbyły się główne uroczystości barbórkowe Kopalni Węgla Kamiennego „Sośnica”. Tutaj biskup powiedział: „Praca na tej ziemi ma swój szczególny koloryt, z jednej strony wypracowaną długoletnią tradycję przekonania, że bogactwem tej ziemi są ludzie silnej wiary ale także silnej wewnętrznej woli by budować pomyślność swoją na skarbach, które Pan dał i które trzeba wykorzystać dla naszego wspólnego dobra.”
Także w parafii Krzyża Świętego w Zabrzu odbyła się Msza barbórkowa, której przewodniczył biskup senior Gerard Kusz. Rozpoczynając swoją homilię, powiedział on do zebranych górników: „Nie spałem dziś spokojnie, bo nie wiem, co powinienem wam powiedzieć. Pewnie zastanawiacie się teraz, że skoro biskup nie wie, to kto ma wiedzieć? Są takie czasy, kiedy – jak napisał psalmista – ani mędrzec, ani kapłan nie wiedzą, co dalej. Jak to dobrze, że są psalmy.” Słowa te były również nawiązaniem do obecnych problemów górnictwa, których źródła biskup upatruje się w człowieku, a nie w braku węgla, jak zaznaczył. Przywołując postać św. Barbary, która wydawało się, że przegrała życie bo zniszczyło ją niesprzyjające środowisko ludzi. Ona jednak wygrała swoje życie, bo pozostała wierna Bogu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.